Szkoła i wydatki z nią związane.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mówi się, ze szkoła nie jest płatna...
Jednak jak sobie pomyślę o wydatkach na podręczniki dla dwójki dzieci, przybory, zeszyty...
Aż strach. U nas wakacje to kompletowanie wszystkiego do szkoły.
Dla młodego komplet książek kosztuje około 230 zł. Nie licząc zeszytów, pomocy, przyborów.
Książki do gimnazjum to jakieś 500 zł...
A gdzie tu reszta...
I mówi się, że szkoła jest bezpłatna!
Czy chcielibyście, aby wróciły czasy, że podręczniki służyły dla kilka roczników uczniów? Aby wszelkie pomoce szkolne znajdowały się w szkole? I nawet to, zeby nie płacić za herbatę, czy ręczniki papierowe, bądź ksero w szkole???
Ja bym chciała... Ale te czasy nie wrócą...
Jakie wydatki czekają Was, jako rodziców, aby wyposażyć swoje dzieci do szkoły?
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie mam jeszcze wielu rzeczy, czekam do wypłaty i szczerze mówiąc aż się boję. Mam trójkę dzieci: Zuza w LO, Julka I kl. gimnazjum i Wojtek w przedszkolu. Powiem Wam, że na całą trójkę wydam w sumie około 1600 zł. Normalnie szok! W tym roku mam jeszcze pensję, ale o tym co będzie za rok nie chce mi się myśleć! A tyle się mówi o politycje prorodzinnej, ja od państwa mam tylko ulgę na dzieci podczas rozliczania w US, nic więcej, musimy radzić sobie sami i radzilibyśmy sobie, gdyby tylko praca była
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Chodzę do księgarni co kilka dni i dokupuję książki. Na razie tylko te najbardziej potrzebne. Informatykę, technikę, plastykę, muzykę i religię odpuszczam. Nie mam na to pieniędzy, a nie są one niezbędne do nauki. I tak pewnie w pierwszym tygodniu nie będą z tego korzystać. Kupię w połowie września. Zeszyty już też mam, choć nie wiem czy wszystkie. Jak chłopcy wrócą z wakacji w sobotę to dopiero bedziemy sprawdzać czego brakuje.
Na pewno nie mamy butów i worków. Ale to dopiero w poniedziałek kupimy. Mam tylko nadzieję, że chłopcy nie urośli przez wakacje zbyt dużo. Bo kupno nowych ubrań nie będzie teraz mozliwe.
A szanowny "tatuś" moich dzieci ma w nosie że zaczyna się rok szkolny i od ponad 2 lat nie dał ani złotówki. A komornik rozkłada ręce i mówi "ja nic nie mogę zrobić". I to się nazywa państwo przyjazne rodzicom - nawet alimentów nie mogą ściągnąć
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja muszę jeszcze ćwiczenia dokupić dla Matiego.... jakas stówa pęknie..A to przed wypłatą jest, więc cieżko tę stówkę "wysupłać":(
- Zarejestrowany: 30.10.2009, 09:30
- Posty: 706
Jak się dobrze poszuka to są księgarnie internetowe, gdzie za 80 zł jest przesyłka gratis do paczkomatów
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jak się dobrze poszuka to są księgarnie internetowe, gdzie za 80 zł jest przesyłka gratis do paczkomatów
Ja mam najbliższy paczkomat jakieś 60 km ode mnie;(
- Zarejestrowany: 30.10.2009, 09:30
- Posty: 706
no to kicha
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Miałam kupić Matiemu ćwiczenia... No i nie kupiłam. Poczekam na kasę którą będę miała za weekend i w poniedziałek pojadę....
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
dziś dokupiliśmy Mikołajowi wyprawkę do szkoły,to co wychowawczyni zaleciła. do tego białe koszulki na w-f i 100 zł poszło...
a jeszcze Marcel nie ma wyprawki do p-la,ale to po 10-tym.
Płaci się u Was za szafki? U Nas tak. 60zł za cały rok. Przesada!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Płaci się u Was za szafki? U Nas tak. 60zł za cały rok. Przesada!
U nas się nie płaci za szafki. Dzieciaki mają tam książki, przybory bloki.... Te ksiązki w których mają zadane, zabierają do domu.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Miałam kupić Matiemu te ćwiczenia, ale mamy cienko z kasą i kupie po 10-tym... Dziś dyrektorka mówiła, że do następnego poniedziałku dzieci muszą mieć wszystko na tip-top... Dam radę, Mati bedzie miał juz komplet...
Płaci się u Was za szafki? U Nas tak. 60zł za cały rok. Przesada!
U nas się nie płaci za szafki. Dzieciaki mają tam książki, przybory bloki.... Te ksiązki w których mają zadane, zabierają do domu.
Pierwsze słyszę, że za szafki w szkole się płaci....
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Też pierwsze słyszę, ja mam wszystko co potrzeba tylko że nie zostawiałam wszystkiego na sierpień kupowałam sukcesywnie. Opłacę jeszcze świetlicę i obiady ale u nas są tanie.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Płaci się u Was za szafki? U Nas tak. 60zł za cały rok. Przesada!
U nas się nie płaci za szafki. Dzieciaki mają tam książki, przybory bloki.... Te ksiązki w których mają zadane, zabierają do domu.
Pierwsze słyszę, że za szafki w szkole się płaci....
opłata za szafki?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dokupiłam Matiemu ćwiczenia i stówka pekła. A został mi jeszcze niemiecki i informatyka.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
w poniedziałek odwiedziłam sklep papierniczy, gdzie wydałam 140 zł, kolejny raz ten sam sklep odwiedziłam we wtorek i znów wydałam 150 zł. Poszłam na kiermasz książek używanych i udało mi się kupić 3 książki dla Zuzi, w sumie to połowa taniej niż w szkole. Sumując: Julka nie ma jeszcze całego angielskiego (to jakieś 100 zł), Zuza ćwiczeń do angielskiego oraz niemieckiego i podręcznika do niemieckiego ( co daje w simie jakieś 150 zł), jestemw szoku ile jeszcze muszę wydać,a o tym ile już wydałam nie chce mi się myśleć
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ewa, mi została jeszcze informatyka do kupienia- około 45 zł i niemicki- 52 złte. Też stówa pójdzie...Ale to dopiero po wypłacie...
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Mnie na szczęście udało się już kupić wszystko ale okazało się, że na szybko i na już musiałam zestaw kupić książek no i 110zł nie moje, a to ostatnia kasa była. A do tego po wypłacie 52zł ubezpieczenia, 40zł za zajęcia taneczne, 150zł za obiady. A co jeszcze? Bo przecież komitety rodzicielskie, jakieś pieniądze klasowe... echhh... a to zerówka dopiero...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Mnie na szczęście udało się już kupić wszystko ale okazało się, że na szybko i na już musiałam zestaw kupić książek no i 110zł nie moje, a to ostatnia kasa była. A do tego po wypłacie 52zł ubezpieczenia, 40zł za zajęcia taneczne, 150zł za obiady. A co jeszcze? Bo przecież komitety rodzicielskie, jakieś pieniądze klasowe... echhh... a to zerówka dopiero...
za komitet rodzicielski płacić nie musisz ...