Mamuśki sierpniowo-wrześniowe 2012
Powoli zbiera się grupka kobietek, które będą rodziły wczesną jesienią 2012.
Zachęcam zatem mamusie do wymiany doświadczeń ciążowych
i wsparcia we wzajemnym oczekiwaniu:)
Ja mam termin pod koniec września,
fasolka jest jeszcze maleńką kropeczką na USG:)
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
Guśka z tym wzrokiem jest to możlowe, słyszałam w tym programie na TLC - Ciąża z zaskoczenia.
A ja zaliczyłam mega kąpiel w jeziorku, woda miód, czuję się super. Nie pływałam ale łaziłam, bawiłam się z Kubusiem i zamoczyłam się calutka! Jaka ulga!
Justyno trochę mnie nastraszyłaś tym o morzu. Hmm.
czyli mówisz Ala wakacyjny relaks na całego:)
muszę o tej mojej "ślepocie" powiedzieć dla gina...
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Alu spytaj się lekarza, mi to opowiadała koleżanka farmaceutka a słyszała od znajomych lekarzy, że nad morzem jest wysyp porodów w okresie letnim?
Guśka moja siostra ze wzrokiem też tak miała, po wróciło do normy, nawet przestała jeżdzić autem mała uciskała jej na nerw, drętwiały jej też ręce!
Troszkę zmieniłam otoczenie, pobyłam troszkę z mężulkiem niestety wybraliśmy żle towarzystwo i mi krew psuli!
Postanowienie po tych wakacjach OSTATNI RAZ Z KIMŚ W DOMKU za rok jedziemy sami!
Alu niebałaś się ja przez tydzień tylko do kolan, boję sie zapalenia na koniec ciąży!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Alu spytaj się lekarza, mi to opowiadała koleżanka farmaceutka a słyszała od znajomych lekarzy, że nad morzem jest wysyp porodów w okresie letnim?
Guśka moja siostra ze wzrokiem też tak miała, po wróciło do normy, nawet przestała jeżdzić autem mała uciskała jej na nerw, drętwiały jej też ręce!
Troszkę zmieniłam otoczenie, pobyłam troszkę z mężulkiem niestety wybraliśmy żle towarzystwo i mi krew psuli!
Postanowienie po tych wakacjach OSTATNI RAZ Z KIMŚ W DOMKU za rok jedziemy sami!
Alu niebałaś się ja przez tydzień tylko do kolan, boję sie zapalenia na koniec ciąży!
Justynko absolutnie się nie bałam. Jakiego zapalenia się tu bac? Ja się przymierzam do zabawy w morskich falach. Poza tym jak ulga jak się brzuchol zamoczy, tak nie ciąży, plecy odpoczywają i ogólnie orzeźwienie niesamowite.
Co do wyjazdów, z kimkolwiek jedziemy zawsze mamy swój domek lub pokój. Nawet najlepsi znajomi mogą okazac sie na urlopie upierdliwi.
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Alu chodzi mi dokładnie o zapalenie lub grzybicę miejsc intymnych, przez całą ciąże z Alankiem walczyłam z infekcjami i niestety Aluś urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc infekcja matki oraz zielone wody. Alu morze jednak jest troszkę czystsze woda nie stoi w miejscu.
My wyjechaliśmy z moją siostrą i niestety okazało się to najgorszym wyborem, mamy swój pokój jednak salon współny.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Alu chodzi mi dokładnie o zapalenie lub grzybicę miejsc intymnych, przez całą ciąże z Alankiem walczyłam z infekcjami i niestety Aluś urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc infekcja matki oraz zielone wody. Alu morze jednak jest troszkę czystsze woda nie stoi w miejscu.
My wyjechaliśmy z moją siostrą i niestety okazało się to najgorszym wyborem, mamy swój pokój jednak salon współny.
Właśnie większa zaufanie miałabym do wody morskiej, ta w jeziorze nie jest zbyt czysta :( Nigdy po jeziorze nie miałam infekcji i żyję z nadzieją, ze po tym lecie tak pozostanie.
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Alu chodzi mi dokładnie o zapalenie lub grzybicę miejsc intymnych, przez całą ciąże z Alankiem walczyłam z infekcjami i niestety Aluś urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc infekcja matki oraz zielone wody. Alu morze jednak jest troszkę czystsze woda nie stoi w miejscu.
My wyjechaliśmy z moją siostrą i niestety okazało się to najgorszym wyborem, mamy swój pokój jednak salon współny.
Właśnie większa zaufanie miałabym do wody morskiej, ta w jeziorze nie jest zbyt czysta :( Nigdy po jeziorze nie miałam infekcji i żyję z nadzieją, ze po tym lecie tak pozostanie.
Też uważam że woda morska to nie to samo jest zdecydowanie czystsza, może żle się wyraziłam! Chyba nad morzem nie miałabym oporów się wykąpać. Ja niestety zaliczałam infekcje nawet po basenie, ten typ tak już ma.
U mnie wczoraj powrót 1.5 godzinki w aucie Aluś nie mógł wytrzymać, choć lubi jeżdzić. Bardzo gorąco było, po powrocie zawroty głowy, mdłości i okropny ból w dole brzucha nie mogłam nawet chodzić, a jak mały kopnął to mnie bolało wszystko! I teraz już wiem że dobrze zrobiłam nie decydując się na dalsze wakacje nad morzem, my do morza mamy ponad 400 km, ponad 8 godzin jazdy! A tak wakacje zaliczone, mały zadowolony my też i na ten rok wystarczy będziemy szaleć za rok!
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
dziewczyny materacyk dla Małej to kokos czy gryka do góry??? bo zgłupiałam...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
dziewczyny materacyk dla Małej to kokos czy gryka do góry??? bo zgłupiałam...
Nie wiem, jak Kubusiowi kładłam to tym pikowanym do góry ale czy to była gryka czy kokos to nie mam pojęcia. Mój był z jednej pikowany.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A w ogóle to we czwartek mam wizytę i dopiero w środę ide zrobic wyniki krew, mocz itd.
Jak byłam w ciąży z Kubusiem to liczyłam dni od wizyty do wizyty a teraz mam tyle zajęć i czas tak leci, że w ostatniej chwili przypomina mi sie o robieniu badań. Moze i dobrze, tym sposobem 30 tygodni zleciało.
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
A w ogóle to we czwartek mam wizytę i dopiero w środę ide zrobic wyniki krew, mocz itd.
Jak byłam w ciąży z Kubusiem to liczyłam dni od wizyty do wizyty a teraz mam tyle zajęć i czas tak leci, że w ostatniej chwili przypomina mi sie o robieniu badań. Moze i dobrze, tym sposobem 30 tygodni zleciało.
za to ja Alu liczę dni od wizyty do wizyty...taka moja atrakcja...
...ależ mi Mała namiętnie wypycha rączkę albo nóżkę w bok:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A w ogóle to we czwartek mam wizytę i dopiero w środę ide zrobic wyniki krew, mocz itd.
Jak byłam w ciąży z Kubusiem to liczyłam dni od wizyty do wizyty a teraz mam tyle zajęć i czas tak leci, że w ostatniej chwili przypomina mi sie o robieniu badań. Moze i dobrze, tym sposobem 30 tygodni zleciało.
za to ja Alu liczę dni od wizyty do wizyty...taka moja atrakcja...
...ależ mi Mała namiętnie wypycha rączkę albo nóżkę w bok:)
Druga ciąża jest totalnie inna niż pierwsza. Każda ma swoje plusy i minusy, w tej drugiej chyba więcej minusów :(((
No moze poza pędzącym czasem.
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
A w ogóle to we czwartek mam wizytę i dopiero w środę ide zrobic wyniki krew, mocz itd.
Jak byłam w ciąży z Kubusiem to liczyłam dni od wizyty do wizyty a teraz mam tyle zajęć i czas tak leci, że w ostatniej chwili przypomina mi sie o robieniu badań. Moze i dobrze, tym sposobem 30 tygodni zleciało.
za to ja Alu liczę dni od wizyty do wizyty...taka moja atrakcja...
...ależ mi Mała namiętnie wypycha rączkę albo nóżkę w bok:)
Druga ciąża jest totalnie inna niż pierwsza. Każda ma swoje plusy i minusy, w tej drugiej chyba więcej minusów :(((
No moze poza pędzącym czasem.
Alu ja mam całkowicie inne zdanie, może dlatego że w pierwszej rodziłam w lutym i całą zimę siedziałam w domu, więc po troszku wiem co czuje Guśka, choć ja nie miałam zagrożonej ciąży!
Teraz mogę spacerować, ganiać się z Aluśkiem i wdychać swieże powietrze. A także nie ma problemu z wyjazdami wsiadam i jadę autem gdzie chcę choć coraz ciężej mi zapanować nad małym.
Guśka mi maluszek od jakiegoś miesiąca wpycha jaką część swojego ciałka poniędzy żebra tak że ja mam problem z oddychaniem. mówieniem a nawet siedzeniem. Czasami potrafi tak nawet godzinkę co jakiś czas tak że ja jestem zmęczona bólem!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja z Kubusiem w ciąży tez chodziłam do kwietnia. I nie było ki żal własnie lata, szaleństw czy choćby normalnej figury na wakacje. Ot takie próżne myslenie. Ale uwazam z czystym sumieniem, ze ciąża na lato jest najtrudniejsza. I fakt, ze sie urodzi na samą zimę. No kiepska perspektywa siedzenia w domu zimą. A nie mozna zapominac o drugim, starszym dziecku. Nie łatwo to pogodzic.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Dziś wyjątkowo mam gorszy dzień, ledwo chodzę :( Kolejna zmiana pogody może tak na mnie wpłynęła. Pojutrze wizyta, jutro zrobię badania krwi i moczu. Z nadzieję będę czekać na wynik. Oby był dobry...
Przekładamy wyjazd nad morze bo zwyczajnie pogoda ma być kiepska. Jak do 35tc nie wybierzemy sie to zrezygnuję, potem to juz chyba zbyt duże ryzyko.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Dziś wyjątkowo mam gorszy dzień, ledwo chodzę :( Kolejna zmiana pogody może tak na mnie wpłynęła. Pojutrze wizyta, jutro zrobię badania krwi i moczu. Z nadzieję będę czekać na wynik. Oby był dobry...
Przekładamy wyjazd nad morze bo zwyczajnie pogoda ma być kiepska. Jak do 35tc nie wybierzemy sie to zrezygnuję, potem to juz chyba zbyt duże ryzyko.
chyba padac ma i ma byc zimno bo i my mielismy jechac do Krynicy ale odpuszczamy
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
35 tydzień rozpoczęty....
....wieczorem wizyta...
....ciekaw czy pozwoli mi normalnie funkcjonować...
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
35 tydzień rozpoczęty....
....wieczorem wizyta...
....ciekaw czy pozwoli mi normalnie funkcjonować...
o super :) już niedługo będziesz mieć malutką przy sobie :) macie wybrane imię?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
35 tydzień rozpoczęty....
....wieczorem wizyta...
....ciekaw czy pozwoli mi normalnie funkcjonować...
Ale masz fajnie. U nas zaczynamy 31 tydzień. Jeszcze miesiąc i wejdziemy w bezpieczny 36 tydzien.
Daj znac po wizycie, ja tez mam jutro :)
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
35 tydzień rozpoczęty....
....wieczorem wizyta...
....ciekaw czy pozwoli mi normalnie funkcjonować...
o super :) już niedługo będziesz mieć malutką przy sobie :) macie wybrane imię?
nie imię jeszcze nie wybrane....
Alu oczywiście, że dam znać po wizycie...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Odebrałam wyniki krwi i moczu na jutrzejszą wizytę i ... jeszcze nigdy nie miałam tak dobrych. Totalnie wszystko w normie!!!!! Pocieszające. Mały ma czkawkę a poza tym dokazuje :)