Opublikowany przez: Kasia P.
Obecnie powszechnie uznaje się definicję opublikowaną w 1994 r. przez Towarzystwo Dysleksji im. Ortona (tłumaczenie za M. Bogdanowicz): „Dysleksja jest jednym z wielu różnych rodzajów trudności w uczeniu się. Jest specyficznym zaburzeniem o podłożu językowym, uwarunkowanym konstytucjonalnie. Charakteryzuje się trudnościami w dekodowaniu pojedynczych słów, co najczęściej odzwierciedla niewystarczające zdolności przetwarzania fonologicznego. Trudności w dekodowaniu pojedynczych słów są zazwyczaj niewspółmierne do wieku życia oraz innych zdolności poznawczych i umiejętności szkolnych; trudności te nie są czynnikiem ogólnego zaburzenia rozwoju ani zaburzeń sensorycznych.
Dysleksja manifestuje się różnorodnymi trudnościami w odniesieniu do różnych form komunikacji językowej; często oprócz trudności w czytaniu (reading problems), dodatkowo pojawiają się poważne trudności w opanowaniu sprawności w zakresie czynności pisania (writing) i poprawnej pisowni (spelling)”.
W Polsce około 800 tysięcy dzieci charakteryzuje się zaburzeniami dyslektycznymi. Diagnozy dysleksji dokonuje się przede wszystkim w oparciu o badanie pedagogiczne, podczas którego ocenia się głośne czytanie, zwracając szczególną uwagę na tempo, technikę, popełnioną liczbę błędów, a także stopnień zrozumienia tekstu. Analiza poziomu pisania wymaga przejrzenia zeszytów oraz sprawdzenia w jaki sposób zapisywany jest tekst usłyszany (dyktando), tekst widziany (przepisywanie), tekst z pamięci oraz zapisywany jako samodzielna wypowiedź.
Patomechanizm zaburzeń determinuje rodzaj trudności i popełnionych błędów, należy jednak pamiętać, że dysleksja to nie tylko problem z nauką czytania i pisania – to schorzenie wynikające z innej organizacją układu nerwowego. To ta „odmienna organizacja” przekłada się na problemy ze złożonymi procesami poznawczymi.
Pierwsze problemy z czytaniem można zauważyć, gdy tylko dziecko zacznie naukę odczytywania pierwszych słów, a więc jeszcze w przedszkolu lub w zerówce, natomiast towarzyszące dysleksji symptomy zazwyczaj da się zaobserwować nawet wcześniej. Rodzice powinni być szczególnie wyczuleni na objawy opóźnienia rozwoju funkcji leżących u podstaw uczenia się czytania i pisania, a zatem przede wszystkim problemów z mówieniem, wzrokowych, ruchowych oraz koordynacji. Jeśli zatem dziecko później niż jego rówieśnicy uczy się mówić, jeśli później zaczyna chodzić i biegać, jest nieporadne manualnie, pomimo odpowiedniego wieku nie potrafi na przykład zasznurować butów czy zapiąć swoich guzików, warto udać się do specjalistycznej poradni. Marta Bogdanowicz twierdzi, że ryzykiem dysleksji szczególnie obciążone są dzieci z rodzin, w których występowały już podobne zaburzenia, oraz dzieci pochodzące z nieprawidłowej ciąży i porodu.
Diagnoza dysleksji daje początek procesowi postępowania terapeutycznego dopasowanego do stopnia trudności, których doświadcza dziecko. Bardzo ważna staje się wówczas praca indywidualna w domu – najlepiej usystematyzowana i dająca dziecku oparcie w rutynie. Doświadczeni rodzice dyslektyków radzą, by nauczyć się całkowicie odmiennego podejścia do nauki dziecka i zrozumieć, w jaki sposób radzi sobie ono z problemami. Sugerują również, żeby jak najszybciej poznać rodziców dzieci z podobnymi trudnościami, wspierać się w trudnościach, a także wymieniać doświadczeniami. Towarzystwo dyslektycznych rówieśników powinno z kolei pomóc dziecku zrozumieć, że nie jest odosobnione w swoich problemach.
W samodzielnej pracy z dzieckiem bardzo ważna jest powtarzalność działań. Dobrym nawykiem sprzyjającym rozwijaniu umiejętności uczenia się jest np. czytanie każdego ranka jakiegoś krótkiego tekstu (artykułu, fragmentu książki, tekstu na portalu). Uzupełnieniem tego pomysłu może być zainwestowanie w czytnik e-booków, bo z badań naukowców wynika, że wybranie w e-czytniku opcji wyświetlania kilku słów w wierszu sprawia, że niektórzy dyslektycy mogą czytać szybciej i z większym zrozumieniem. Korzystając z przeglądarki i Internetu efekt ten można uzyskać poprzez duże powiększenie tekstu za pomocą skrótu klawiszowego „Ctrl” oraz „+”.
W walce z dysleksją korzystać można nie tylko z oferty producentów czytników, ale także... twórców gier. Z badań opublikowanych w „Current Bilogy” (luty 2013) wynika, że na rozwój umiejętności czytania u dzieci cierpiących na dysleksję korzystnie wpływają gry komputerowe. Na bazie tych odkryć skonstruowano specjalny, wykorzystujący różnorodne gry, kurs dedykowany walce z dysleksją na platformie BrainMax.pl. Celem takiego kursu jest doskonalenie techniki czytania oraz usprawnianie funkcji wzrokowych, ruchowych, językowych, a także orientacji w przestrzeni. Zwarte na BrainMax gry są również swoistym uzupełnieniem ćwiczeń i wskazówek, które dzieci dostają z poradni do pracy w domu. Specyficzna organizacja ćwiczeń sprzyja ciągłości nauki i stałym postępom, a ich interaktywny charakter sprawia że, nie są nudne, ani sztampowe.
Wreszcie, najważniejsze to umiejętnie wspierać, zachęcać i motywować. Dziecko z dysleksją może funkcjonować w specyficznym zamkniętym kole: problemy w szkole przyczyniają się do jego niskiego poczucia własnej wartości i frustracji, co z kolei powoduje nasilanie niepowodzeń, które wzmacniają negatywny obraz własnej osoby. Niska samoocena wiąże się często z poczuciem lęku i osamotnienia, nieporadnością, zniechęceniem, depresją i niską motywacją do działania. Naukowcy zwracają uwagę, że osoby dyslektyczne najgorzej oceniają swoje możliwości intelektualne, a także szansę osiągnięcia sukcesu w życiu. Wychowywanie i indywidualna praca z dzieckiem ze specyficznymi trudnościami w czytaniu i pisaniu może wiązać się z dużym poczuciem frustracji, dlatego równie ważne jest, by rodzic nauczył się odpowiednio radzić sobie z własnymi emocjami, aby nie obarczać nimi dziecka.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2016.08.16 20:41
Fajnie że ostatnimi czasy zmieniło się podejście i spojrzenie na dysleksję. Wszystko dla dobra dziecka
Patrycja Sobolewska 2016.08.16 17:00
oj bardzo problematyczne to jest !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.