Autor zdjęcia/źródło: 123 RF @
Macierzyństwo Barbary Sienkiewicz stało się głośnym tematem nie tylko z uwagi na wiek mamy bliźniaków, lecz także ze względu na list Olgierda Łukaszewicza do premier Ewy Kopacz. Prezes ZASP prosił w nim o przyznanie specjalnej emerytury aktorce z uwagi na nietypową sytuację rodzinną. Aktorka poza późnym macierzyństwem, zajmuje się także opieką nad swoją schorowaną matką. List jednak nie spotkał się z przychylną odpowiedzią.
W tym miesiącu dowiadujemy się o kolejnym liście matki z prośbą o emeryturę specjalną. Napisała go Pani Grażyna z Puszczykowa, która jest matką piętnaściorga dzieci. Za Gazetą wyborczą przytaczamy fragment listu: "Droga Pani Premier Ewo w imieniu własnym zwracam się z prośbą o rozważenie przyznania mi specjalnego świadczenia emerytalnego. Ludzie w urzędach mówią: nie pracowała, to emerytury nie dostanie. To nieprawda, że nie pracowałam. Uważam, że wydając na świat piętnaścioro dzieci, którymi zajmowałam się łącznie przez 41 lat, a które w chwili obecnej pracują dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej i są prawowitymi obywatelami, zasłużyłam, aby otrzymywać chociażby niewielkie świadczenie emerytalne, które pozwoli mi na spędzenie godziwie reszty życia".
Emerytury specjalne są przyznawane bardzo wybiórczo, ale próśb o ich udzielenie jest bardzo wiele. Ostatnich latach odrzucono ponad 15 tys. takich listów. Takie świadczenie może przyznać wedle własnego uznania prezes ZUS, np. w przypadku choroby, która uniemożliwia pracę. Emerytury specjalne przyznaje także premier ale w przypadkach szczególnie umotywowanych, np. za wybitne osiągnięcia w kulturze, czy zasługi w danej dziedzinie.
Jaka jest Twoja opinia na temat emerytur specjalnych. Czy powinny one być przyznawane także matkom w trudnej sytuacji życiowej?