Ze względu na wiele emocji towarzyszących takiemu powrotowi, bywa, że jest to naprawdę trudny moment. Jak zatem wrócić do pracy i nie zwariować?
Zaplanuj wszystko z wyprzedzeniem
Kiedy mama wraca do pracy, bez wątpienia najważniejsze jest przygotowanie. Nie tylko emocjonalne, ale i logistyczne. Choć brzmi to dość iluzorycznie, dobra organizacja to coś, co, w miarę ułatwi codzienność i choć trochę zminimalizuje stres. Poranki nie mogą być chaotyczne, bo to od nich zależy, czy wszyscy zdążą. Takie „drobiazgi”, jak fakt, że każdy musi rano skorzystać z łazienki, muszą zostać uwzględnione. Kartka, długopis i do dzieła: kto kiedy odprowadza dzieci i na którą godzinę, kto robi śniadanie, kto idzie po pieczywo.
Wiele rzeczy jednak dobrze wygląda na papierze, ale w praktyce może się nie sprawdzić. Dlatego dobrze jest przetestować plan wcześniej. W tygodniu poprzedzającym powrót do pracy spróbujcie codziennie wstawać tak, jakbyś już pracowała. Odwieźcie dziecko, przygotujcie się do wyjścia. Sprawdź, jak długo naprawdę wszystko trwa. By usprawnić poranki, niektórzy decydują się na oddanie dziecka do żłobka lub przedszkola blisko miejsca pracy. To dobre rozwiązanie, pod warunkiem że sytuacja zawodowa jest na tyle stabilna, że nic nie wskazuje na zmianę siedziby firmy lub miejsca zatrudnienia w najbliższych latach.
Przygotuj się psychicznie
Powrót mamy do pracy to także duża zmiana emocjonalna. Idealnie, jeśli masz czas i przestrzeń, by poukładać sobie wszystko w głowie. Dobrze jest porozmawiać z innymi mamami, które powrót do pracy mają już za sobą, bo czasem strach ma tylko wielkie oczy.
Choć nie zawsze jest to możliwe, warto, by dziecko zaczęło chodzić do przedszkola lub żłobka, jeszcze przed Twoim powrotem do pracy. Dzięki temu poranna logistyka będzie już wypracowana, co pozwoli uniknąć niepotrzebnych nerwów. Jedno jest pewne, musisz dać sobie czas. Początki mogą być trudne i to naprawdę jest normalne.
Work-life balance – czy to możliwe?
W ostatnim czasie dużo mówi się na temat work-life balance. To umiejętność zrównoważenia różnych stref życia w taki sposób, by osiągnąć harmonię w ciągu dnia. Dzięki zachowaniu granic i ustaleniu priorytetów dbamy o siebie – nie tylko jako mamy, ale też jako kobiety.
Jak ma to osiągnąć pracująca mama? Nie jest to łatwe, ale jak najbardziej możliwe. Jeśli masz u boku partnera, który w czasie, gdy byłaś z dzieckiem w domu, nie dzielił obowiązków po równo to właśnie ten moment, w którym powinien zacząć. I nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia. Dom i rodzina to wspólna odpowiedzialność.
Rozejrzyj się wokół siebie i przyjrzyj swoim codziennym nawykom. Zastanów się, co jesteś w stanie odpuścić, co możesz oddelegować, a co zorganizować inaczej. Bycie przemęczoną nie służy nikomu, ani Tobie, ani dziecku, ani Twojej pracy. Dbaj o siebie dokładnie tak, jak chciałabyś, by Twoje dorosłe dzieci dbały kiedyś o siebie.
Porozmawiaj z domownikami
Nie osiągniesz wiele, jeśli będziesz próbować wszystko ogarnąć sama. Dążenie do work-life balance jest możliwe, ale dla mamy, która wraca do pracy, bardzo trudno je osiągnąć bez współpracy z rodziną. Usiądź z partnerem i wszystkimi domownikami, i po prostu porozmawiajcie. Twój powrót do pracy zmienia także ich codzienność. Niech każdy ma prawo wyrazić swoje obawy, oczekiwania i potrzeby. Porozmawiajcie też o tym, jak możecie podzielić się obowiązkami. Komunikacja w rodzinie to fundament relacji. Jeśli będziecie się nawzajem słuchać i wspierać, unikniecie wielu niepotrzebnych napięć i pretensji. Mów wprost o swoich oczekiwaniach nawet, a zwłaszcza wtedy, gdy do tej pory wszystko robiłaś sama.
Nie porównuj się do innych mam
W świecie mediów społecznościowych i pięknych obrazków z życia rodzinnego bardzo łatwo stracić subiektywną ocenę rzeczywistości. Pewnie nie raz usłyszysz, że dzieci Twojej koleżanki nie chorują, same biegną do przedszkola, a babcia opiekuje się nimi w każdy weekend. Super – ale to zupełnie nie znaczy, że jeśli u Ciebie jest inaczej, to jest gorzej. Każda mama, każde dziecko i każda sytuacja są inne. Jeśli Twoje dziecko od pół roku codziennie płacze przy wejściu do przedszkola, a Ty wciąż tęsknisz, to nie znaczy, że coś jest z Wami nie tak. Pozwól sobie i dziecku na emocje. Nie ma w tym nic złego. Każdy żyje w innych okolicznościach i ma inne możliwości. Pracuj z tym, co masz, i nie porównuj się do innych!
Każdy dzień, który minie, będzie krokiem w dobrą stronę. Nie tylko dziecko musi zaadaptować się do nowej sytuacji. Ty także. I to jest zupełnie normalne. Uczycie się nowej codzienności razem i zajmie Wam to dokładnie tyle czasu, ile trzeba. Pamiętaj, że praca to nie tylko dodatkowe źródło dochodu i dodatkowy obowiązek. To także przestrzeń dla siebie, niezależność, kontakt z ludźmi i możliwość rozwoju.