Autor zdjęcia/źródło: Photl.com
Z definicji detergenty to syntetyczne substancje aktywne, które zawierają związki chloru( potrafi przenikać przez skórę wpływając na działanie układu nerwowego), fosforany ( wywołują uczulenie, i to one powodują zwiększenie rozwoju glonów w wodach ),konserwantów czy substancje zapachowe, które są najbardziej alergogenne.
Nasze ciała magazynują w sobie wszystkie te szkodliwe substancje. Stąd powszechne w naszych czasach alergie, astmy, problemy ze skórą. Udowodniono, że ciężarne kobiety przekazują te substancje swoim dzieciom, co może wpływać na rozwój płodu dodatkowo dowiedziono, że opary detergentów są rakotwórcze.
A środowisko naturalne? Również cierpi. Trzeba pamiętać, że nie wszystkie środki są w 100% biodegradowalne i z naturalnych składników. więc również nie są obojętne dla natury.
W sklepach znajdziemy produkty z nalepką produkt Ekologiczny, ale wystarczy , że wczytamy się w etykietę z tyłu opakowania, zobaczymy wielkie hasła, trzymać z dala od dzieci, łatwopalne, zawierają sztuczne barwniki, substancje czynne. Więc jak ten produkt może być Eko? Dyrektywy unijne zastrzegają, że produkt ekologiczny może być gdy jest w 80% biodegradowalny, ale czy nam to wystarcza?
Co możemy zrobić by poprawić ten stan? Na pewno uważniej czytajmy etykiety, wybierajmy produkty, które są bezpieczne dla nas i naszych bliskich. Wróćmy do starych metod naszych babć, które sprzątały za pomocą sody czy octu. Zacznijmy zmieniać świat na Eko to się nam wszystkim opłaci.