Witam serdecznie
Poszukuję dziewczyn, które rodziły lub będą rodziły w Łodzi w szpitalu Madurowicza
Napiszcie co sądzicie o tym szpitalu
29 maja 2011 16:14 | ID: 542988
Gratulacje Asia:)
6 czerwca 2011 07:55 | ID: 550992
Witajcie a my od czwartku już w domu
Urodziłam 23 maja o 1.44
Maja :) 3600g 56 cm
GRATULACJE JOASIU CÓRECZKI!!!!!!!!!
Ja równiez moge pochwalic sie synkiem :))))
urodziłam 30 maja o godz 19 synka Filipa , waga 3550 , cm 57 !!!!!
i juz jestesmy w domu od czwartku popołudnia :)))
7 czerwca 2011 23:08 | ID: 553365
serdeczne gratulacje dla kolejnej mamusi :))
9 czerwca 2011 19:59 | ID: 555482
Witam wszystkie mamusie
14 we wtorek mam planowane cesrskie cięcie w madurowiczu.
Słyszałam przeróżne opinie na temat cc właśnie w tym szpitalu
Interesuje mnie również opieka poporodowa
Będę wdzięczna za każdą informację
dziękuję
10 czerwca 2011 14:41 | ID: 556414
ja nie miałam cc, ale wiem ze te zabiegi sa przeprowadzane na 4 pietrze jest sala do cc , w czasie wykonywania zabiegu najbliższa osoba czeka przed drzwiami , zaraz naprzeciwko biorą cie na sale pooperacyjną moze cie tam odwiedzac najblizsza rodzina , lezy sie sie chyba nieruchomo przez 12 h, dzieciaczki sa na 3 pietrze juz na noworodkowym , jak dojdziesz troche do siebie , to tez jestes przenoszona na 3 , i tam juz kaza sie ruszac , opiekowac maleństwem , jesli chodzi o opieke to generalnie jest ok polozne pomagaja i na 4 i na 3 pietrze , choc rzeczywiście sa polozne które sa niemiłe , i czasami sie mysli ze ze przychodza do roboty za kare , ale radze sie nie przejmowac , tylko spokojnie mowic czego potrezbujesz czy oczekujesz :)))
zycze powodzenia i szczęsliwego rozwiązania:)))
10 czerwca 2011 18:48 | ID: 556651
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
a i gratuluję synka :)
13 czerwca 2011 18:04 | ID: 559657
Witam, ja również czekam na cc na początku lipca. Sporo już zostało tu napisane ale jeśli któraś z Was przeszła cc w Madurowiczu w ostatnim czasie i mogłaby opisać jak to wygląda będę wdzięczna.
Interesuje mnie w zasadzie każda informacja, jak wyglada poród, ile wcześniej przed cc trzeba być w szpitalu i opieka poporodowa. Czy rzeczywiście trzeba mieć ze sobą te wszystkie rzeczy o których pisano wcześniej?
13 czerwca 2011 23:30 | ID: 559929
Witam, ja również czekam na cc na początku lipca. Sporo już zostało tu napisane ale jeśli któraś z Was przeszła cc w Madurowiczu w ostatnim czasie i mogłaby opisać jak to wygląda będę wdzięczna.
Interesuje mnie w zasadzie każda informacja, jak wyglada poród, ile wcześniej przed cc trzeba być w szpitalu i opieka poporodowa. Czy rzeczywiście trzeba mieć ze sobą te wszystkie rzeczy o których pisano wcześniej?
Witam
co prawda za duzo nie mogę powiedzieć na ten temat.
Jutro idę już do szpitala, cc mam mieć wykonane w czwartek.
Jak tylko będę w domu z malutką, na pewno odpisze co i jak.
Pozdrawiam
14 czerwca 2011 17:00 | ID: 560529
lexy w takim razie czekam na wieści po powrocie.
Powodzenia i dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej,
19 czerwca 2011 08:32 | ID: 565020
Dziewczyny mnie teraz bardzo zainteresowało jak w Madurowiczu podchodzą gdy pacjentka prosi o ochronę krocza jeśli nie ma wyraźnego wskazania do zastosowania cięcia? Moja koleżanka w środę rodziła w ICZMP i od razu zaznaczyła, że nie zgadza się na cięcie krocza, ponoć reakcja lekarza i położnej była bardzo nieprzyjemna i byli wręcz oburzeni... Zastanawia mnie czy w Madurowiczu też tak jest, gdyż sama będę chciała o to prosić.
20 czerwca 2011 21:11 | ID: 566758
Dziewczyny no żadna nie była na tyle odważna żeby nie zgodzić się na cięcie krocza? Nie wierzę...
21 czerwca 2011 09:18 | ID: 567255
Asia chyba sam poród jest srtesujący, żeby myślec o tym
21 czerwca 2011 11:22 | ID: 567399
No jest stresujący, co nie zmienia faktu że o tym położną czy lekarza uprzedza się wcześniej, ja wiem, że porodu nie da się zaplanować no ale w końcu na porodówkę jedzie się ze świadomością że albo się zgadzasz na cięcie, albo nie.
24 czerwca 2011 14:20 | ID: 570076
Uważam że o ochrone krocza zawsze mozna prosic, i masz do tego prawo , problem polega na tym ze nie wiesz jak przebiegnie poród , jak duże jest twoje dziecko ile wazy i jak duża jest jego główka , jak bardzo masz elastyczne mięsnie krocza .....nigdy nie wiadomo czy nie pękna oprócz mięsni krocza również okolice odbytu , a to z tego co wiem to już poważna sprawa....takze decyzja nalezy do ciebie , wiem ze jest jakis przyrząd - nowość do cwiczenia mięsni krocza, moze tego spróbuj , podobno skuteczne ...
25 czerwca 2011 12:11 | ID: 570623
Witam
My już w domku.
Jesteśmy po cesarskim cięciu .
Cc miałam w poniedziałek, we wtorek, po 24 godzinach zjechałam na 3 piętro do maleńkiej
za szpitala wyszłysmy w czwartek
gdybyście miały jakieś pytania chętnie odpowiem
27 czerwca 2011 16:21 | ID: 572241
Witam,
lexy, ja mam kilka pytań do Ciebie odnoście CC w Madurowiczu. Ja mam planoewane cesarskie cięcie właśnie w tym szpitalu i chciałam się co nieco dowiedzieć jak to wygląda.
Czy musiałaś zgłosić się dzień wcześniej do szpitala czy wystarczyło tego samego dnia naczczo? Miałaś znieczulenie zewnątrzoponowe (czy podpajęczynówkowe) czy ogólne? Jak się czułaś po tym znieczuleniu? Kiedy i na jak długo miałaś kontakt z maleństwem? Rozumiem, że przez 24 godziny po cesarce przebywa się na pooperacyjnej? Czy masz tam kontakt z dzieckiem? Jak wygląda sprawa zkarmieniem piersią na pooperacyjnej?
Jak zjechałaś na 3 piętro to maluszka miałaś non-stop przy sobie?
Słyszałąm, że odwiedziny są tam dopiero od 13ej. To prawda? A jak z odqwiedzinami na poooperacyjnej? MOże tam ktoś wejść?
Przepraszam,że tak zasypałam Cię pytaniami, ale nie wiem jak to wszystko wygląda i chciałabym choć trochę się przygotować :)
27 czerwca 2011 19:35 | ID: 572359
My już też od wczoraj w domku :)
Oliwier ur. 21.06.2011r godź 20:55
2900gram/54cm Apgar 10 na 10 :)))))
27 czerwca 2011 21:22 | ID: 572489
Witam
Również miałam planowane cc. To wszystko zależy od tego czy masz lekarza prowadzącego i czy jesteś umówiona na termin
Zazwyczaj jest tak, że jak idziedz jednego dnia, to na drugi dzień masz robione badania a cc odbywa sie następnego.
4 piętro na którym czeka się na poród wspominam super. Pielegniarki bardzo miłe, odpowiadają na każde pytania. Na tym piętrze jest również sala porodowa.
,2 godzinki przed porodem, zakładany jest wenflon i cewnik. Dzień wcześniej ostatni posiłek jesz o 14 a później już tylko pijesz.
Na sali operacyjnej wszystko trwa chwilę, znieczulenie, które ja dostałam zo w ogóle nie boli. Jedyne co czujesz to małe ukłócie a później juz tylko ulga, szybko kładziesz się na stole i po 3 minutach masz już swoje dzieciątko.
Cięcia nie czułam, chociaż miałam pewne obawy, ponieważ czułam smarowanie brzucha i trochę się przestraszyłam:))
Potem położna pokazałam mi moją maleńką i zabrała na 3 piętro. Szycie trwa ok 20-30 minut. Później zostajesz przewieziona na salę pooperacyjną i tam leżysz 24 godziny. Czucie w nogach odzyslałam po 2 godzinach. Cały czas dostajesz ketonal, tramal, pyralgine.
Córeczkę przywieziono mi wieczorem i to niestety nie było miłe, gdyż trwało to zaledwie 10 minut.
Rano przy pomocy pielęgniarek, wstalam i przwieziono mnie na 3 piętro. Wstawanie niestety nie jest przyjemne ale nie ma wyjścia jak wiesz, że tam na dole jest Twoje dziecko. Na dole, dosłownie 30 minutach, przyszła pielęgniarka i pomogła mi się wykąpać.
Bardzo pomocne były czopki, które warto natychmiast wziąśc, bo bez nich nie dasz rady.
Potem przywożą maluszka i jesteście już 24 na dobę razem. Jeśli jesteś zmęczona możesz poprosić pielęgniarki o pomoc i wtedy zabierają dzidzie na noc.
CC miałam w poniedziałek a do domu wyszłysmy czwartek.
Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania pisz, jak tylko mała pozwoli mi na chwilę wolnego odpiszę
O jedzeniu w tym szpitalu nawet nie będę się wypowiadać :)
Powodzenia
27 czerwca 2011 21:28 | ID: 572490
Pytałas jeszcze o odwiedziny
Faktycznie tylko od 13 do 18
Na salę pooperacyjna mogą wchodzić bliscy ale tylko pojedyńczo.
Mąż może w dzień porodu oczywiście być z Tobą od rana. Na 4 piętrze raczej przymykają na to oko. Gorzej jest juz na 3 u maluszków, tam totalny rygor, higiena dezynfekcja rąk, odwiedziny 13-18 pojedyńczo ale to według mnie dobrze.
Pozdrawiam
28 czerwca 2011 08:41 | ID: 572698
Dziękuję bardzo za szybką i wyczerpującą odpowiedź :)
Szkoda tylko, że zaraz po cięciu (tego dnia) nie ma się kontaktu ze swoim dzieckiem - nie wiem jak to zniosę...Ale rozumiem, że nawet jak ja jestem na pooperacyjnej to mąż może wchodzić do noworodków do maluszka? Czy nie? Jeśli byłabyś tak uprzejma to mogłabyś mi napisać co trzeba wziąć do szpitala a co jest zbędne? Będę wdzięczna :)
Teraz życzę Wam spokoju w domu i żeby Maleństwo zdrowo rosło :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.