Taaaa Daaammmmm!!!!!
Trzecią część wątku uważam za oficjalnie otwartą!
Zapraszam "Stare Mamuśki" i te, które nas podczytują i chciałyby z nami pogadać :) wiecie o kim mówię :)
1 września 2014 06:21 | ID: 1142359
1 września 2014 09:19 | ID: 1142387
O u nas Ola zażyczyła sobie, że oboje mamy ją odprowadzić.
Rano zjadła miche owsianki, zrobiła kupę i wybrała ciuchy i spinki :)
weszliśmy do rpzedszkola - zobaczyła ogrom dzieci i mig już chciała lecieć - pomogłam jej się rozebrać, włożyła kapcie i zapytała pocichutku czy dostanie buziaka :)
dostała i poszliśmy szukac sali - Pani okazała się blondynką, jak wesząłm przynieśc jakieś rzeczy do sali to Ola już się bawiła z dziećmi, nawet nas nie zauważyła, obiecałam przed drzemką ją odebrać i mam durne wrażenie, że mi jest gorzej niż jej.
Zabieram się za sprzątanie, obiad - ale i tak ponoć drugi dzień jest gorszy :)
a jak u Was?
1 września 2014 14:16 | ID: 1142533
1 września 2014 14:24 | ID: 1142537
Gratulacje dla Filipka :)
a powiedz mi jadł coś, bo Ola powiedziała, że nie jadła bo na śniadanie była brzydka kanapka a zupa była śmieciowa fu niedobra :)
ja nie miałam jak Pani zapytać czy ona coś poskubała i jak było- jak przyszłam to kończyli gimnastykę - i robili ciuchcię :)
ciekawe jak będzie jutro - na razie Ola padła z nadmiaru wrażeń chyba :)
1 września 2014 15:45 | ID: 1142552
1 września 2014 16:10 | ID: 1142560
hej
gratulacje dla Filipa i Oli!
My poszłyśmy dzielnie na 7:30. Blanka nie miała czasu się rozebrać, bo już chciała do dzieci. O buziaka ja się musiałam upomnieć ;) Jak przyszłam po nią o 14:30 to zapytała mnie, dlaczego tak wcześnie po nią przychodzę.
U nas z jedzeniem tak: śniadanie zjedzone (w domu nie jadła nic), drugie śniadanie zjedzone (jogurt), obiad - zupa jarzynowa nie zjedzona bo za dużo jarzyn miała :p drugie danie - makaron z serem podziubany. Z emocji zapomniałam sprawdzić jakie jutro jest menu ale mam nadzieję, że pójdzie lepiej.
Przedszkolak usmiechnięty i chętny żeby jutro pójść znowu. Oby tak zostało na zawsze :) tego życzę wszystkim przedszkolaczkom :)
1 września 2014 20:24 | ID: 1142596
No gratulacje dla pekolaków :)
Ola im dłużej trwał dzień tym większy dystans do przedszkola. Obawiam się jutra i dzisiejszej nocy.
2 września 2014 09:07 | ID: 1142650
I jak nocka?
U nas spokojnie i dziś pobudka z uśmiechem :) no i oczywiście poleciała i zapomniała o buziaku dla mamy, bo zobaczyła swoją "nową ulubioną" koleżankę :)
2 września 2014 09:19 | ID: 1142658
U nas było tak, wczoraj zaprowadziłam Wiktorie i wyszłam, ale stałam za drzwiami i słuchałam czy płakała. Nie płakała ale jak wchodziła mama z innym dzieckiem to mowila :mama. Jak pojechalam po nia o 12,30 to spała... moje dziecko spalo w dzien... szok ;p pani musiala ja obudzic i ubrac. ubrala w inne ciuchy i jak mnie mala zobaczyla to sie poplakala, ale zaraz jej przeszlo jak ubralam ja w jej ciuchy. Na pytanie czy cos jadla mowi ze nic;p balam sie dzisiejszego dnia, ale wstala i jak juz wysiadlysmy z autobusu i zobaczyla przedszkole to zaczela sie cieszyc i podskakiwac no i buziaka nie dostalam, poleciala. Zmienilam jej godzine odbioru na 13.30 zeby sie wyspała :)
z jednej strony jestem dumna ale z drugiej strony cicho w domu...
2 września 2014 09:19 | ID: 1142660
U nas nocka jak na Olę spokojna, obudziła się tylko na siku, spała jak suseł.
Dziś rano kilka razy uznała, że przedszkole jest głupie i nie chce iść, ale płaczu nie było, powiedziała tlyko że będzie płakać - zapytałam dlaczego skoro szybko mamusia przed drzemką po Ciebie przyjdzie - na co Ola no to może nie.
I jak zobaczyła te płaczące dzieci uciekające to uznała że już u pani małgosi w przedszkolu się napłakała i jednak nie będzie płakać.
Rozmawiałam tez z Panią - pytałam jak tam - to powiedziała, że Ola jak zobaczyła śniadanie to zrobiła scenę, że nie bedzie tego jadła bo to brzydkie itp. Ale zdziwiła się i uspokoila jak Pani jej powiedziała, że nie musi :)
dziś też mówiła że nie będzie jeść - więc jej powiedziałam, że spoko a że może spóbować i że Pani Helekna da jej śliniaczek :)
ogólnie Pani jest starsza uśmiechnięta i cały czas się śmieje - kryzys wydaje mi się że był ale w szatni zanim poskładałam jej rzeczy to już Ola była w połowie trasy do sali, wpakowała się tam, pochwaliła się naklejką z kotkiem, jakiś chłopiec zawołał cześć Ola i przyleciał ją przytulić :) polecieli wysypywac klocki....bałam się że będzie płakać ale było spoko :)
2 września 2014 09:21 | ID: 1142662
Asiu to jak u nas - taka cisza tu panuje teraz...:)
dzielne dziewczyny i nasz rodzynek Filip :) ciekawe jak u niego dzień drugi :) no i Marcel niedługo zaczyna przygodę :)
2 września 2014 10:22 | ID: 1142690
2 września 2014 10:25 | ID: 1142693
2 września 2014 10:31 | ID: 1142695
2 września 2014 13:13 | ID: 1142739
Mnie też denerwuje ta cisza, aż nie wiem co z czasem robić. Dobrze że chodzę na rehabilitację to mi trochę czasu zajmuje. Jakoś nie potrafię usiąść, odpoczywać i cieszyć się ciszą :p
2 września 2014 18:39 | ID: 1142817
Moniko a Ty masz wolne? :) nie chwaliłaś się albo przegapiłam :)
Ola dziś w przedszkolu zjadła odrobinę zupy, arbuza (nie jada w domu, bo twierdzi, że jest niesmaczny), i ciastko maślane :)
co prawda Pani mówi - matko ile ona przy jedzeniu mówi - a ja no wiem :)
3 września 2014 08:24 | ID: 1142894
No Moniko nie chwaliłaś się wolnym :)
Ewelinko u nas jest tak: co jadłaś w przedszkolu - nic, bawiłaś się z dziećmi-nie, a co robiłas?- nic, fajnie jest w przedszkolu- tak, jutro też pójdziesz- taaaaaaaaaaaaaaaaak .:)
Już dziś musiałam nakrzyczeć na moje Przemka, bo spytał się Wiktorii czy dzieci płakały w przedszkolu. Musialam mu wytłumaczyć, że jak tak będzie sie pytał to Wiktoria będzie kojarzyła przedszkole z płaczem.
Dziś to ja się popłakałam jak wyszłam. Jakoś cieżko mi z tym , że ona taka już jest duża i dojrzała emocjonalnie.
A dziś mnie czeka pierwsze zebranie :)
A tak w ogole to jak mała poszła do przedszkole to już w ogole nie mam czasu na nic ;p niby by sie zdawało , ze powinnam go miec wiecej . Ale jak wroóce z przedszkole to obiad, sprzątanie , zabawy z Kubą a jak już wrocimy z Wiki to je jeszcze obiadek w domu i idziemy na plac zabaw. Od 3 dni pada mi wieczorem zanim dojde do polowy bajki o kocie w butach. Mimo, ze uwaga: spała w przedszkolu . Po ponad roku znow spi w dzien. Ciesze sie ze jest ona wybiegana i szczesliwa :)
Z innej beczki. Mam juz swoja fryzure slubną no a nad makijazem sie zastanawiam. Zrobila mi kobieta piekny makijaz ale chyba poszukam innego :)
A w ramach tego, ze mam za duzo czasu wolnego :D cały dom na głowie, ślub i prawko to pikuś ;p chce zawalczyc z urzedem miasta o dodatkowe przejscie dla pieszych i zatoczkę dla autobusów :) pisał ktos podobne pisma ?
4 września 2014 08:29 | ID: 1143123
Hej
Wychodzi na to,ze nasze maluchy to same zuchy;-)Super!
My byliśmy wczoraj na poranku integracyjnym,a Marcel pewnie pomyślał,że to nowy klub malucha:-)Wszystkie kąciki z zabawkami wypróbowane:-)
Zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
Pogoda piękna,choć bez upałów.
Ewelinko Marcel tez ma mnóstwo do powiedzenia i pokazania podczas jedzenia,obiad jemy czasami godzine......
Asiu jesli o makijaż chodzi to ja jestem ogromną fanką Marty Parciak,ona ma na youtubie filmiki pod nikiem 'zmalowana'.Według mnie robi cudne makijaże,a w dodatku jest z Olsztyna.
Sprawdz,może tobie też się spodoba......
Trzeba zrobić śniadanko i na obiad poszukać koncepcji....
Miłego dnia!
4 września 2014 12:33 | ID: 1143213
A no to teraz się pochwalę: mam tydzień urlopu :p Musiałam z moją Blan przeżywać ten pierwszy tydzień przedszkola, tylko że ja to przeżywałam a ona miała wyje... ;) wraca dalej szczęśliwa i tak nakręcona pozytywną energią że mogłaby fruwać :) Jezzuuuuu czemu ja nie wiedziałam tego szybciej, posłałabym ją do przedszkola rok wcześniej :p
Ja też wczoraj miałam już pierwsze zebranie, no i niestety albo stety zostałam wybrana przewodniczącą rady rodziców. Myślę, że nie będzie łatwo, bo już wczoraj było dużo kwestii spornych wśród rodziców ale nie poddam się tak łatwo, w końcu robię to dla mojej Młodej i jej grupy.
Dobra lecę zadbać teraz trochę o siebie zanim Blan z przedszkola trzeba będzie odebrać.
Buziaczki dla wszystkich dzielnych Przedszkolaków :) i otuchy dla Mamusiek na te ciche chwile w domu.
4 września 2014 15:23 | ID: 1143297
witam się i ja no i też się pochwalę swoim przedszkolakiem :-)
chodzi dzielnie i wesoło a wraca umęczony i wybawiony :-) mówi, że jest fajnie tylko dzieci krzyczą i uszy go bolą..musiałam mu kupić kanapnik i daję dodatkowo kanapki bo on nie zabardzo lubi owoce a tam są własnie na podwieczorek, opowiada potem cały wieczór a ja nie mogę się nadziwić jaki on już duży....
a czasem to mam wyrzuty sumienia że on do przedszkola a ja sobie z Franusiem spaceruję no ale to wkońcu dla niego rozwój i zabawa..:-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.