|
gru 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | | | | | |
-
Szlak mnie trafia!
Nadesłane przez: Ulinka 20-03-2010 02:57
Po raz kolejny wracam do kwestii przemocy stosowanej wobec dzieci. Przeczytałam dziś opublikowane w Rzeczpospolitej dane policji, z których wyraźnie wynika, że coraz więcej dzieci pada ofiarą przemocy.
W 2009 r. obrażeń ciała doznało 3,3 tys. z nich. Według procedury "Niebieskiej karty" (zakładanej podczas interwencji policji) wśród ofiar przemocy domowej było ich 40 tys. (27 tys. miało do 13 lat). Wiadomo, że przypadków maltretowania dzieci jest znacznie więcej, niż to wynika ze statystyk.
Dzieci są bite pasem, sznurem od żelazka, uderzane po głowie, popychane i szarpane. Były przypadki obrażeń, które doprowadziły do tego, że dziecko stało się kaleką i w rezultacie straciło wzrok albo słuch.
Z policyjnej statystyki wynika również, że wciąż sporo dzieci zostaje bez opieki. Są zamykane w domach, a nawet zostawiane na ulicy. Tylko w ubiegłym roku – 611.
Często formalnie ta "opieka" była sprawowana, ale rodzice czy opiekunowie byli tak nietrzeźwi, że w rzeczywistości życie i zdrowie dzieci było zagrożone.
Szlak mnie trafia, jak słyszę argumenty przeciwników projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, nad którą sejm pracuje już ponad rok i która znów odesłana została do komisji, twierdzących, że może ona utrudniać wychowanie poprzez obniżanie rangi władzy rodzicielskiej, że proponowane przepisy mogą uderzyć w zupełnie normalne rodziny. I kto tak twierdzi? Ci, których ten problem nie dotyczy! Niech przejrzą wreszcie na oczy, niech przyjmą do wiadomości, że dzieci w Polsce są krzywdzone! Niech nie opowiadają bzdur, niech nie demonizują i nie sprowadzają wszystkiego do absurdu, w imię jakichś wydumanych wartości!
Zabranie dziecka z domu jest na pewno mniejszym złem niż narażenie go na niebezpieczeństwo, na utratę zdrowia, czy życia. To decyzja, którą zawsze można zmienić, nic się dziecku nie stanie, jeśli nawet przez parę dni pobędzie w domu dziecka. Nie naruszy to więzi z rodziną, a może być dopingiem dla rodziców, jeśli są jeszcze w stanie się zmienić.
Ludzie obudźcie się!
Zamknij
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku