Mój syn został moim bratem - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Mój syn został moim bratem

Pierwsze wakacje bez rodziców na zawsze zmieniły moje życie. Przez to, co się wówczas stało do końca życia muszę nosić w sobie tajemnicę, która nigdy nie da mi spokoju. Opowiadam o tym, żeby się wygadać i chociaż na chwilę zagłuszyć wyrzuty sumienia, które co jakiś czas dają o sobie znać…

Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym być w ciąży. Dopiero we wrześniu zaniepokoił mnie brak miesiączki. Miałam jednak nadzieję, że to efekt stresu zawiedzioną pierwszą miłością i nową szkołą. W końcu jednak nie wytrzymałam i zrobiłam test ciążowy, który wyszedł pozytywnie. Gdy zobaczyłam dwie kreski, chyba z godzinę ryczałam i nie wiedziałam co mam zrobić. Strasznie się bałam, ale wiedziałam, że muszę jak najszybciej powiedzieć mamie.


Wyczekałam na odpowiedni moment, gdy taty nie będzie w domu i pokazałam jej test. Nigdy nie zapomnę jej załamanej miny i łez w tym momencie. Czułam, że ją zawiodłam. Pytała o ojca dziecka, lecz nic jej nie powiedziałam. Postanowiła, że musimy porozmawiać z tatą i całą rodziną postanowimy co zrobić.

 

Ojciec gdy się dowiedział był wściekły i nalegał na aborcję, lecz obie z mamą nie chciałyśmy o tym słyszeć. Adopcja też nie wchodziła w grę. Wtedy mamie przyszedł do głowy pomysł, że ona będzie udawała, że jest w ciąży a ja wyjadę, urodzę i ona wróci z moim dzieckiem jako swoim. Umówiliśmy się, że nigdy nikomu nie zdradzimy prawdy. Tak też zrobiliśmy – ja nie do końca zdając sobie sprawę z wszystkich konsekwencji…

Strzałka w prawo

Sonda

Grafika sondy

Gdyby moja nastoletnia córka zaszła w ciążę...

sam(a) zająłbym/zajęłabym się wychowaniem dziecka
45.3%
kazał(a)bym jej samodzielnie zająć się maluchem
47.4%
oddalibyśmy dziecko do adopcji
4.2%
namawiał(a)bym ją na aborcję
3.2%

Najnowsze komentarze

  • 78.88.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Jak można tak się dać zrobić w balona??? Ja też w wieku 17 lat urodziłam syna i NIGDY nie pozwoliłabym, żeby ktoś inny mi go ZABRAŁ i wmówił, że jestem jego siostrą. Też nie miałam lekko. Ojciec dziecka mnie zostawił. Wyprowadziłam się z domu, a raczej wyrzucili mnie. Mieszkałam w domu u koleżanki. Długo mi zajęło poukładanie tego wszystkiego, ale zawsze był i jest przy mnie mój sn który teraz kończy 10 lat. Wszystko się poukładało. Mam męża, dom i jeszcze jednego synka. Wyrzuty sumienia o których tu jest napisane nigdy nie odejdą, zawsze będą gdzieś tkwić i co jakiś czas powracać. To wszystko miało być "dla twojego dobra", czy dla dobra twoich rodziców? Prawda niestety ZAWSZE wychodzi na wierzch. W życiu są różne zdarzenia i nie zależące od nas okoliczności w których prawda "wypływa" nawet bez naszego udziału. Piszę to dlatego bo ja nie byłabym w stanie dźwigać takiego ciężaru jakim jest takie kłamstwo.
  • 217.212.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    aż się chcę zapytać czy historia jest prawdziwa
  • 83.12.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    I niech tak zostanie. Nie wywracajcie nikomu życia do gory noigami , zwłaszcza Michalowibo to tylko pogorszy sytuację