Jaki jest według was najlepszy sposób na rzucenie palenia?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jak rzucę palenie to Wam powiem jak to zrobiłam:))))
Ja rówiez Wam powiem, jak rzucę:))) na razie mi się nie udało:(((
...Żanetko, spróbuj - to tylko silna wola...miej w domu paczkę, ale staraj się nie wziąć...
pamiętam, że po rzuceniu , długo jeszcze zaglądałam w stronę tego miejsca, ale nie skusiłam się...
Krysiu, ja nie dam rady:) próbowałam nie raz:) jak nie zapalę, to komuś zęby wybiję:))) I nie chodzi tu o dzieci:))) Mąz przekichane ma:)
jak ostatnio rzucałam, to chciał się wyprowadzić:)))
najlepsza metoda jest silna wola i Soniu jak sie bardzo bardzo chce - da sie rade!!!!!!
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
O Matko, ta dopiero miała silną wolę!!!! zazdroszczę:)
- Zarejestrowany: 04.04.2008, 20:44
- Posty: 1182
najlepiej nie zaczynać palić :) są dużo przyjemniejsze rzeczy :)
najlepiej nie zaczynać palić :) są dużo przyjemniejsze rzeczy :)
...proszę na temat...
to nie jest wątek" jak nie zaczynać"...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
O Matko, ta dopiero miała silną wolę!!!! zazdroszczę:)
Miała silną wolę, jest ogólnie silną kobietą, mając 29 lat doświadczyła wiele nieszczęść, jakoś powoli się z nich dźwiga, a na pewno się stara żyć normalni
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
Nie ma skutecznego sposobu ...
ciąża;)
To samo, tylko nie ma tej odpowiedzi w sondzie, u mnie poskutkowało omentalnie, jak się pokazały 2 kreseczki :-)
To dla kobiet - a dla facetów???
Ja paliłam przez całą szkołę srednia i później, ale tak naprawdę nigdy nałogowo - na imprezach, w towarzystwie. I tak mam do dzis. Czasem mam ochotę puscic dymka i to robię, ale nie kupuje sobie papierosów.
Za to mój mąż, tak jak Żaneta, rzucał juz chyba milion razy...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja to zrobiłam radykalnie - raz i koniec z paleniem - jeden dzień zadecydował... zachorowałam i dla mnie ono było najważniejsze i tak to juz nie palę ponad 21 lat !!!
Jak się chce to można - a wcześniej mówiłam, że nigdy nie rzucę... a jednak, jak choroba "przycisnęła" to i od razu nałóg przestał dla mnie istnieć...
OLIWKO!!! A gdyby nie choroba ...myslalas jakie skutki ma palenie ?!!!! Ja nigdy nie probowalam... i nie mam problemu
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Spróbowałam może ze dwa razy ale więcej nie bo pewnie tez by mnie to wciągneło. Ale za to mój M rzycał chyba juz z kilkanaście razy. Wszystko było dobrze jak siedział w domu to i cały urlop nie palił ale jak wracał do pracy nadrabiał.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
Całe szczęście, że mnie ten problem nie dotyczy...Myślę, że na każdego inny sposób działa...Jeden stopniowo, inny od razu..można próbować różne metody.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
OLIWKO!!! A gdyby nie choroba ...myslalas jakie skutki ma palenie ?!!!! Ja nigdy nie probowalam... i nie mam problemu
Oj tak... nawet często i gęsto... Mąż nigdy nie palił, a ja zazwyczaj paliłam tylko w pracy...
Jasne, ze najlepiej nie zaczynać, ale takie myslenie nie ma sensu, jeśli ktos juz zaczął - po ptokach, jak to sie mówi.
Jak rzucę palenie to Wam powiem jak to zrobiłam:))))
Ja rówiez Wam powiem, jak rzucę:))) na razie mi się nie udało:(((
...Żanetko, spróbuj - to tylko silna wola...miej w domu paczkę, ale staraj się nie wziąć...
pamiętam, że po rzuceniu , długo jeszcze zaglądałam w stronę tego miejsca, ale nie skusiłam się...
Krysiu, ja nie dam rady:) próbowałam nie raz:) jak nie zapalę, to komuś zęby wybiję:))) I nie chodzi tu o dzieci:))) Mąz przekichane ma:)
jak ostatnio rzucałam, to chciał się wyprowadzić:)))
Ja mam identycznie z meżem, Sonia...
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 14:19
- Posty: 670
U znajomych moich rodziców to zwykle jakaś choroba spowodowała, że zaprzestały te osoby palić jednego dnia... nie była to ciężka choroba, ale ja właśnie znam więcej przypadków kiedy to osoby gwałtownie rzuciły palenie, niż ograniczając się z dnia na dzień. Ja nie paliłam, nie palę i nie będę palić, mój narzeczony również nie znosi tego nałogu, więc nie mamy tego problemu
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
maż palił nałogowo 11 lat i 5 miesięcy po narodzinach naszej córci przestał palić;)najpierw zjadł dwa listki tych gum nicoret a potem przerzucił się na zwykłe orbity i tak o to nie pali już 2 lata;)
Podstawa to chcieć rzucić. Jak na prawdę się nie chce to żadne sposoby nie pomogą.
maż palił nałogowo 11 lat i 5 miesięcy po narodzinach naszej córci przestał palić;)najpierw zjadł dwa listki tych gum nicoret a potem przerzucił się na zwykłe orbity i tak o to nie pali już 2 lata;)
Jezu, zazdroszczę silnej woli męża!