Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum

Hej

Paulinko WIELKIE gratulacje!!!!!! Widziałam w wątku starających sie,ze poszło wam szybko i Filip bedzie miał rodzeństwo:-)

Aniu to zakupy udane,ja jeszcze kurtki nie mam....

Moniś my też na urodznkach byliśmy w sobote,niedziela była spokojna,mieli wpaść znajomi,ale maluchy im sie rozchorowały.

Dzisiaj pobudka była o 5.30....

Oby szybko minął ten poniedziałek

Paula ja też widziałam :D mam nadzieję, że po lekarzu potwierdzisz dobrą nowinę :) ja jak robiłam pierwszy test to też widziałam słabą kreskę i to jak pod słońce się test wzieło. Mój P. natomiast nie widział. Po 2 czy 3 dniach zrobiłam znów i była kreska , blada ale była i już ją widział :) ale i tak musiał czekać na potwierdzenie lekarza :)

My po weekendzie spokojnie. Powiedzmy, bo zepsuł nam się w sobotę samochód i naprawa kosztuje 500 zł;/ mam nadzieje, że dziś go zrobią, bo bez samochodu u nas to bez ręki. nie dość tego chyba robiera mnie choroba... już mam lekki katar i był ból gardła,ale przeszedł po jednej nocy... 

Miłego dnia życzę :)

Ale sie ciesze normalnie dziewczyny jakbym sama w ciazy byla :D gratuluje !

Czyli czekamy na narodziny n aszych "wątkowych" dzieciaczkow. 

Paula - Wow! Gratuluję! I czuję dokładnie to samo co Daria :)

Super Paula wielkie gratki Takie wiadomości przed świętami to wielka radość.Mikołaj Was wcześnie odwiedził w tym roku znaczy, że byliście bardzo grzeczni.

Teraz trzeba czekać na wiadomości od Michaśki.Jak im starania poszły.

Zaczyna nam się powiększać maluszkowa rodzina.

No to w przyszlym roku o tej porze dziewczynki nudzic sie na pewno nie bedziecie :) maluszki zapewnia Wan rozrywke.

A powiedzcie mi jak tam u Was? Robicie juz jakies swieteczne zakupy- ozdoby itp? przyznam sie ze wczoraj bylismy z mloda na zakupach kupic jej pare juz zimowych rzeczy i tak sie zatrzymalam na stoisku z ozdobami- to wiekszosc rzeczy bym kupila takie cuda :) nic tylko sr*ć pieniędzmi :) 

Macie juz jakies pomysly na mikolajkowe i swiateczne prezenty dla Waszych maluchow?

U nas Mikolajki sa w przedszkolu choc wiadomo ze w domu tez bym chciala mlodej jakas niespodzianke pod poduszke zrobic, bo sama pamietam z dziecinstwa ze z taka radoscia i entuzjazmem oczekiwalam przyjscia tego Mikolaja- a mama sprytus podkladala mi paczke w nocy.

U nas weekend był zimny więc mało czasu na dworze we trójkę spędziliśmy.Ciągle nie możemy zdecydować się na łóżko dla młodego znów nam sie 3 podobają.Trudny wybór, wszystkie są takie ładne.

Ksawcio potrafi już całkowicie samodzielnie się przeżegnać.Do tej pory czasami mu się myliło jak rączkę poprowadzić a teraz już nie ma z tym problemu.Wie, że przed spaniem powinien to zrobić i pamięta o tym.Oczywiście powiedzieć nie potrafi wszystkiego ale wie jak zrobić znak krzyża.

Razem z tatą Ksawcio zrobił nowy karmik dla ptaszków.Muszą go jeszcze pomalować.Bardzo mu się podobalo pomaganie a raczej zabawa prawdziwymi narzędziami.Przynajmniej spędzili czas po męsku.

Asia ale Wam się wydatek zrobił i tak przed świętami.Niestety z autami tak bywa w najmniej odpowiednim momencie awaria.Dobrze, że szybko Wam zrobią. Dużżżżżżżżo zdrówka dla Ciebie.Dbaj o siebie kochana.

Ewelinko co u Ciebie po weekendzie jak prace w domu?

Daria u mnie dekoracji jest całe mnóstwo z poprzednich lat więc w tym roku sobie odpuszcze.Chyba, że znajdę tanie lampki na choinke na zewnątrz bo stare mi się przepaliły.Lampki na całym budynku wczoraj sprawdziłam i działają więc nie muszę kupować.Dekoracje na wszystkie okna też mam.Oprócz świecących witraży mam też zwykłe kolorowe i całe mnóstwo gwiazdek i śnieżynek.Prawie nie widać szyb tylko same dekoracje.

Co do prezentów to na mikołajki dla synusia mam telefon i kluczyki samochodowe wszystko z autentycznymi dźwiękami.A pod choinke duże pudło na kółkach klocków wafle dmuchane.Nie kupujemy nic więcej bo jeszcze zmiana łóżka na święta dla młodego będzie.

U nas nowy dom, wiec tych dekoracji nie jest duzo, dlatego moge sobie pozwolic na szalenstwa :) zreszta jeszcze jak mieszkalismy w Krakowie to i tak co roku cos sie kupilo dodatkowo, bo to sie okazalo ze cos przygniecione, a to popekane itd. 

U nas na Mikolaja chyba kupimy mlodej takie farbki bez wody - wkurza mnie ten balagan z woda przy zwyklych plakatowkach, a podpatrzylam w przedszkolu ze maluja tymi bezwodnymi wiec musze odgapic :P pewnie jeszcze babcie cos kupia plus ta paczka w przedszkolu wiec wydaje mi sie ze to wystarczajacy prezent, nie obedzie sie tez bez jakiejs ksiazeczki.

A pod choinke ehhh no i tu jest problem moj maz chce kupic mlodej kuchnie juz taka pelnowymiarowa drewniana, ale sama nie wiem bo to dosc spory wydatek a i tak tych wydatkow teraz mamy sporo, no ale pewnie i tak stanie na tej kuchni no bo jak coreczce odmowic. 

Cześć dziewczyny!

Siadam do Was póki Ola udaje, że będzie spała - a prawada jest taka, że raczej spać nie będzie, bo cały weekend wciągu dnia nie spała, za to jak padała ok 20.00 to do 08.30 mieliśmy wolną chatę.

Paulinko gratuluję! oj czasem i mi się marzy drugi malec ale już coraz częściej mam dość siedzenia w domu, więc na razie czekam na miejsce w przedszkolu dla Oli.

W każdym razie rośnijcie zdrowo!

Dario, Aniu - my z prezentem na Mikołajki nie szlaejemy - tzn. Tatuś oli zamawia płytę z bajkami do słuchania - jakieś takie wydanie z fajnymi aktorami itp.

Ja kupię Oli Zimę na ulicy Czereśniowej i maskotkę Myszki Mini, może jakieś puzzle do tego :)

Bartkowi kupiłam już perfumy - dobra promocja była w Super farmie - i koncert Queen'a - z Budapesztu na DVD. Jeszcze chcę mu kupic  taką torbę niby jak na laptopa ale nie na laptopa tylko do pracy, aby mógł brać śniadanie, swoje słuchawki.

Co do ozdób to zobacze ile zarobię w grudniu - hehehe jak z sensem to pewnie coś kupię - marzy mi się taka zastawa mini - talerzyk swiąteczny, kubek ze spodeczkiem :) w ilości dla każdego do zimowego śniadania bądź podwieczorku plus jakieś światełka ale ledowe :)

W niedzielę - nie lubię tego robić ale jednak -  pojechaliśmy do Ikei - Ola upolowała sobie króliczka maskotkę, a my lustro do przedpokoju,, szafkę na buty i kilka pierdołek do kuchni, jakieś ramki na zdjęcia do Oli pokoju - :)

remont trwa, skończyła nam się gładź i nie chciało nam się jechać do castoramy więc zamontowaliśmy lustro i szafki na buty, do tego bartek przeniósł domofon w inne miejsce bo drażnił mnie na środku ściany w środku przedpokoju, do tego pomalował go na szaro, bo był biały i do niczego nam nie pasował.

Co do łóżka jakie macie typy?

Bo ja zastanawiam się nad tymi

- http://www.sklep.meble.pl/p208740,kame-wanilia-drewniane-lozko-dzieciece-180x80-z-materacem.html

- http://www.meblobranie.pl/meble-dla-dzieci/lozka-mlodziezowe/lozeczko-pablo.html#opinie

- http://www.meblobranie.pl/meble-dla-dzieci/lozka-mlodziezowe/lozko-anastazja.html

i sami nie wiemy. W ikei nic nam nie podobało się, materac zawsze można kupić nieco lepszy niż taki zestawowy, a Wy nad jakimi myślicie?

Dzięki dziewczyny za gratulacje :) bardzo się cieszymy :)

Moja córka ma takie,i jesteśmy zadowoleni.

My mamy to lozko plus zabezpieczenie montowane na srodku i opuszczane w dol http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29902909/

Z prezentami tez nie szaleje.Jak wspominałam dla męża mam na mikołajki krem a na gwiazdkę lutownicę z dodatkami.Muszę tylko pomyśleć nad prezentem dla 12 letniego chrześniaka.

U mnie dekoracji to naprawdę się uzbierało przez te kilka lat.Są tak dobrze zapakowane, że jak się ze starości nie rozpadną to nie ulegną zniszczeniu ;) dzięki temu w tym roku nic nie dokupuję.Chociaż bardzo bym chciała jeszcze coś na kominie postawić świecącego ale chyba nie uda mi się w tym roku.Będą musiały mi starczyć ubiegłoroczne lampki wokół dachu.

A co do łóżka to takie jak Ewelinka ma na oku to raczej kupimy jako następne gdy młody podrośnie.Materac weźmiemy kokosowy świetnie się sprawdził w tym łóżeczku więc do łóżka też taki będzie.Wrzucam zdjęcia bo nie mam konkretnych linków bo wciąż wędruje po sklepach i tylko zdjęcia mam w kompie dla ułatwienia sobie wyboru.

Oczywiście są różne wizerunki na szczytach.W wersji drugiego zdjęcia najbardziej podoba mi się z pociągiem (nie z Thomasem tylko taka zwykła fajna ciuchcia).Te łóżeczko nie ma demontowanego boku.

Raczej wybierzemy te dwukolorowe z wizerunkiem psa lub jakiegoś auta (jeszcze nie wiem).Ma możliwość zdemontowania poręczy bocznych.W tym stylu mamy aktualne łóżeczko i chyba troche się do takich kolorów przyzwyczailiśmy.I najbardziej pasuje nam do mebli a narazie mały śpi z nami (nie ma jeszcze własnego pokoju).Do tych wzorów można dokupić reszte mebli do dziecięcego pokoiku więc będzie akurat gdy będziemy urządzać młodemu pokoik.Są wersje z szufladą i bez.My wybieramy z szufladą.

No lutownica to super prezent - ja pamiętam jak kupiłam bartkowi jakieś 2 czy 3 lata temu na gwiazdkę - szczęśliwy jest do dziś - teraz tylko by się ucieszył gdyby odsysacz do cyny dostał :)

A z tym łóżkiem to ikea nam nie pasuje - choć to łóżko które masz Dariu dla Liwki jest fajne, ale kolorystycznie ma się nijak do Oli pokoju, tam może być albo sosnowe albo brzoza - to drugie byłoby lesze ale jest rudno osiągalne, ale wymyśliłam, że zamówię Oli ochraniacze dookoła łóżka - to nie będzie się rzucało w oczy, z resztą teraz ma łóżeczko sosnowe i jakoś daje radę. :)

Okropny huragan popołudniu się zerwał.Po drzemce już z młodym nie wyszłam na dwór.

Przyszły dziś kozaczki Ksawercia i kożuszek kupowałam na allegro.Nawet młody dał sobie przymierzyć i chętnie biegał w kozakach po mieszkaniu pokazując, że mu się podobają.Są super ciepłe bo całe wyłożone kożuchem wkładka też.W kożuszku wygląda na poważnego młodego mężczyznę.Pasuje nam kolorystycznie do czapki, która też ma kożuszek i do szalika.Tylko rękawiczki pod kolor musze kupić.

Gdy pokazuję mu łóżka i pytam, które mu się podoba to oczywiście idzie, pokazuje na łóżeczko i mówi "tam mam moje". Coś czuje, że będzie problem gdy będzie trzeba go położyć spać w nowym łóżku.Nie chce zasypiać nigdzie indziej tylko w łóżeczku nawet u nas nie zaśnie.Nad ranem przyjdzie lub w nocy ale uśpić się w naszym łóżku nie da.

Jakiś czas temu zaczęło nam schodzić powietrze z młodego basenu z piłeczkami.Zużyłam na łatanie cztery opakowania łatek z klejem (samoprzylepne nie nadawały się) i wciąż powietrze ucieka.Przepuszcza na całości szwów chyba zwyczajnie się zużył.Młody nie pozwala mi go wyrzucić siedzi w nim mimo braku powietrza.Jest (a raczej był) fajny, duży, w kształcie zamku, miał 4 wieże, armate, 2 miecze i 2 tarcze a w nim ponad 200 piłek.Chcę na święta się go pozbyć i mam nadzieję, że się jakoś uda.Później mu kupimy nowy ale na troche chciałabym mieć więcej miejsca.Pewnie uda mi się to dopiero jak choinke będziemy ustawiać.Młody będzie się nią cieszył to może będzie łatwiej.Mam taką nadzieję bo basen jest z nami już 1,5 roku.A Ksawercio bardzo przyzwyczaja się do rzeczy i nie pozwala nic wyrzucać czy chować.Porządki w zabawkach zawsze robię gdy śpi no ale brak takiego basenu i tak zauważy.