Pytanie jak wyzej.
Słyszałam ostatnio opinie, ze takie nagłe zerwanie z nałogiem moze powodować...problemy ze zdrowiem! Co o tym myślicie? Moze komuś z Was udało sie rzucić? Jesli tak, to który z tych sposobów okazał sie skuteczny?
Zaloguj się, aby móc głosować.
Wyniki | |||
ograniczać stopniowo aż do całkowitego rzucenia |
|
5 | 26,3% |
odciać sie od nałogu gwałtownie: przestać kupować i palić jednego dnia |
|
12 | 63,2% |
zaopatrzyć się we wspomagacze: plastry, tabletki, e-papierosa itp. |
|
1 | 5,3% |
nie wierzę, ze mozna zerwać z nałogiem nikotynowym |
|
1 | 5,3% |
Liczba głosów: 19
(Data wygaśnięcia: 2011-01-31 23:59:00)
15 stycznia 2011 22:19 | ID: 380725
Jak rzucę palenie to Wam powiem jak to zrobiłam:))))
Ja rówiez Wam powiem, jak rzucę:))) na razie mi się nie udało:(((
...Żanetko, spróbuj - to tylko silna wola...miej w domu paczkę, ale staraj się nie wziąć...
pamiętam, że po rzuceniu , długo jeszcze zaglądałam w stronę tego miejsca, ale nie skusiłam się...
Krysiu, ja nie dam rady:) próbowałam nie raz:) jak nie zapalę, to komuś zęby wybiję:))) I nie chodzi tu o dzieci:))) Mąz przekichane ma:)
jak ostatnio rzucałam, to chciał się wyprowadzić:)))
15 stycznia 2011 22:20 | ID: 380727
najlepsza metoda jest silna wola i Soniu jak sie bardzo bardzo chce - da sie rade!!!!!!
15 stycznia 2011 22:22 | ID: 380730
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
15 stycznia 2011 22:24 | ID: 380733
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
O Matko, ta dopiero miała silną wolę!!!! zazdroszczę:)
15 stycznia 2011 22:28 | ID: 380745
najlepiej nie zaczynać palić :) są dużo przyjemniejsze rzeczy :)
15 stycznia 2011 22:34 | ID: 380757
najlepiej nie zaczynać palić :) są dużo przyjemniejsze rzeczy :)
...proszę na temat...
to nie jest wątek" jak nie zaczynać"...
15 stycznia 2011 22:44 | ID: 380786
Moja kuzynka rzuciła palenie jak tylko zaczęła myśleć o dziecku, a paliła bardzo dużo, przez okres 10 lat
O Matko, ta dopiero miała silną wolę!!!! zazdroszczę:)
Miała silną wolę, jest ogólnie silną kobietą, mając 29 lat doświadczyła wiele nieszczęść, jakoś powoli się z nich dźwiga, a na pewno się stara żyć normalni
16 stycznia 2011 00:54 | ID: 380952
Nie ma skutecznego sposobu ...
16 stycznia 2011 09:24 | ID: 380989
Jestem z Miskiem ...nie nalezy zaczynac
16 stycznia 2011 10:51 | ID: 381085
ciąża;)
To samo, tylko nie ma tej odpowiedzi w sondzie, u mnie poskutkowało omentalnie, jak się pokazały 2 kreseczki :-)
To dla kobiet - a dla facetów???
Ja paliłam przez całą szkołę srednia i później, ale tak naprawdę nigdy nałogowo - na imprezach, w towarzystwie. I tak mam do dzis. Czasem mam ochotę puscic dymka i to robię, ale nie kupuje sobie papierosów.
Za to mój mąż, tak jak Żaneta, rzucał juz chyba milion razy...
16 stycznia 2011 11:03 | ID: 381102
Ja to zrobiłam radykalnie - raz i koniec z paleniem - jeden dzień zadecydował... zachorowałam i dla mnie ono było najważniejsze i tak to juz nie palę ponad 21 lat !!!
Jak się chce to można - a wcześniej mówiłam, że nigdy nie rzucę... a jednak, jak choroba "przycisnęła" to i od razu nałóg przestał dla mnie istnieć...
16 stycznia 2011 11:06 | ID: 381110
OLIWKO!!! A gdyby nie choroba ...myslalas jakie skutki ma palenie ?!!!! Ja nigdy nie probowalam... i nie mam problemu
16 stycznia 2011 11:16 | ID: 381121
Spróbowałam może ze dwa razy ale więcej nie bo pewnie tez by mnie to wciągneło. Ale za to mój M rzycał chyba juz z kilkanaście razy. Wszystko było dobrze jak siedział w domu to i cały urlop nie palił ale jak wracał do pracy nadrabiał.
16 stycznia 2011 11:35 | ID: 381157
Całe szczęście, że mnie ten problem nie dotyczy...Myślę, że na każdego inny sposób działa...Jeden stopniowo, inny od razu..można próbować różne metody.
16 stycznia 2011 11:39 | ID: 381164
OLIWKO!!! A gdyby nie choroba ...myslalas jakie skutki ma palenie ?!!!! Ja nigdy nie probowalam... i nie mam problemu
Oj tak... nawet często i gęsto... Mąż nigdy nie palił, a ja zazwyczaj paliłam tylko w pracy...
16 stycznia 2011 11:47 | ID: 381181
Jasne, ze najlepiej nie zaczynać, ale takie myslenie nie ma sensu, jeśli ktos juz zaczął - po ptokach, jak to sie mówi.
Jak rzucę palenie to Wam powiem jak to zrobiłam:))))
Ja rówiez Wam powiem, jak rzucę:))) na razie mi się nie udało:(((
...Żanetko, spróbuj - to tylko silna wola...miej w domu paczkę, ale staraj się nie wziąć...
pamiętam, że po rzuceniu , długo jeszcze zaglądałam w stronę tego miejsca, ale nie skusiłam się...
Krysiu, ja nie dam rady:) próbowałam nie raz:) jak nie zapalę, to komuś zęby wybiję:))) I nie chodzi tu o dzieci:))) Mąz przekichane ma:)
jak ostatnio rzucałam, to chciał się wyprowadzić:)))
Ja mam identycznie z meżem, Sonia...
16 stycznia 2011 12:10 | ID: 381204
U znajomych moich rodziców to zwykle jakaś choroba spowodowała, że zaprzestały te osoby palić jednego dnia... nie była to ciężka choroba, ale ja właśnie znam więcej przypadków kiedy to osoby gwałtownie rzuciły palenie, niż ograniczając się z dnia na dzień. Ja nie paliłam, nie palę i nie będę palić, mój narzeczony również nie znosi tego nałogu, więc nie mamy tego problemu
16 stycznia 2011 12:14 | ID: 381208
maż palił nałogowo 11 lat i 5 miesięcy po narodzinach naszej córci przestał palić;)najpierw zjadł dwa listki tych gum nicoret a potem przerzucił się na zwykłe orbity i tak o to nie pali już 2 lata;)
16 stycznia 2011 12:17 | ID: 381214
Podstawa to chcieć rzucić. Jak na prawdę się nie chce to żadne sposoby nie pomogą.
16 stycznia 2011 12:19 | ID: 381221
maż palił nałogowo 11 lat i 5 miesięcy po narodzinach naszej córci przestał palić;)najpierw zjadł dwa listki tych gum nicoret a potem przerzucił się na zwykłe orbity i tak o to nie pali już 2 lata;)
Jezu, zazdroszczę silnej woli męża!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.