Tran z Domowej Apteczki - opinie Rodziców

Wierzę Ci na słowo. Do mnie co prawda tran dotarł przed weekendem, ale tak mi teraz dzieci płaczą, że chyba nie zdążę dodać opinii przed północą..

Ja mam to samo dopiero jutro dam radę dodać...

Gdy dostałam butelkę tranu, ot tak włożoną w kopertę, przestraszyłam się. Zawsze wszystko przed wysłaniem owijam grubą warstwą folii... Ale okazało się, że jest ona z wytrzymałego materiału i nie mogłaby być pobita. Uff.

Co do tranu mam mieszane uczucia. Producent spełnia wszystko to, co obiecał - tran jest pyszny i nie ma rybiego posmaku. Jednak zostało to dokonane kosztem niezbyt fajnego składu.

Moje spostrzeżenia:

1) smak - dobry, dzieci dopominały się więcej, nie jest jednak aż tak wyśmienity, na początku wydawał się mi pyszny, ale po kilku łyżeczkach mam odczucie, jakbym piła coś chemicznego; smak ten nie pochodzi z natury, został stworzony sztucznie i żadnej maliny nie widział, jednak pod tym względem nie różni się od produktów konkurencji; tran na pewno zyska wielu wielbicieli, jednak moim dzieciom smakował nawet ten z posmakiem ryb, mnie jakoś specjalnie nie kusił, ale istnieje proste rozwiązanie problemu - kupienie tranu w kapsułkach,

2) produkt słodzony stewią - brawo! tutaj wielki plus, ale dlaczego producent nie chwali się, że słodki smak tran zawdzięcza również maltitolowi? według mnie zbyt słodki;

3) konsystencja syropu - świetna, nic nie rozlewa się, ale uzyskano ją dzięki substancjom zagęszczającym (i maltitolowi?), tutaj nie będę rozpisywać się o właściwościach tych substancji, Pan artann83 napisał dość dużo w tym temacie; powiem tylko, że wolałabym jednak lejącą konsystencję bez zbędnych chemicznych dodatków;

5) barwa i wygląd - ładne, ale dodawanie barwnika do jakichkolwiek lekarstw uważam za wielki GRZECH producentów! moje dzieci nie mają czasu na podziwianie koloru tranu, nalewam go na łyżeczkę, mówię "otwórz buzię", dziecko otwiera i .. wszystko trwa może 5 sekund! czy specyfik jest biały, różowy, żółty, bezbarwny, czy może czarny, nie ma znaczenia, serio! moje dzieci nigdy nie mają okazji do podziwiania wyglądu lekarstw,

6) aromat - przyjemny, ale może ciut zbyt intensywny;

7) dodatkowe witaminy - miło, że się znalazły, może faktycznie za mało dostarczam ich dzieciom z tą naszą małourozmaiconą dietą, ale rodzice świadomie wybierający tran poszukują naturalnych witamin, nie syntetycznych;

8) substancje konserwujące - czy były konieczne w produkcie? nie wiem, nie znam się, aż tak na chemii, wybierając preparaty lecznicze staram się ich unikać, chociaż producent uspokaja, że jest ich tylko niewielka ilość, to według mnie nawet niewielkie ilości chemii spożywane latami mogą w końcu mieć niekorzystny wpływa na nasz organizm; u konkurencji takie konserwanty nie występują;

9) i to, co rzuca się w oczy na samym początku - opakowanie - kartonik estetyczny, nazwa "Smakowita Malina" kusząca, butelka wygodna (chociaż zastanawiam się czy bardziej przyjazna naturze nie byłaby jednak butelka szklana), podkreśliłabym bardziej fakt, że po otwarciu tran należy przechowywać w lodówce, dobrze widoczna data ważności, pojemność dość mała (produkt po otwarciu szybko zużyjemy, więc czy faktycznie potrzebne były te konserwanty?);

10) dostępność w aptece - w dwóch internetowych aptekach, gdzie robię zakupy, tran nie był dostępny, były za to inne trany z oferty producenta.

O "Śwince Peppie" Syn powiedział:
- o smakuje jak cytryna!
- a to dobrze, czy źle?
- dobrze.

Podsumowując: produktów Domowej Apteczki całkowicie nie skreślam, gdyż wiem, że posiadają też inne trany o mniej "urozmaiconym" składzie. Ten mogę polecić tylko i wyłącznie osobom, które nie znoszą smaku naturalnego tranu, sama raczej do niego nie wrócę. No chyba, że nic już innego nie byłoby w aptece.

I zastanawiam się: czy nie byłoby możliwe stworzenie tranu, którego skład oparty byłby na prawdziwym soku z malin, żurawiny, czarnego bzu lub jabłkowym? Słodzonego odrobiną stewi? Przymknęłabym wtedy oko nawet na konserwant. Może taki produkt okazałby się hitem?

Bardzo przepraszam, że dodałam opinię dopiero dziś, ale wiecie jak to jest mając dzieci - zdarzają się nieprzewidziane sytuacje... Dziękuję za możliwość udziału w testach, chociaż tran nie spełnił w 100% moich oczekiwać, warto było go wypróbować.

Dla nas zaskakujące jest to, że przede wszystkim nie czuć tranu rybą :) A to już wystarczający powód, by używać tranu! Dzieci bardzo nie lubią tego rybiego posmaku a tutaj smak jest...słodki, malinowy, przyjemny :)

Przyjrzałam się równiez składowi - nie jest słodzony cukrem, bo własnie słodycz mnie zastanowiła - i dla mnie to dodatkowy atut!

Zwłaszcza terz wazna jest profilaktyka i dbanie o odporność, dlatego z przyjemnością codziennie do śniadania mamy ten zdrowy deserek i to stało sie przyjemnym rytuałem "A teraz czas na....SMAKOWITĄ MALINĘ :) Saszetki z Pepą na razie sobie dawkujemy - jedna na wypróbowanie, kolejne na "nagrodę" na sobotę :)

Obydwa "specyfiki" bardzo ładnie pachną, smakują i wyglądają. Co w przypadku dzieci jest szczególne wazne, bo wiaodmo, żemaluchy potrafią być wybredne :)

Jak dla mnie zarówno tran Smakowita Malina jak i Omega 3 Peppa są godne polecenia!

Dziękuję za możliwość testowania i podzielenia się swoja opinią. Życzymy wszystkim ZDRÓWKA z DOMOWĄ APTECZKĄ :D

I jestem w końcu, bo to chyba z mojego powodu przedłużono termin testowania tranu, ale niestety dopiero wczoraj otrzymałam przesyłkę, więc pewnie moja opinia nie będzie tak rzeczowa i dokładna, jak wielu z was, ale spróbuję napisać o kilku moich spostrzeżeniach. Tak przy okazji to testowanie dla mnie jest jakieś pechowe, bo przed chwilą napisałam całą opinię i przez przypadek skasowałam wszystko, więc coś jest na rzeczy.

Pierwsza rzecz to zapach i smak, bo to dzieci urzeka najbardziej, bo chyba żadno dziecko nie ocenia składu, a tym bardziej działania. Przyjemny delikatny malinowy smak i zapach z całą pewnością nie odpycha. U nas wyglądało to nieco komicznie, najpierw ja goniłam córkę zachęcając do wypicia tranu, a później ona mnie, bo chciała więcej. Fajnie, że tran dostępny jest w dwóch smakach, bo nie każde dziecko lubi smak malinowy, duży plus dla "Domowej Apteczki".Poza tym konsystencja również jest odpowiednia, bowiem tran nie wylewa się z łyżeczki i nie brudzi ubrań i wszystkiego dookoła. 

Z perspektywy rodzica to pewnie skład jest największym atutem tranu. Witaminy A, C, D, cynk i selen w jednej małej buteleczce, to naprawdę wiele . Poza tym stewia zamiast cukru to świetny pomysł. Ja do tego jestem pod dużym wrażeniem samego opakowania, które jest przejrzyste i można z niego wiele wyczytać bez konieczności studiowania ulotki.

A saszetki Multiomega 3 Junior są rewelacyjne. Słodziutkie i żółciutkie niczym landrynki, a do tego kwasy Omega 3. Obie z Anią jesteśmy zachwycone, co prawda każda z nas czym innym, ale zdrowe dziecko to szczęśliwe dziecko i jeszcze szczęśliwsza mama.

Jedyne, co bym ulepszyła, to buteleczkę, a mianowicie zamieniłabym plastik na szkło, bo sztuczne tworzywa jednak do mnie nie przemawiają .

Tyle zdołałam zaobesrować w ciągu jednego dnia, ale innym razem myślę, że los będzie dla mnie łaskawszy i dostanę produkt do testowania w odpowiednim czasie.

Nie moge zamieścić opinii o tranie, bo do dnia dzisiejszego go nie otrzymałam.

O, jeszcze nic!?  Zgłaszam do redakcji!

no dziwne, że jeszcze Go nie otrzymałaś!

2.

Tran Multiomega 3 Junior, tu równiez miłe zaskoczenie.

Brak zapachu i smaku rybnego, , za to fajny cytrynowy, który podpasowal moim testerom. bez problemu piją i nie marudzą.

Podsumowując;

Duże zaskoczenie dla dzieci i rodziców, ze tran może byc smaczny, nie oleisty i nie mający zapachu rybnego.

Cieszymy się,ze mogliśmy go przetestowac i wiemy teraz czego szukać w aptece. Godny polecenia innym  rodzinom.

ocena końcowa 6+.

Czasem pomyłki się zdarzają.. Redakcja już działa w tej sprawie 

Przetestowaliśmy tran rzetelnie !

Tran z rekina grenlandzkiego

I powiem szczerze , że miałam obawy, czy synek będzie chciał go przyjmować , bo wit. D muszę przemycać na łyżeczce z obiadkiem, bo samej do buzi nie weźmie.

Już poszukałam strzykawki, zanim przyszedł, bo właśnie skończył rok i nie przyjmował nigdy niczego z łyżeczki ( leków, suplementów), bo nie chciał.

A tu miłe zaskoczenie , bo wypił i jeszcze mówił "da".. Ja to byłam w szoku tak , że sama zaniemówiłam i musiałam spróbować ;) Smak na wielki plus! Dla dzieci rewelacja. Według mnie smak i aromat musi byc intensywny, wręcz słodki, bo naturalny tran nie ukrywajmy smaczny nie jest. Synek przyjmował tran przez tydzień i za każdym razem tak samo chętnie go pił a może zjadał ;) Bo konsystencja jest dość gęsta i bardzo dobrze , bo nie spływa szybko z łyżeczki i dzięki temu jest mniejsze prawdopodobieństwo, że sie wyleje.

Jeśli chodzi o barwę to kolejny plus, że urzyto naturalny barwnik, a jednak kolor daje wyobrażenie np. owocu , w tym wypadku malin- a za tym kryje się już uprzedzenie, że na pewno dobry skoro z malin.

Zazwyczaj, bardziej przekonują mnie produkty w szkalanych butelkach, ale w tym wypadku za każdym razem po wypiciu tranu musiałam dać buteleczkę synkowi do rączki i chodził z nią z godzinę - potem tran trafiał do lodówki. A wczesniej z 10 razy upadł na podłogę. ;) Także dla nas nie szklana butelka to "zbawienie".

Muszę przyznać , że tran jest bardzo wydajny ! Bo w naszym przedziale wiekowym 1 łyżeczka raz dziennie starcza na ponad miesiąc ! A wydaje się , że butelka jest taka niepozorna - nie duża ;)

Na koniec przyszedł czas na składniki, które mają same plusy !

Oprócz najważniejszego oleju z wątroby rekina grenlandzkiego same witaminy: C, E, A, D, Cynk , Selen.

Tran Multiomega 3 Junior

Ikona ze Świnką Pepą to na prawdę dobry pomysł, bo to na pewno bardziej przekonuje małych szkrabów, w naszym wypadku podobały się saszetki bo były kolorowe.

Smak trochę kwaskowy , a reakcja synka na taki posmak to śmiech - czyli pozytywnie ! Zaskakuje mnie każdego dnia ;)

Konsystencja rzadsza i niestety szybko ucieka z łyżeczki. Dlatego musimy nalewać na większą łyżkę, by było trochę zapasu - ale to nie problem ;)

Podsumowując powiem szczerze, że jesteśmy bardzo zadowoleni a mama wręcz szczęśliwa, że synuś z chęcią pije "samo zdrowie" !

Na poczatku chcialam podziekowac za mozliwosc testowania tego

przepysznego tranu dla dzieci !

Witaminki Witaminki Czyli Tran Na Odporność Dla Chłopczyka I Dziewczynki !

nie użyto - CUKRU dlatego jest bezpieczny dla diabetyków.

Mojemu synkowi od pierwszej łyżeczki posmakował . Można powiedzieć że smak

Mango i Brzoskwini był strzałem nawet w dziesiątkę ! Buteleczka jest przede wszystkim

bezpieczna bo jest wykonana z plastiku a nie szklana jak to bywa z innymi tranami.

Mój synek moze spokojnie sam po niego sięgać abym mu mogła go podać na łyżeczce

bez obawy o stłuczenie się i wyrządzeniu krzywdy dziecku . Tran ma konsystencję syropu

oraz zapach który bardzo mi się spodobał mi się kojarzy z cukierkami z dzieciństwa więc

myślę że  zachęca bardzo dzieci do codziennego spożywania go .

Bardzo dziękujemy za Wasze recenzje! Każda jest dla nas ważna, a co istotne - przydatna dla innych rodziców :)

Ogłaszamy wyniki II etapu i nagradzamy za recenzje następujące osoby:

beata79 

gwiazdeczkasyl

perpetua88

mama SzyMa

IwonkaB

GRATULUJEMY!