czy umiemy się rozstawać z klasą? jakie macie odczucie i wyczucie? Czy po latach spędzonych razem należy się odrobina przysłowiowego szacunku w obydwie strony? na pewno tak, ale co niesie życie? Jakie są Wasze spostrzeżenia ? Gdzie w tym wszystkim znajdują się dzieci? Ostatnie moje spostrzeżenia z otoczenia...