My kobiety w większości krzątamy się w kuchni. A co robią Wasze pociechy?
Moj synek dziś wyjątkowo grzeczny i cierpliwy aczkolwiek bałagan zrobił w soim pokoju nieziemski :)
                                   23 grudnia 2011 19:29 | ID: 710460
                  23 grudnia 2011 19:29 | ID: 710460
              
Moje dziecko w czasie gdy ja robilam obiad udawalo ze jest samolotem i latalo z pokoju do kuchni, do przedpokoju i spowrotem:). A pozniej gotowala obiad dla taty.
                                   23 grudnia 2011 19:39 | ID: 710466
                  23 grudnia 2011 19:39 | ID: 710466
              
A ja dziś miałam małych pomocników;) Pomogli mi naprawdę dużo:) A w taki normalny dzień, jak gotuję, zazwyczaj chłopacy się bawią. Albo grają w gry.
                                   23 grudnia 2011 19:53 | ID: 710476
                  23 grudnia 2011 19:53 | ID: 710476
              
kręci się przy mnie i biega po całym domu :)
                                   23 grudnia 2011 19:58 | ID: 710483
                  23 grudnia 2011 19:58 | ID: 710483
              
bawią się w pokoju
                                   23 grudnia 2011 20:15 | ID: 710500
                  23 grudnia 2011 20:15 | ID: 710500
              
A może idą z tatą na spacer?
                                   23 grudnia 2011 20:20 | ID: 710511
                  23 grudnia 2011 20:20 | ID: 710511
              
kręci się przy mnie i biega po całym domu :)
he he he to tak jak u mnie:-)
                                   23 grudnia 2011 20:49 | ID: 710525
                  23 grudnia 2011 20:49 | ID: 710525
              
Dzisiaj Oliweczka jest u nas - zjadła kolację i teraz ogląda na TVN-ie Tupot małych stóp.
                                   23 grudnia 2011 21:10 | ID: 710534
                  23 grudnia 2011 21:10 | ID: 710534
              
Moja mama mogłaby powiedzieć, że grają na cymbałkach  już drugi dzień uczymy się kolęd
 już drugi dzień uczymy się kolęd
                                   23 grudnia 2011 21:17 | ID: 710543
                  23 grudnia 2011 21:17 | ID: 710543
              
Bawią się ze swoim rodzeństwem 
                                   23 grudnia 2011 21:21 | ID: 710546
                  23 grudnia 2011 21:21 | ID: 710546
              
Madzia zagląda do kuchni cały czas i mówi:
- cio jobiś?
- Madzia nie idzi nic!!! (nie idzi = nie widzi)
- Mogę pacieć?
- Daj coś mama Madzi
Kornelia natomiast przynosi mi do kuchni wszystkie zabawki. Zawsze gdy mam krótką przerwę zamiast usiąść - muszę wynosić zabawki :) Już mi to nie przeszkadza...
Dziś, podczas pieczenia dziewczynkami na szczęście zajął się tata ;)
                                   24 grudnia 2011 07:50 | ID: 710640
                  24 grudnia 2011 07:50 | ID: 710640
              
bawią się w swoim pokoju,oglądają tv lub zadają mnóstwo pytań :)))
                                   24 grudnia 2011 15:40 | ID: 710834
                  24 grudnia 2011 15:40 | ID: 710834
              
Zazwyczaj Pola jest w przedszkolu lub śpi. Zdarza się, że gotuje ze mną:)
                                   28 kwietnia 2013 21:03 | ID: 954590
                  28 kwietnia 2013 21:03 | ID: 954590
              
Moja 11 letnia córka pomaga mi w kuchni : ) Odkąd zapisałam ją do szkoły gotowania Little Chef to sama ciągnie mnie do kuchni, aby piec ciasteczka, robić desery i inne pyszności :)
                                   28 kwietnia 2013 21:14 | ID: 954593
                  28 kwietnia 2013 21:14 | ID: 954593
              
Moja 11 letnia córka pomaga mi w kuchni : ) Odkąd zapisałam ją do szkoły gotowania Little Chef to sama ciągnie mnie do kuchni, aby piec ciasteczka, robić desery i inne pyszności :)
Taka szkoła gotowania to by się mi przydała bo nir lubię tego robić i najczęściej wstyd się przyznać to mój mąż gotuje... 
                                   28 kwietnia 2013 21:32 | ID: 954599
                  28 kwietnia 2013 21:32 | ID: 954599
              
W co moge w to zaprzegam moja corcie do pomocy :) tak, zeby sie nie nudzila, np. wyrzuca obierki z ziemniakow do kosza, albo pomaga mi posolic zupe. A jak juz jest takie zajecie, ze raczej, lepiej dla niej aby nie pomagala, to zazwyczaj uklada sobie magnesy na lodowce.
                                   29 kwietnia 2013 09:23 | ID: 954779
                  29 kwietnia 2013 09:23 | ID: 954779
              
Rozalka najczęściej jest w szkole. Staszek siada na szafce i domaga się, żebym mu pozwoliła kroić, siekać, myć, obierać - pozwalam, niech się uczy; kiedyś moja synowa mi podziękuje :)
Dominik natomiast przyciąga z pokoju krzesło, wchodzi na nie i próbuje wykorzystać fakt, że jestem zajęta - ustawia szklanki, rozlewa wodę.. zazwyczaj go wyprowadzam, jak będzie troszkę starszy to będzie mi pomagał.
                                   29 kwietnia 2013 09:34 | ID: 954787
                  29 kwietnia 2013 09:34 | ID: 954787
              
z reguły córcia przychodzi i mówi: "pomożesz mi" co oznacza, że ona chce pomóc :) więc angażuję ją w coś drobnego. A jak potrzebuję coś zrobić sama to niestety włączam jej w tv "Elma świat" i dziecka nie ma - wiem, wiem nie wychowawcze to, ale życie...
                                   29 kwietnia 2013 09:36 | ID: 954790
                  29 kwietnia 2013 09:36 | ID: 954790
              
broją:) i tyle:)
                                   29 kwietnia 2013 09:45 | ID: 954795
                  29 kwietnia 2013 09:45 | ID: 954795
              
U mnie chłopcy w szkole teraz:) Więc gotuję sama:)
                                   29 kwietnia 2013 10:10 | ID: 954810
                  29 kwietnia 2013 10:10 | ID: 954810
              
Mój synek mnie naśladuje.Bierze plastikową miskę, drewnianą łyżkę, siada na podłodze i gotuje różne drobne zabawki.Ciągle coś dokłada, wysypuje, miesza.Uczy się gotowania.Ale przeważnie to zajmuje się w basenie z piłeczkami.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!