Opublikowany przez: Ulinka 2010-07-20 20:48:01
Przede wszystkim kobieta powinna zrozumieć, że mężczyźni uwielbiają rywalizację. Powinna wiedzieć, że mężczyzna, który czegoś chce, będzie do tego dążył, jeśli nie uda mu się od razu, będzie tego pragnął jeszcze bardziej. Kobieta, która jest zbyt miła, uległa, studzi w nim ten zapał, ogarnie go znużenie, jeśli w osiągnięcie celu włożył niewielki wysiłek. Inaczej jest, kiedy ona nie sprawia wrażenia uległej, zdobycie jej staje się wtedy bardziej ekscytujące.
Kobieta nigdy nie powinna dać odczuć partnerowi, że jest na każde jego zawołanie, że chodzi u niego na pasku. Jeśli on będzie miał poczucie, że nie ma jej na własność, nie przestanie o nią zabiegać. Najważniejsze jest jednak nie to, jak kobieta traktuje swojego partnera, ale jak traktuje siebie. Jej zachowanie powinno pozwolić mężczyźnie zrozumieć, że ona nie wyrzeknie się swoich wartości tylko dlatego, by go zadowolić. Uległość nigdy nie leży w interesie kobiety.
Kiedy w życiu kobiety pojawia się mężczyzna, bywa tak, że traci ona całe poczucie dotychczasowej równowagi, on staje się całym jej światem. Nie służy to dobrze związkowi. Powinno być tak, że mężczyzna staje się nowym fragmentem jej świata a reszta pozostaje nienaruszona. Ważne jest, na ile ona potrafi zrezygnować z siebie. Na początku trzeba cenić siebie, swój czas i nie biec na każde jego zawołanie, bo wówczas to on zawsze będzie dyktował warunki. Kiedy jest się już w związku, a mężczyzna wykazuje niesłabnące zaangażowanie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby być bardziej spontaniczną.
Trzeba też pamiętać o tym, że mężczyzna widzi w kobiecie albo swoją mamusię, albo dziwkę. Do zbyt miłej kobiety zapała ciepłym uczuciem, podobnym do tego, jakim darzy matkę. Ponieważ nie jest ona dla niego wyzwaniem i jest na każde jego skinienie, przestaje o nią zabiegać. Miła dziewczyna powinna wiedzieć, że choćby nie wiem jak się starała być wzorową panią domu, on i tak za zamkniętymi drzwiami będzie pragnął dziwki.
Aby mężczyzna nie czuł się stłamszony nadopiekuńczością swojej kobiety nigdy nie powinna dać mu odczuć, że go osacza, gdyż może przyjąć postawę obronną i poszuka drogi odwrotu, żeby bronić swojej wolności. Kobieta zraża do siebie mężczyznę, wymagając od niego zbyt wiele. Powinna pozwolić, żeby dawał tyle, ile sam chce i wyciągać wnioski.
Mężczyzna pragnie kobiety, która ma własny rozum, własne zdanie. Sposób, w jaki ona zaznacza swoją osobowość, mówi mu, czy ma poczucie własnej wartości, czy potrafi być równorzędną partnerką w związku. Nie musi się zawsze z nim zgadzać, jeśli jest o czymś przekonana, nie powinna bać się tego wyrazić. On chce kobiety, która nie boi się z nim nie zgadzać i która wyraża własne zdanie.
Mężczyzna musi czuć, że kobieta jest z nim z wyboru, a nie dlatego, że go potrzebuje. Tylko wtedy będzie uważał ją za równorzędną partnerkę. Sam fakt, że potrafi pokazać na co ją stać, i od czasu do czasu przywołać partnera do porządku, jest dla niego sygnałem, że nie musi być z nim za wszelką cenę. Najistotniejszą rzeczą, jaką może kobieta wyrazić to poczucie niezależności, a nie uzależnienia. Właśnie to daje mu przekonanie, że ona jest kimś.
Na podstawie: Sherry Argov, „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
moniczka81 2010.07.27 20:28
gochna napisał 2010-07-27 18:29:54moniczka81 napisał 2010-07-27 12:30:20A czy przeczytałyście książkę pt.: "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy?"przyślesz mi do poczytania???Pewnie podaj mi tylko maila.
gochna 2010.07.27 18:29
moniczka81 napisał 2010-07-27 12:30:20A czy przeczytałyście książkę pt.: "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy?"przyślesz mi do poczytania???Nie mierzyć sił na zamiar i wyjść na świata szczyt, Choć raz...
moniczka81 2010.07.27 12:30
A czy przeczytałyście książkę pt.: "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy?"
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.