Wczoraj przed obiadem powiedziałam mężowi, żeby sam sobie odlał makaron i nałożył, bo jestem zajęta; chcę zrobić wpis do bloga. Wkurzył się na mnie. Czara goryczy chyba się przelała ;)
Jak wasza rodzina reaguje na hasło familie?
5 lutego 2011 20:48 | ID: 407109
Mój jak go wkurzę, mówi:
Idź sobie na swoje familie!:))))))
A mój mówi - i chce Ci się tak pisać - a co ty tam piszesz ??? Żeby on - wiedział...
A ja często jak piszę to mąz mi przez ramię zaglada i mówi, że już wie, co ja tak smaruję:)))
Hehehe - jak ja siedzę na kompie to mój spokojnie sobie swoje programy ogląda...
I wilk syty i owca cała
...siedzę kiedy chcę...piszę co chcę i ile chcę....nie wtrąca się do moich zajęć i nie pyta, co ja tu piszę i z Kim......ja Go przecież nie krzywdzę, bo co trzeba, to zawsze zrobię...
ja również nie przeszkadzam w Jego zajęciach...
5 lutego 2011 21:36 | ID: 407163
A mój Mąż był taki ciekawy, co można robić przez cały dzień na forum, że sam zaczął tu wchodzić i czytać :) Mówię mu, żeby założył sobie konto, to sam będzie się mógł wypowiadać, ale on na to, że nie ma czasu :D Muszę teraz uważać co piszę, bo wiem, że mój Małżonek to przeczyta
też bym tak chciała, ale nie mogę go zainteresować.
5 lutego 2011 22:14 | ID: 407208
A mój Mąż był taki ciekawy, co można robić przez cały dzień na forum, że sam zaczął tu wchodzić i czytać :) Mówię mu, żeby założył sobie konto, to sam będzie się mógł wypowiadać, ale on na to, że nie ma czasu :D Muszę teraz uważać co piszę, bo wiem, że mój Małżonek to przeczyta
też bym tak chciała, ale nie mogę go zainteresować.
E tam, jeszcze by Ci nie pozwalał długo siedzieć, tylko sam by buszował
5 lutego 2011 22:22 | ID: 407218
A mój Mąż był taki ciekawy, co można robić przez cały dzień na forum, że sam zaczął tu wchodzić i czytać :) Mówię mu, żeby założył sobie konto, to sam będzie się mógł wypowiadać, ale on na to, że nie ma czasu :D Muszę teraz uważać co piszę, bo wiem, że mój Małżonek to przeczyta
też bym tak chciała, ale nie mogę go zainteresować.
E tam, jeszcze by Ci nie pozwalał długo siedzieć, tylko sam by buszował
Tak to druga strona medalu ;)
5 lutego 2011 22:26 | ID: 407219
Dobrze,że każdy z nas ma swoj komputer,no nie licząc bliźniaczek
6 lutego 2011 09:54 | ID: 407298
Dobrze,że każdy z nas ma swoj komputer,no nie licząc bliźniaczek
U nas także ale czasami nie mogę się oderwać od familie, wtedy mąż się irytuje. Dlatego teraz najpierw obowiązki potem przyjemność.
Lubię sobie wcześniej wstać aby na spokojnie poklikac zanim rodzinka się obudzi.
6 lutego 2011 10:12 | ID: 407309
Dobrze,że każdy z nas ma swoj komputer,no nie licząc bliźniaczek
U nas na szczęście też mamy swoje osobiste kompki i nie wchodzimy sobie w drogę jeśli chodzi o buszowanie po netku :D
6 lutego 2011 14:41 | ID: 407485
u mnie jest komp na 4 osoby ;/
6 lutego 2011 15:22 | ID: 407509
Mój facet wciąż się ze mnie śmieje, że jak coś dzieje się Gai to ja do internetu, sprawdzam co to może być zamiast polegać na doświadczeniu naszych mam. Na familie spędzam póki co mało czasu więc zbytnio go to nie obchodzi. zobaczymy co będzie jak będę już studentką a mała podrośnie, może wciągnę się na tyle, że będzie go to denerwować ;]
7 lutego 2011 07:16 | ID: 408260
Wcześniej gdy nie znałam tej stronki to ja się wściekałam ,że mąż w kurniku siedzi albo "głupie samochody ogląda''.Teraz nam się wyrównało i raczej jest zadowolony ,tym bardziej że nasza córka też tu jest zalogowana !!
p.s.Swoją drogą myślałam że oglądanie aut na allegro to bzik mojego męża...a tu czytam że nie tylko on tak ma!!
Mój też to robi!:)))))
nie wiem co w tym dziwnego? ja też oglądam auta w internecie i chyba do tego nie trzeba być facetem?
chyba, że się znowu mylę?
4 września 2011 22:01 | ID: 627769
A jak to jest z innymi? ;)
4 września 2011 22:05 | ID: 627770
,, i co tam na famile pisza??,, -dzisiejsze slowa Pawla mojego
4 września 2011 22:07 | ID: 627772
Oj jak ja się cieszę, że mój nie ma nic przeciwko ani że mi nie dogaduje. "Poposz sobie" - mówi i ma spokój :)
4 września 2011 22:10 | ID: 627775
Oj jak ja się cieszę, że mój nie ma nic przeciwko ani że mi nie dogaduje. "Poposz sobie" - mówi i ma spokój :)
aha, można i tak ;)
4 września 2011 22:12 | ID: 627777
jak przeginałam i siedziałam na portalu całe dnie to rodzice się wkurzali
teraz mineła pierwsza fascynacja, ochłonełam i spędzam tu wolne chwile ( a nie każdą chwilę)
i tak jest ok
nie myślę o włączeniu komputeraz jak tylko otworzę oczy, najpierw robię to co do mnie nalezy , później mam czas na familię i teraz wszyscy są szczęśliwi
tata tylko wypytuje :
a napisałaś artykuł??
dodalaś zdjęcia??
o to zdjęcie trzeba wstawić na familie :)
4 września 2011 22:16 | ID: 627779
Miałam podobnie jak Aneta, teraz juz na luzie podchodze do Familie.
4 września 2011 22:18 | ID: 627780
jak przeginałam i siedziałam na portalu całe dnie to rodzice się wkurzali
teraz mineła pierwsza fascynacja, ochłonełam i spędzam tu wolne chwile ( a nie każdą chwilę)
i tak jest ok
nie myślę o włączeniu komputeraz jak tylko otworzę oczy, najpierw robię to co do mnie nalezy , później mam czas na familię i teraz wszyscy są szczęśliwi
tata tylko wypytuje :
a napisałaś artykuł??
dodalaś zdjęcia??
o to zdjęcie trzeba wstawić na familie :)
U mnie mąż tak wypytuje :) Nawet jak Szymusiowi zrobi jakieś ładne zdjęcie, to mówi : O, jakie ładne zdjęcie wyszło, będzie super na familkę" a potem ciągle wypytuje: "Dodałaś już to zdjęcie? Nie? Nie podobało Ci się, czy co"?
Ja na familie spędzam czasu o wiele więcej niż bym chciała. Jak tylko oczy otwieram, to myślę o włączeniu kompa. W nocy obmyślam tematy na artykuły itp... Choroba jakaś.
4 września 2011 22:32 | ID: 627792
Ja głównie wieczorami czasem jestem zła że tak mnie to wciągnelo bo mam malo czasu dla męża.
4 września 2011 22:33 | ID: 627794
Mąż nienawidzi hasła "Familie" choć nie wiem dlaczego... Chyba jest odrobinkę zazdrosny. Nie zaniedbuję go, dzieci czy mieszkania. Gdy wszystko zrobione i dzieciaczki śpią to ja cyk - i komputer włączony. On ma swoje "ważne sprawy" na komputerze a ja swoje... :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.