Opublikowany przez: Familiepl 2018-08-23 16:30:20
Autor zdjęcia/źródło: Ninja Sisters
Życie modelek zwykle skupia się wokół pokazów mody i sesji zdjęciowych. Ale na facebookowym profilu Ninja Sisters spotkaliśmy dwie, z pasją dość nietypową jak na modelki przystało. Anna Zatoń i Patrycja Walczak z pasją trenują biegi OCR, a swoją pasją i energią zarażają licznych fanów profilu Ninja Sisters.
Biegi OCR z roku na rok stają się coraz popularniejsze w Polsce, a jak udowadniają dziewczyny, bieganie z przeszkodami ( z ang. Obstacle Course Racing), może uprawiać niemal każdy.
Z dziewczynami z Ninja Sisters, udało nam się porozmawiać o ich wspólnej pasji do nietypowych treningów.
Familie.pl: Skąd się wziął pomysł na Ninja Sisters?
Ninja Sisters: Pomysł w zasadzie narodził się sam. Zaczęłyśmy razem „trenować przeszkody” w Extreme Warrior Park w Piasecznie. Zaczęło się od wchodzenia na linie, na ścianki, biegach z obciążeniem oraz biegów terenowych z przeszkodami.
F.: Czyli tak trochę bardziej ekstremalnie?
NS.: Trochę tak, ale to było raczej jak taki plac zabaw tylko dla dorosłych. Ale trenują tam też dzieci i wychodzi im to oczywiście lepiej, bo mają naturalną zwinność. I to jest właśnie niesamowite, że osoby w każdym wieku mogą to robić. Zaczęłyśmy trenować i stwierdziłyśmy w zasadzie, że dlaczego by nie stworzyć nowego profilu, żeby pokazać innym, jak można ciekawie trenować i jeszcze dobrze się bawić. Pasja do biegów OCR nie jest zbyt popularna w naszym środowisku - jesteśmy obie modelkami i w naszym otoczeniu jest to zupełnie niespotykane.
F.: Wspólne treningi wychodzą lepiej? Bardziej Was motywują?
NS.: Trening razem daje nam dużo dobrych emocji, ale generalnie takie wspólne, czy też grupowe biegi – treningi, można robić wszędzie na powietrzu, przeszkody, drążki – wszystko jest. Wspólne treningi to dużo motywacji i jest też ogromne wsparcie. Pokonywanie barier i przeszkód i to wsparcie drugiej osoby, albo czasem wręcz pomoc – podanie ręki, podciągnięcie – to jest niesamowite. A na samym biegu są też naokoło inni ludzie – wszyscy sobie pomagają i to jest najlepsze. Dlatego właśnie chcemy promować tę ideę, pokazywać, że można i że tak naprawdę każdy może trenować tę dziedzinę.
F.: Trzeba mieć specjalne zdolności do trenowania biegów OCR?
NS: Nie, bo nawet ktoś, kto jest jeszcze zupełnie nieprzygotowany naprawdę może już zaczynać i nie ma się czego bać. Zawsze ktoś pomoże. Istotne jest także, że przekracza się bariery. Ja na przykład miałam na początku problem z wbiegnięciem na ścianki albo skośne, albo proste. Tak stałam i patrzyłam „Jak to? Jak ja mam tu stać i wbiec nagle na prawie pionową ścianę?”. W mojej głowie to było niemożliwe. A to nie jest wcale trudne. Wystarczy to zrobić raz i kompletnie się przełamuje bariery. A potem to ułatwia także przełamywanie różnych barier w życiu. Jest tyle pozytywnych emocji z tym związanych, że ja nie umiem się tym nie dzielić.
F.: A co radzicie komuś, kto chce zacząć? Chce spróbować?
NS: Po prostu zacząć. I zabrać ze sobą przyjaciółkę, koleżankę, mamę albo siostrę. Są osoby, które trenują z rodzicami albo rodzice z dziećmi - nawet dziesięcioletnimi! Też się da. Naprawdę każdy ćwiczy w miarę swoich możliwości. I ważne jest to wsparcie nawzajem. Bo to tak groźnie brzmi – biegi, przeszkody, a ktoś myśli – a przecież ja nie biegam. Ja wcześniej też tyle nie biegałam i to nie miało żadnego znaczenia. Pierwszy trening zdecydowanie warto zaczynać w grupie, żeby nie zrobić sobie krzywdy. To nie jest trudne, jednak dużo lepiej jeśli ktoś pokaże technikę
Generalnie spotkałyśmy się z bardzo fajnym odbiorem. Dużo osób pyta, jak to zrobić, a potem okazuje się, że jest to proste. Ja też się wahałam, a okazało się że poszłam raz na trening i już wiedziałam, że chcę to robić. Zaczęłam biegać, zaczęłam robić te treningi. Polecamy każdemu.
F.: Czy takie sporty na pewno są wskazane dla osób chcących zrobić karierę w modelingu?
NS: Takie sporty nie przeszkadzają w karierze modelkom. Nie każdy kojarzy modelki jako osoby prowadzące zdrowy tryb życia. A tak naprawdę fitness modelki to nie musi być tylko siłownia i takie myślenie: „O nie, znowu muszę iść i zrobić coś nudnego”. Trenowanie może być super. Możliwości przeszkód jest bardzo dużo. Nawet teraz jak gdzieś chodzę po mieście to widzę – o tutaj jakieś drabinki, tu jakiś mini plac zabaw. Ćwiczyć można wszędzie
F.: Jakie dalsze plany mają Nijnja Sisters?
NS: Nie o wszystkich pomysłach i planach naszego rozwoju możemy mówić, ale mamy różne propozycje. Natomiast we wrześniu na pewno biegniemy razem kolejny Runmagedon w Warszawie. Więc na razie to chyba najistotniejsza rzecz.
F.: Trzymamy kciuki!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.