Dlaczego dzieci tak często chorują w przedszkolu? - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Dlaczego dzieci tak często chorują w przedszkolu?

Dlaczego dzieci tak często chorują w przedszkolu?

Autor zdjęcia/źródło: Zdj. Pixabay.com

Powyższe pytanie rodzice zadają sobie i lekarzom przy okazji każdej wizyty kontrolnej z dzieckiem. Mamy prawo być przybici wieczną kakofonią kaszlu w domu lub rozpalonymi głowami, katarami, przemęczeniem… Ech długa ta lista, prawda? Dowiedz się jak ją skrócić i efektywnie wzmacniać dzieci podczas infekcji!

Początek nowego, przedszkolnego życia to dla dziecka wyzwanie nie tylko pod względem psychicznym, lecz także fizycznym.  Organizm po prostu musi jakoś odreagować taką życiową zmianę. Integracja z rówieśnikami to niewątpliwa zaleta chodzenia dziecka do przedszkola, która jednak w sezonie przeziębieniowym daje się rodzicom we znaki w postaci nawracających infekcji. Dziecko w pierwszym roku przedszkola choruje na 6 -12 infekcji rocznie. To dużo, ale jednocześnie taka średnia daje nam rodzicom do myślenia i pozwala do tematu infekcji podejść spokojnie, bo przecież tak po prostu jest, że dziecko na początku swojej ścieżki edukacyjnej przechodzi przez trening zarówno intelektualny, jak i odpornościowy.

Powodów dla których dziecko choruje w przedszkolu jest wiele. Lekarze wyróżniają wśród nich trzy główne najważniejsze przyczyny.

A psik! A psik! A psik w przedszkolu!

Po pierwsze, idąc do przedszkola dziecko po raz pierwszy w życiu wystawia na próbę swój układ immunologiczny, ponieważ kontaktuje się w jednym momencie z większą niż dotychczas ilością osób. Organizm dziecka, a właściwie układ odpornościowy, chcąc sprostać wyzwaniu zaczyna intensywniej pracować, bo duża grupa dzieci równa się duża ilość wirusów i bakterii. Tutaj poniekąd także rodzice dolewają nieco oliwy do ognia, ponieważ to my decydujemy, że nasze dziecko, mając infekcje idzie do przedszkola i zaraża inne dzieci. Starajmy się więc zawsze ograniczać kontakt dziecka z rówieśnikami, gdy jest chore, ponieważ w przypadku osłabienia organizmu taki kontakt, najprościej pisząc, nie jest dla dziecka dobry, a stanowi dla układu odpornościowego kolejne wyzwanie. Podczas choroby zawsze trzeba odpocząć, a jeśli dotyczy ona dziecka to zawsze powinniśmy o nie zadbać w jak najłagodniejszy sposób. Wiem, wiem, też jestem zaganianą mamą i na początku infekcji wiem , że jest to trudne, ale w dalszej części artykułu podpowiem jak można szybko i skutecznie reagować, by Twoje dziecko nie rozsiewało zarazków.

Fru z gniazda!

Z doświadczenia wiem, że wysłanie dziecka do przedszkola to WIELKA RZECZ dla całej rodziny. Przeżywają to rodzice i przeżywa mocno dziecko. Rozstajemy się od tej pory codziennie na wieczne kilka godzin i każdemu z nas serce pęka. Z czasem jest łatwiej, ale to nie sprawi nagle, że nie będziemy się martwić o dziecko, czy stresować. Dzieci też myślą o rodzicach w przedszkolu i najzwyczajniej w świecie tęsknią, stresują się. Stres opuszczenia domu, kochającej mamy, stres dostosowania się do nowych zadań, wymogów w przedszkolu osłabia nasze dziecko, przez co jest one bardziej podatne na wszelkie infekcje.

Co było na śniadanie?

Infekcjom sprzyja bardzo często również niewłaściwa dieta przedszkolaka.  W pośpiechu wsypujemy dziecku płatki do miseczki, albo robimy to dlatego, że dziecko rano nic innego nie chce zjeść. Wyda się może niektórym rodzicom najbliższe zdanie nieco nierealne, ale… Śniadanie musi być zdrowe, bo i energia dziecka powinna być zwiększona na początku dnia. Desery, słodkie przekąski, jogurty to doskonała pożywka dla wirusów, bakterii oraz grzybów. Nadmiar  mlecznych przetworzonych produktów w diecie  również upośledza właściwe reakcje obronne organizmu.

Jak szybko i adekwatnie reagować?

Tylko szybka i właściwa reakcja rodzica może pomóc dziecku w prędkim powrocie do zdrowia. W krótkiej i zwięzłej tabeli przedstawiam najważniejsze rady, którymi możecie kierować się w trakcie pierwszych oznak choroby u dziecka.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem podawania dzieciom leków przeciwkaszlowych, leków na katar, dużych dawek leków przeciwgorączkowych bez konsultacji lekarskiej. Dostępność leków bez recepty moim zdaniem stwarza duże zagrożenie możliwości przedawkowania pewnych substancji i  wystąpienia działań niepożądanych.

OBJAWREAKCJA
Lekkie przeziębienie

Postaw na dietę. Recepta pod tytułem nie używamy cukru i przez kilka dni stosujemy dietę ściśle bezmleczną jest uniwersalna i wskazana dla wszystkich zakatarzonych maluszków.

37 stopni – stan podgorączkowyTo nasz sprzymierzeniec, bo właśnie organizm dziecka daje sygnał, że mobilizuje się do obrony. To stabilny stan i nie musisz zbijać gorączki.
38 – 38.5 stopnia – gorączkaPamiętajmy o tym, że przy tej temperaturze wielokrotnie wzrasta produkcja przeciwciał - zatem nie zwalczajmy gorączki tylko obniżajmy ją do granic bezpiecznych dla dziecka.
39 stopni – wysoka gorączkaObowiązkowo skup się na obniżaniu gorączki. Pomoże duża ilość płynów i lekkostrawna dieta.  W razie jakichkolwiek niepokojących znaków, obowiązkowo skonsultuj się z lekarzem.
KatarSięgnij po inhalacje z soli, oczyszczanie nosa, łagodne środki np. naturalna maść majerankowa. Z pomocą przyjdą nam również dobrze dobrane leki homeopatyczne.
Wodnisty katar z łzawieniemSięgaj po leki na bazie Alium cepa kilka razy dziennie. W przypadku częstego kichania w trakcie dnia i zatkanego noska w nocy podawaj leki na bazie Nux Vomica. Zupełnie inaczej postępuj przy katarach, które mają zabarwienie żółte i żółto- zielone. Jeśli dziecko ma dobre samopoczucie, dobry apetyt należy prawidłowo oczyszczać nosek, ewentualnie rozrzedzać wydzielinę i obserwować czy nie doszło do powikłań takich jak zapalenie ucha czy zapalenie oskrzeli. Pulsatilla jest lekiem na katar żółto zielony przy słabym pragnieniu i poprawie występującej na dworze. Hepar  sulphuris  znajdzie zastosowanie przy katarach z wydzieliną żółtą o przykrym zapachu przy  jednoczesnej wrażliwości na zimno.
Zatkany nosNacieraj maścią klatkę piersiową dziecka, nalej kilka kropel olejku eukaliptusowego do kąpieli.
Ciężki oddech

Podaj kilka kropel olejku eukaliptusowego dziecku na poduszkę i unieś nieco wyżej poduszkę niż zwykle. Tak, żeby wydzielina nie zatykała noska, a swobodnie spływała podczas snu.

Gdy pojawia się kaszel, osłabienie, brak apetytu, bóle to znak, że choroba dziecka jest już bardziej zaawansowana. Za każdym razem mierz dziecku temperaturę, by móc  informację o niej podać lekarzowi podczas wizyty. Gdy infekcja dziecka jest poważniejsza lub nie masz pewności co do możliwości podjęcia przez ciebie konkretnych kroków, skonsultuj się z lekarzem. Chciałabyś skonsultować lekarza stosującego w swojej terapii również leki homeopatyczne, wejdź na stronę Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej ( PTHK).

ZOBACZ TAKŻE :

Kaszel - co go wywołuje i jak sobie z nim radzić?>>

Wirusowe infekcje brzuszne u dzieci – PORADY EKSPERTA>>

Najnowsze komentarze

  • 77.255.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Witamina D, tran norweski Gal pity codziennie i syrop z czosnku i cebuli prawiły, że moje dzieci przestały praktycznie chorować. Wcześniej chorowały non stop.
  • 89.66.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Chorują na potęgę, moje szczególnie. W przedszkolu to miliony tych zarazków. Najgorzej mamy z katarem, już nie wiem jak z tym walczyć. Mała ma strasznie nosek przesuszony i widzę, że ją to męczy. Ale ma 3 latka dopiero, więc nie bardzo chcę jej podawać coś poza solą morską, bo składy są nieciekawe i z tego co czytałam to działają na układ nerwowy dziecka jakoś niekorzystnie. a Wy dziewczyny macie jakieś sposoby?
  • Awatar użytkownika Sonia
    SoniaIkona zgłaszania komentarza
    Znam te choróbska... Tydzień w szkole, tydzień w domu... Im starsze dziecko, tym mniej łapie infekcji..Małe dzieci nie mają jeszcze wyrobionej odporności, i gdy przebywają w skupiskach ludzi, w przedszkolu, wtedy zarazki łapią i chorują...