Kupiłam w sobotę mężowi buty. Nie spodobały mu się więc nie naruszone z paragonem poszłam dziś oddac. Byłam PEWNA, że mam do tego prawo. Sprzedawca butów nie przyjął bo według ustawy można zwróci towar kupiony w sieci lub telefonicznie. Ale tak kupionego bezpośrednio nie. To zależy od jego dobrej woli ale ja zaczęłam się kłócci bo byłam pewna, ze mam takie prawo. No i na dobrą wole liczyc nie mogłam.
Jaką macie wiedzę na ten temat bo z kim rozmawiam każdy twierdzi, ze zwróci można.