Mamusie z terminem na czerwiec - lipiec- sierpień 2014 r. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Mamusie z terminem na czerwiec - lipiec- sierpień 2014 r.

2504odp.
Strona 101 z 126
Odsłon wątku: 341413
Avatar użytkownika etka
etkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
  • Posty: 2849
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2013, 10:00 | ID: 1035152

Zapraszam wszystkie przyszłe mamusie z terminem na czerwiec i lipiec 2014r. Dopisujcie się. Razem będzie nam łatwiej przetrwać najbliższe miesiące oczekiwania  {#wink1}

Ostatnio edytowany: 14.01.2014, 09:52, przez: Sonia
Avatar użytkownika dagmara_84
dagmara_84Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
  • Posty: 1820
1982
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 06:50 | ID: 1130634

Michaśka - MoooOOOOoocno trzymam kciuki - ale masz fajnie,wiesz na czym stoisz. Czekamy na dobre wieści :)))

Ja jestem znów mega zdenerwowana- pół nocy nie spałam. Tak tęsknie na Gabi - nigdy nie była tak długo beze mnie a w dodatku pojawił się stan podgorączkowy i teściowie znów zapomnieli się z nami skontaktować - masakra!!! Mój mąż wybuchł i pokłócił się z mamą, ktora nawet nie chcę gadać przez telefon. Nawet chciał jechać po małą- tyle,że nie mamy wyjścia,bo jak się zacznie poród to nie mamy co z nią zrobić. Czuję ogromną presje,żeby urodzić. Te ciągłe napięcie z teściami. Oni nie potrafią rozmawiać- myślą,że wiedzą wszystko najlepiej i nie potrzebują żadnych porad.

Wczoraj długo spacerowaliśmy - byliśmy na plaży,wieczorem na koncercie w plenerze. Dzidzia nadal w brzusiu. Jutro jadę na KTG i po skierowanie do szpitala - najprawdopodobniej na piątek.

Czekamy na wieści od Pauli - ciekawe jakie wieści od niej.

Ilonko 28 lipca- to jeszcze troszkę,choć w naszym przypadku to już chodzące bomby zegarowe.

 

Pozdrawiam mamuśki

p.s. ciekawe co u dziewczyn,które już urodziły - nic się nie odzywają - pewnie w pieluchach siedzą :)

Avatar użytkownika dagmara_84
dagmara_84Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
  • Posty: 1820
1983
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 06:51 | ID: 1130635
oliwka (2014-07-13 07:55:05)
dagmara_84 (2014-07-12 18:27:27)

Pobiegałam po lesie. Nawet troszkę malin i jagódek nazbieraliśmy,a maleńswto nadal w brzuszku...ach - cierpliwości mamo :)

pozdrawiam

Jak widzę z suwaczka to lada dzień maleństwo przyjdzie na świat... powodzenia i czekamy trzymając kciuki...{#thumbsup}

Dziekuję - ja sama czekam jak na szpilkach,ale dzidzia mega uparciuch,więc zbroję się w cierpliwość :)

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
1984
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:01 | ID: 1130638
dagmara_84 (2014-07-14 08:51:52)
oliwka (2014-07-13 07:55:05)
dagmara_84 (2014-07-12 18:27:27)

Pobiegałam po lesie. Nawet troszkę malin i jagódek nazbieraliśmy,a maleńswto nadal w brzuszku...ach - cierpliwości mamo :)

pozdrawiam

Jak widzę z suwaczka to lada dzień maleństwo przyjdzie na świat... powodzenia i czekamy trzymając kciuki...{#thumbsup}

Dziekuję - ja sama czekam jak na szpilkach,ale dzidzia mega uparciuch,więc zbroję się w cierpliwość :)

Jak będzie gotowa to urodzisz... Czekamy cierpliwie na wieści, że to już... Trzymaj się cieplutko...{#lang_emotions_heart}

Avatar użytkownika ila
ilaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
  • Posty: 1978
1985
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:05 | ID: 1130641

Dagmaro, rozumeim że ci ciężko bez Gabi, ale czasem sytuacje wymagają tego aby mocno zacisnąc zęby i jakoś przeboleć całą sytuacje... A druga  córcia chyba testuje twoją cierpliwość :)

Mój lekarz powiedział że jak doniosę do 28 lipca to od razu na wizycie da mi skierowanie do szpitala, mam nadzieję żę to szybciej się zacznie bo już jestem mega zmęczona

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
1986
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:08 | ID: 1130643
Daguś to fakt że te nasze dzidzie są mega uparte ;) dziewczynki ja będę z Wami na bieżąco ;) mam pakiet internetowy w telefonie wiec kontaktu z Wami będąc w szpitalu nie stracę. Jutro po wizycie wszystko Wam napiszę ;) mam nadzieję ze lekarz się zgodzi na moje plany :P
Avatar użytkownika ila
ilaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
  • Posty: 1978
1987
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:13 | ID: 1130647
Paulqa (2014-07-14 09:08:31)
Daguś to fakt że te nasze dzidzie są mega uparte ;) dziewczynki ja będę z Wami na bieżąco ;) mam pakiet internetowy w telefonie wiec kontaktu z Wami będąc w szpitalu nie stracę. Jutro po wizycie wszystko Wam napiszę ;) mam nadzieję ze lekarz się zgodzi na moje plany :P

z całego serca Ci tego życzę!

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
1988
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:13 | ID: 1130648
Ilonko ja też czuje juz ogromne zmęczenie... Dagmaro Gabi na pewno jest dobrze u dziadków ale oni są trochę nie w porzadku. Ale niestety wszystkim się wydaje ze wiedza lepiej niż rodzice. . Tęsknoty za dzieckiem sobie nie wyobrażam i jak na razie okropnie mnie to przeraza...
Avatar użytkownika ila
ilaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
  • Posty: 1978
1989
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:14 | ID: 1130649

Ja dzisiaj się zapytałam męża czy jest pewnien że chce rodzić ze mną, stwierdził że się waha, rozumiem go i będe musiała uszanować jego decyzje, ale troszkę poczułam się taka zawiedziona...

Avatar użytkownika dagmara_84
dagmara_84Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
  • Posty: 1820
1990
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:16 | ID: 1130650

Paula-myślałam,że masz dzisiaj wizytę- upsss :) Internet w telefonie -:)-pisz z porodówki -będzie wesoło :) Jeśli mnie nie będzie dłużej to będzie znaczyło,że się zaczęło - nie będę miala dostępu do internetu,więc potrzymam was w napięciu.

ila (2014-07-14 09:05:55)

Dagmaro, rozumeim że ci ciężko bez Gabi, ale czasem sytuacje wymagają tego aby mocno zacisnąc zęby i jakoś przeboleć całą sytuacje... A druga  córcia chyba testuje twoją cierpliwość :)

Mój lekarz powiedział że jak doniosę do 28 lipca to od razu na wizycie da mi skierowanie do szpitala, mam nadzieję żę to szybciej się zacznie bo już jestem mega zmęczona

Ilonko- ja też jestem już mega zmęczona i zestresowana. Wydawało mi się,że urodzę przed terminem a tu psikus. Nawet mój suwaczek dziwnie się zachowuje - zbzikował :)

Avatar użytkownika ila
ilaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
  • Posty: 1978
1991
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:25 | ID: 1130653

Daguś Twój suwaczek każe jechać Ci na porodówkę! :) :)

Avatar użytkownika dagmara_84
dagmara_84Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
  • Posty: 1820
1992
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:27 | ID: 1130655
ila (2014-07-14 09:14:50)

Ja dzisiaj się zapytałam męża czy jest pewnien że chce rodzić ze mną, stwierdził że się waha, rozumiem go i będe musiała uszanować jego decyzje, ale troszkę poczułam się taka zawiedziona...

Fajnie mieć kogoś koło siebie- to daje poczucie bezpieczeństwa,ale rozumiem mężów,ze mogą się stresować. Mój też wczoraj i przyznał,że nie spał jednej nocy myśląc o porodzie. Dla nich to też spore wyzwanie. Ja powiedziałam mężowi wprost,że potrzebuję go ,bo czuję się bezpieczniej,a że dobrze spisał się za pierwszym razem,więc nie wyobrażam sobie bez niego. Ilonko pogadaj z mężem i mu powiedz jak to ważne dla Ciebie.

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
1993
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:31 | ID: 1130657
ila (2014-07-14 09:14:50)

Ja dzisiaj się zapytałam męża czy jest pewnien że chce rodzić ze mną, stwierdził że się waha, rozumiem go i będe musiała uszanować jego decyzje, ale troszkę poczułam się taka zawiedziona...

Syn chciał być przy potrodzie ale nie było mu dane...

- przy narodzinach Ziemusia nastapiły komplikacje i wyprosili go z sali porodowej, co on pod nią przezywał to tylko on wie...

- przy Tymusiu cesarka miała odbyć się następnego dnia a w ostatnim momencie, jak syn już wracał do domu otrzymał od synowej informację, że za chwilę zawiozą ją na salę i będzie miała cesarkę. Syn z drogi zawrócił ale gdy dojechał to ona już była na sali i ponownie przeżywał bo nic nie wiedział dlaczego tak zadecydowali...

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze...

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
1994
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:36 | ID: 1130659
dagmara_84 (2014-07-14 09:27:06)
ila (2014-07-14 09:14:50)

Ja dzisiaj się zapytałam męża czy jest pewnien że chce rodzić ze mną, stwierdził że się waha, rozumiem go i będe musiała uszanować jego decyzje, ale troszkę poczułam się taka zawiedziona...

Fajnie mieć kogoś koło siebie- to daje poczucie bezpieczeństwa,ale rozumiem mężów,ze mogą się stresować. Mój też wczoraj i przyznał,że nie spał jednej nocy myśląc o porodzie. Dla nich to też spore wyzwanie. Ja powiedziałam mężowi wprost,że potrzebuję go ,bo czuję się bezpieczniej,a że dobrze spisał się za pierwszym razem,więc nie wyobrażam sobie bez niego. Ilonko pogadaj z mężem i mu powiedz jak to ważne dla Ciebie.

ja nie chcę, żeby mąż był przy porodzie, wiem, że on też by nie chciał więc nie zmuszam - obojgu nam pasuje taki układ :)

Ilonko Dagmara ma rację, pogadaj z mężęm, że bardzo Ci zależy, żeby był z Tobą - myślę, że się zgodzi - tego Ci życzę :)

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
1995
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:39 | ID: 1130662
dagmara_84 (2014-07-14 09:16:49)

Paula-myślałam,że masz dzisiaj wizytę- upsss :) Internet w telefonie -:)-pisz z porodówki -będzie wesoło :) Jeśli mnie nie będzie dłużej to będzie znaczyło,że się zaczęło - nie będę miala dostępu do internetu,więc potrzymam was w napięciu.

podczas pierwszego porodu ciągle smsowałam z mamą i z mężem, który siedział na korytarzu :) potem położna się zlitowała, że zbankrutujemy i go zawołała ale chwilę pobył i kazałam mu wyjść

Avatar użytkownika dagmara_84
dagmara_84Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
  • Posty: 1820
1996
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 07:57 | ID: 1130667

Właśnie zerkam na notataki na egzamin. Ezgamin podyplomowy mam w sobotę,ale chyba marne szanse,żebym na niego dotarła. Zastanawaim się czy jest sens się uczyć - skoro najprawdopodobniej czeka mnie drugi termin we wrześniu...

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
1997
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 08:57 | ID: 1130692
dagmara_84 (2014-07-14 09:57:26)

Właśnie zerkam na notataki na egzamin. Ezgamin podyplomowy mam w sobotę,ale chyba marne szanse,żebym na niego dotarła. Zastanawaim się czy jest sens się uczyć - skoro najprawdopodobniej czeka mnie drugi termin we wrześniu...

szczerze? ja bym sobie odpuściła :)

nawet jeśli urodzisz jutro, wypiszą Cię najwcześniej we czwartek to zechce Ci się iść na egzamin w sobotę?

Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
1998
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 09:46 | ID: 1130715

Dziewczyny trzymam za Was kciuki!!! Odzywajcie się, bo my tu czekamy na wieści;)

Avatar użytkownika ila
ilaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
  • Posty: 1978
1999
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 lipca 2014, 05:51 | ID: 1130957

Cześć Mamusie jak się czujecie?

U mnie bez zmian większych, moja niunia bardzo mało się rusza, na koniec ciąży coś leniwa się zrobiła.

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2000
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 lipca 2014, 05:54 | ID: 1130958
Sonia (2014-07-14 11:46:32)

Dziewczyny trzymam za Was kciuki!!! Odzywajcie się, bo my tu czekamy na wieści;)

Trzymamy, trzymamy {#thumbsup} i czekamy na te radosne wieści...

Avatar użytkownika Paulqa
PaulqaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
  • Posty: 14675
2001
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 lipca 2014, 06:03 | ID: 1130969
Hej hej ;) u nas też bez zmian, moja niunia też się mało rusza. My dziś na "przegląd" idziemy. Mam ogromnego stresa. Mam mieszane uczucia bo z jeden strony chcialabym juz być w szpitalu i mieć poród za sobą a z drugiej najchętniej wzięłabym Filipa ze sobą bo mimo iż zostaje z babcia i z tata to bardzo mi smutno ze muszę go zostawić. Choć na pewno takie "odcięcie" od mamy na kilka dni wyjdzie mu na dobre przed rozstaniem przedszkolnym.