Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
5 września 2017 17:25 | ID: 1395048
Mąż poszedł na dzialkę po buraki, marchew i cebulę... i zobaczy czy jeszcze ogórki są to przyniesie no i pomidory...
5 września 2017 17:29 | ID: 1395051
Mąż poszedł na dzialkę po buraki, marchew i cebulę... i zobaczy czy jeszcze ogórki są to przyniesie no i pomidory...
U mnie badyle ogórkowe prawie poschły a ogórki jeszcze rosną
5 września 2017 17:45 | ID: 1395055
Mąż poszedł na dzialkę po buraki, marchew i cebulę... i zobaczy czy jeszcze ogórki są to przyniesie no i pomidory...
U mnie badyle ogórkowe prawie poschły a ogórki jeszcze rosną
W weekend dla syna zawieźliśmy 5-litrowe wiaderko ogórasków bo jeszcze były...
5 września 2017 18:12 | ID: 1395061
Nerwa mam. Oj i to okrutnego...
5 września 2017 19:44 | ID: 1395068
Obiadek przygotowuję, pranko się pierze a za oknem coraz pochmurniej... Dzisiaj córka po raz pierwszy po urlopie macierzyńskim i wypoczynkowym poszła do pracy...
Córka w pracy się "odnalazła" i jest zadowolona z powrotu do niej... a to najważniejsze...
5 września 2017 19:45 | ID: 1395069
Mąż poszedł na dzialkę po buraki, marchew i cebulę... i zobaczy czy jeszcze ogórki są to przyniesie no i pomidory...
U mnie badyle ogórkowe prawie poschły a ogórki jeszcze rosną
W weekend dla syna zawieźliśmy 5-litrowe wiaderko ogórasków bo jeszcze były...
Mąż trochę jeszcze ogórasków przyniósł ale już trzeba po nich sprzątnąć...
5 września 2017 19:50 | ID: 1395070
Nerwa mam. Oj i to okrutnego...
Ooo - bywa...
5 września 2017 20:00 | ID: 1395071
Nerwa mam. Oj i to okrutnego...
Ooo - bywa...
Już mi ciut przeszło:)
5 września 2017 23:50 | ID: 1395079
Nerwa mam. Oj i to okrutnego...
Ooo - bywa...
Już mi ciut przeszło:)
5 września 2017 23:52 | ID: 1395080
Dzwoniłam do syna spytać jak Tymon odnalazł się w nowym przedszkolu a on na to wczoraj było dobrze a dzisiaj pani powiedziała, że wygląda jak aniołek a pokazuje na co go stać...
5 września 2017 23:56 | ID: 1395081
Dzwoniłam do syna spytać jak Tymon odnalazł się w nowym przedszkolu a on na to wczoraj było dobrze a dzisiaj pani powiedziała, że wygląda jak aniołek a pokazuje na co go stać...
Umie chłopak stwarzać pozory:)
Znam to,sama taka jestem to co się dziecku dziwić. Kto mnie nie zna zbyt blisko to uważa że grzeczna itd,a przy bliższym poznaniu to każdy twierdzi że diablica:)
5 września 2017 23:59 | ID: 1395082
Niby już po sezonie,a ludzi sporo dzisiaj,nalatalysmy się dzisiaj.
6 września 2017 06:33 | ID: 1395087
Czas się chyba z łóżka podnieść,młodzi kręcą się w kuchni. Zaraz zbieramy się do autobusu.
Do miasta muszę wyskoczyć,cv zawieźć . Może się uda...
6 września 2017 06:38 | ID: 1395089
Czas się chyba z łóżka podnieść,młodzi kręcą się w kuchni. Zaraz zbieramy się do autobusu.
Do miasta muszę wyskoczyć,cv zawieźć . Może się uda...
Trzymam kciuki mocno!!!!
6 września 2017 07:54 | ID: 1395096
Chłopcy odstawieni do szkół, mąż na grzybach, a ja się biorę za robote.
6 września 2017 07:54 | ID: 1395097
Nocka besenna była, to na pewno drzemkę uskutecznię tym bardziej, że za oknem szaro, buro i ponuro...
6 września 2017 07:55 | ID: 1395098
Chłopcy odstawieni do szkół, mąż na grzybach, a ja się biorę za robote.
Mój poszedł do pracy...
6 września 2017 07:58 | ID: 1395101
Nocka besenna była, to na pewno drzemkę uskutecznię tym bardziej, że za oknem szaro, buro i ponuro...
Ja spałam jak zabita. Gdyby nie zadzwonił budzik, to spałabym chyba do poludnia:)
6 września 2017 08:01 | ID: 1395103
Nocka besenna była, to na pewno drzemkę uskutecznię tym bardziej, że za oknem szaro, buro i ponuro...
Ja spałam jak zabita. Gdyby nie zadzwonił budzik, to spałabym chyba do poludnia:)
O to Ci dobrze a ja nie mogłam zasnąć i tak aż do rana, rano mąż wstał do pracy, zrobił kawkę i tak sobie krzyżówki rozwiązywałam a teraz klikam...
6 września 2017 09:52 | ID: 1395109
Poniedzialek przelatany, wtorek pracowity bo pomagalam mezowi zdzierac tapety, bo w ramach rekompensaty za darmowe lekcje francuskiego maz zaoferowal sie odswiezyc pokoj naszej sympatycznej pani , ktora doucza nas jezyka. To nauczycielka juz na emeryturze, starsza osoba i bardzo zyczliwa, wiec co umiem i moge to pomagam, a maz robi reszte.
Musze wyskoczyc po zakupy, bo pare rzeczy brakuje, ale najpierw chyba zrobie nalesniki bo juz tak apetyt na nie chodzi za mna od dawna
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.