Testy owulacyjne są... zbędne?! - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Testy owulacyjne są... zbędne?!

Podczas, gdy stosowanie testów owulacyjnych staje się coraz bardziej powszechne, niektórzy specjaliści twierdzą, że są one zupełnie niepotrzebne… Dlaczego?

Testy owulacyjne są... zbędne?!

Autor zdjęcia/źródło: Photl.com

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych testy owulacyjne używane były w zasadzie tylko przez lekarzy, w zakładach opieki zdrowotnej. Po latach stały się one dostępne dla wszystkich i przystosowane do użytku domowego i okazało się, że wiele kobiet je stosuje!



Według Daily News, sprzedaż testów owulacyjnych w roku 2000 wzrosła aż o 300 procent. Producenci starają się cały czas wprowadzać wśród nich coś nowego, bardziej dokładnego oraz zaskakującego…


Nasze doświadczenia z testami owulacyjnymi - czy są skuteczne?


Tymczasem w jednym z czołowych szwedzkich dzienników naukowcy przekonują, że planując powiększenie rodziny nie zawsze warto skupiać się na testach owulacyjnych. Profesor ginekologii i położnictwa Kristiny Gemzell Danielsson ma świadomość, że łatwiej o tym mówić niż zrobić, ale starając się o dziecko przede wszystkim warto się zrelaksować i nie myśleć o ciąży…



Jest to szczególnie ważne w obecnych czasach, gdy chcemy mieć pełną kontrolę nad naszą płodnością, planować ciążę niemal co do dnia i zostajemy matkami coraz później.

Darmowy kalendarz owulacji on line




Kolejny ekspert -  Claes Gottlieb – przypomina, że testy owulacyjne często mogą być mylące, ponieważ ich wyniki czasami mogą być trudne do interpretacji. Z kolei brak upragnionych dwóch kresek na teście ciążowym może wywoływać tylko niepotrzebne frustracje, które negatywnie wpływają na płodność…



A jakie są Wasze opinie oraz doświadczenia dotyczące testów owulacyjnych?


źródło: familjeliv.se

Najnowsze komentarze

  • 86.1.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Zbytnia drobiazgowość może zamienić się jak w moim przypadku w obsesję.pomijając chęć bycia rodzicami zabieramy sobie całą frajdę i stajemy się jakimiś reproduktorami. Życie w/g instrukcji :nie denerwować się bo jak wiadomo stres zmienia nasz metabolizm,nie pić bo wiadomo ze alkohol szkodzi i komórkom i plemnikom do tego doliczyć leki,jedzonko itd....,kochać się w ciągu 24 godz po tym jak ujzymy dwie kreseczki.do tego dochodzi mierzenie temp,żele pomagające zafundować nam perfekcyjne środowisko i witaminki żeby jajeczka były dorodne a plemniki waleczne wytrzymałe i szybkie jak błyskawica.potem testy ciążowe przez kilka dni i od nowa.......super