Kto z domowników zaraża się jako pierwszy – rodzice czy dzieci? Lekarze już wiedzą - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Kto z domowników zaraża się jako pierwszy – rodzice czy dzieci? Lekarze już wiedzą

Kto z domowników zaraża się jako pierwszy – rodzice czy dzieci? Lekarze już wiedzą

Autor zdjęcia/źródło: Photo by David Veksler on Unsplash

Trwa 3 fala pandemii COVID-19. Coraz częściej chorują całe rodziny. Sprawdź, co mówią lekarze.

Brytyjski wariant koronawirusa, który teraz dominuje w Polsce, wywołuje więcej zakażeń, które charakteryzują z bardziej ciężkim przebiegiem i dotykają coraz młodszych osób. Lekarze także obserwują niepokojące zjawisko, że coraz częściej koronawirusem zakażają się wszyscy domownicy. Wiedzą także, kto najczęściej przynosi COVID-19 do domu.

Koronawirus: czy dzieci zarażają dorosłych? 

Podczas pierwsze i drugiej fali pandemii wyniki badań wskazywały, że dzieci najczęściej w ogóle nie zarażały się koronawirusem, a jeśli już to chorobę przechodziły bezobjawowo. Lekarze jednak ostrzegali, że dzieci mogą przenosić patogen i przestrzegali przed kontaktami maluchów z dziadkami i innymi starszymi osobami. 

W czasie 3 fali pandemii koronawirusa dziecko jest często pierwszą zarażoną osobą w rodzinie - powiedziała dla PAP dr Lidia Stopyra specjalista chorób zakaźnych w krakowskim Szpitalu im. Stefana Żeromskiego. Covidowy oddział dziecięcy, którym kieruje jest już na granicy wydolności - zajęte są wszystkie łóżka. Jako źródła zakażeń wskazuje żłobki, przedszkola i szkoły.  

>>> Czytaj też: Zamknięte PRZEDSZKOLA i żłobki, FRYZJERZY i kosmetyka. Ograniczenia w sklepach!

Jak czytamy w onet.pl krakowska placówka umożliwia rodzicom czuwanie przy łóżkach dzieci – szpital udostępnia rodzicom na noc rozkładane fotele – na oddziale leczone są głownie niemowlęta. Większość rodziców również wykazuje się pozytywnym testem w kierunku COVID-19, ale dopóki ich stan jest dobry mogą opiekować się swoimi maluchami (nie są pacjentami szpitala). W przypadku pogorszenia się ich stanu zdrowia, trafiają na oddział covidowy dla dorosłych.

Koronawirus a dzieci: Covid-19 czy zapalenie krtani

Mimo, że dzieci wymagają hospitalizacji, przebieg choroby na szczęście nie jest na tyle poważny, by dzieci wymagały podłączenia pod respiratory. Najczęstszym objawem, który obserwują lekarze w krakowskim szpitalu jest zapalenie krtani. Rodzice szybciej reagują na niepokojące objawy i maluchy szybciej otrzymują odpowiednią opiekę medyczną (badania i jeśli jest niezbędna hospitalizację) niż dorośli.

Jako miejsce najczęstszych zakażeń wskazywane są placówki takie, jak: żłobki i przedszkola i szkoły. Jednak ze względu na równie jak fizyczny, psychologiczny i edukacyjny rozwój dzieci zamkniecie tych placówek może generować problemy, z którymi trzeba będzie mierzyć się w przyszłości.  

>>> Czytaj też: Wyprawka: co każda młoda mama powinna mieć w domu gdy rodzi się dziecko?

Źródło: pap, wiadomości.onet.pl