KONKURS z BoboVita – dbamy o brzuszki małych alergików - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

KONKURS z BoboVita – dbamy o brzuszki małych alergików

56odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 14724
Avatar użytkownika BoboVita
BoboVitaPoziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2010, 16:35
  • Posty: 7
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 kwietnia 2012, 07:31 | ID: 776304

Drodzy Rodzice,

brzuszki dzieci bywają bardzo delikatne - zwłaszcza brzuszki małych alergików.

Dlatego razem z BoboVita, która wprowadziła pyszną nowość dla wrażliwych brzuszków, kaszkę MINIMA, chcemy zaprosić Was do jej spróbowania oraz dyskusji konkursowej.

Napiszcie w komentarzach, o czym warto pamiętać podczas układania codziennego jadłospisu dla małego alergika, jak wprowadzać nowości do jego diety?

Podzielcie się swoim doświadczeniem – na autorów najciekawszych wypowiedzi czekają upominki – zestaw kaszek BoboVita MINIMA oraz gadżety od BoboVita!


Na Wasze wypowiedzi czekamy do 2 maja.

Wyniki ogłosimy 7 maja.

Szczegółowy regulamin konkursu

Zachęcamy do wymiany opinii – warto!

Avatar użytkownika BoboVita
BoboVitaPoziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2010, 16:35
  • Posty: 7
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 kwietnia 2012, 08:54 | ID: 777168

W Waszych wypowiedziach odnajdujemy wiele cennych wskazówek!

A na jakie pokarmy najczęściej uczulone są dzieci? Zapraszamy do głosowania i obserwowania wyników sondy

Avatar użytkownika monaaa71
monaaa71Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
  • Posty: 28735
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 kwietnia 2012, 10:34 | ID: 777230
BoboVita (2012-04-25 10:54:23)

W Waszych wypowiedziach odnajdujemy wiele cennych wskazówek!

A na jakie pokarmy najczęściej uczulone są dzieci? Zapraszamy do głosowania i obserwowania wyników sondy

 

najczęściej na mleko. Miki był ucuzlony też na tuńczyka. poza tym silnymi alergenami są kakao,cytrusy,orzechy,truskawki

Avatar użytkownika beata79
beata79Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
  • Posty: 291
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 kwietnia 2012, 20:01 | ID: 777441

Pierwsze sygnały świadczące o tym, że mamy w domu alergika, pojawiły się w pierwszych tygodniach życia synka. Były to wymioty i ulewania. Synek był niespokojny, słabo przybierał na wadze, cierpiał z powodu kolek, wzdęć i  biegunek. Doszła do tego wysypka: czerwone, grudkowate, zlewające się krostki na policzkach oraz w zgięciach łokci i kolan. Diagnoza lekarza była jednoznaczna: alergik!!

Układanie codziennego jadłospisu to prawdziwe wyzwanie dla rodziców małych alergików.

Zaczęłam od warzyw.
Gdy synkowi przestało wystarczać mleko ( modyfikowane), przyszła pora na nowe dania. Pamiętałam przy tym, że alergiczny maluch powinien wzbogacać swoje menu podobnie jak dzieci bez alergii. Musiałam jednak zachować środki ostrożności. Nie podawałam na początku surowych soczków owocowych ani skrobanego jabłka, bo surowe owoce częściej uczulają niż gotowane.

Co zatem podać alergikowi na start? – Zadawałam sobie pytanie.

Zaczęłam od dwuskładnikowej zupy jarzynowej z marchewki i ziemniaka, z dodatkiem łyżeczki oliwy ( oliwa dla małego alergika jest bezpieczniejsza niż masło).Potrawy jednoskładnikowe lub dwu, pozwalały na szybsze sprawdzenie, co synka uczula, a co nie.

Nową potrawę rozpoczynałam podawać w małych ilościach, 1–2 łyżeczki, po kilku dniach stopniowo zwiększałam porcje. Po około dwóch tygodniach do zupki dodawałam pietruszkę, a jeszcze później kawałek pora. Potem przyszedł czas na brokuł i kalafiora.

Czy podawać inne produkty?- Nasuwało mi się kolejne pytanie.

Kaszki ryżowe lub kukurydziane wprowadziłam do diety dziecka w 5 miesiącu. Z bułeczkami wstrzymałam się aż synek skończy 10 miesięcy.

Mięso i ryby

Synkowi uczulonemu na mleko krowie nie podawałam cielęciny i wołowiny. Odpowiednie był dla niego indyk, jagnięcina oraz królik lub mięso z kurcząt. Mięso dodawane do zupy przez kilka pierwszych miesięcy gotowałam osobno.W przypadku ryb byłam bardzo ostrożna. Zaczęłam podawać dość późno.

Produkty mleczne

Najbezpieczniejszy jest jogurt naturalny. Jest to źródło pożytecznych probiotyków, dzięki którym dojrzewanie układu pokarmowego i odpornościowego przebiega sprawniej.

Przede wszystkim starałam się ograniczyć wprowadzanie nowości w menu. Lepiej trochę poczekać, niż narażać malca na przykre dolegliwości wywołane nietolerancją produktów.

 Nowe produkty, szczególnie owoce, wprowadzałam pojedynczo, zachowując nawet dwutygodniowe odstępy. Starałam się, by porcje były małe.



Avatar użytkownika justyna28
justyna28Poziom:
  • Zarejestrowany: 30.07.2011, 07:59
  • Posty: 5
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 kwietnia 2012, 08:18 | ID: 777591

Mój już półroczny synek uczulony jest na białko mleka krowiego. Wciąż karmię go piersią dlatego stosuję dietę bezmleczną. Nie jem nic co zawiera białko, od podstawowego mleka, poprzez sery, jogurty, ciasta, ciasteczka, naleśniki, masło, dosłownie wszystko! Dokłądnie czytam etykiety produktów czy tam np. nie ma serwatki, maślanki itp. Wiem jak ważne jest bym nie zjadła nawet odrobinki potrawy, która zawiera białko mleka krowiego. Zanim zorientowałm się, że to właśnie ten alergen mój makuszek miał strasznie czerwoną i szorstką skórkę. Niemal cała twarz, szyja zaogniona, często podrapana aż do krwi.Płakałam razem z nim. Nie pomagały żadne kremy, diety i inne sposoby na walkę z alergią. Poza mlekiem i jego przetworami nie jadłam i nie jem żadnych słodyczy ( chyba że sama zrobię ciasto czy muffinki bez mleka, jaj i czekolady - też są pyszne:) ), jaj wołowiny, wcześniej nie jadłam cytrusów. Odkąd synek skończył 6 miesięcy wprowadzam do jego diety nowe posiłki, są to jednoskładnikowe dania, np. delikatna marchewka, dynia, jak widzę, że nie ma reakcji alergicznej to podaje 2 skłądnikowe, np. marchewka z ziemniaczkiemi. Ostatnio synkowi zasmakował obiadek marchewka z szynką i kaszką kukurydzianą. Je też deserki, najczęściej najmniej alergizujące złociste jabłuszka, ale zauważyłam,że są dla niego za kwaśne. Synek zjada tylko kilka łyżeczek i zamyka buźkę na znak, że już dziękuje:)

 Brzuszek mojego alergika spędza mi sen z powiek. Ciąglę myślę co mogę jeść oraz jakie dania podawać synkowi żeby koszmar z drapaniem i nieprzespanymi nocami nie wrócił. Głęboko wierzę, że jego alergia szybko minie i będzie mógł cieszyć się z pyszności kulinarnych tak jak wszyscy. Wiem, że dzieci wyrastają z alergii, ale dopóki nie będę miała pewności, że już nic nie alergizuje mojego synka będę rygorystycznie przestrzegała diety swojej jak i jego, aby nie zaszkodzić małemu, kochanemu brzuszkowi!

Avatar użytkownika kobra2222
kobra2222Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.09.2011, 13:35
  • Posty: 1
25
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 kwietnia 2012, 10:28 | ID: 777647

Ja staram sie podchodzic to alergii racjonalnie. Wprowadzam produkty pojedynczo i obserwuje moja dzidzie. Jesli nie ma uczulenia na dana rzecz to dokladam kolejna i tak caly czas. A musze powiedziec ze nie jest latwo. Trzeba uwazac i byc czujnym.

Avatar użytkownika elizabethanka
  • Zarejestrowany: 25.04.2012, 10:39
  • Posty: 2
26
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 kwietnia 2012, 12:40 | ID: 778073

Moja córcia na szczęście nie jest alergikiem-chyba;-)W dzisiejszych czasach każde maleństwo jest potencjalnym alergikiem.Dlatego wspaniale opisane,oznaczone oraz smaczne dania,kleik i kaszki oraz soczki BoboVita łagodnie wprowadziły nas w świat pokarmów:-)

Avatar użytkownika golcia20
golcia20Poziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:39
  • Posty: 10
27
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 kwietnia 2012, 20:27 | ID: 778233

Mój mąż jest astmatykiem, więc od początku byłam wyczulona na temat alergii u moich dzieci... Niestety nawet to, że byłam bardzo ostrożna nie uchroniło ich przed problemami z tym związanymi...

Przy pierwszej córeczce, która ma obecnie 4 latka mniej wiedziałam na temat alergii, niż obecnie przy synku, także teraz łatwiej mi wykluczyć pewne błędne decyzje i odpukać tfu tfu żeby nie zapeszyć Bartoszek, który ma roczek i 3 miesiące  łagodniej wszystko znosi.

Nikolka jest uczulona niemal na wszystko, a zaczęło się oczywiście od skazy białkowej. Wysypywało ją nawet po marchewce, w co nie mogłam uwierzyć! Był pewien krytyczny moment, gdy była za mała na syropy, które teraz bierze np Claritine, a wysypana była niemal cały czas, na całym ciałku, a w szczególności na buziuni... to było okropne, mała nie mogła spać, była ciągle marudna, nie mieliśmy już pojęcia co robić, baliśmy się ciągle stosować maści ze sterydami, wtedy też przepisano nam Elidel- lek niesterydowy i to pomogło złagodzić objawy w postaci wysypki, ale problem pozostał. Jak sobie poradziłam? 

Zaprowadziłam Zeszyt w którym skrupulatnie wszystko zapisywałam co podawałam Nikolce. Przy wprowadzaniu nowych produktów podawałam ich małe ilości przez kilka dni. Jeśli małą w tym czasie zsypało odstawiałam wprowadzony produkt, robiłam kilka dni przerwy i próbowałam raz jeszcze po jakimś czasie, by być pewną, że to właśnie ten produkt wywołał reakcję alergiczną, a nie np. alergeny wziewne, których sama zbadać nie mogłam.
Bardzo ważne przy włączaniu nowego produktu- uważałam by córeczka choćby nie próbowała innych nowych produktów lub produktów z grupy podejrzanej. No właśnie… Wszystkie wprowadzone produkty trafiały na moją Listę
Czyste- czyli te, które nie wywołały reakcji alergicznej.

Brudne- te, które nam w życiu nabrudziły :)

Oraz Podejrzane, czyli te, których wyniki nie były jednoznaczne, których nie byłam do końca pewna i do których miałam jeszcze wrócić po dłuższej przerwie.

Zeszyt bardzo nam pomógł, oczywiście do czasu, gdy już mogliśmy małej zrobić testy.
Także układanie diety moich alergików, jest ściśle tajne- i skrupulatnie prowadzę akta :).

 

Teraz dieta Nikolki staram się by nie była uboga, posiłki po prostu urozmaicam tym, co ją nie uczula, np jest uczulona na kakao, więc jeśli już słodycz to tylko biała czekolada. Robię wszystko, by pomimo tego, że wachlarz produktów jest ograniczony by córcia nie czuła się pokrzywdzona, a również mogła jak i jej rówieśnicy zdrowo i smacznie zjeść.

Bartoszek ma roczek i jesteśmy na etapie rozszerzania diety, oczywiście preparat mlekozastępczy, ale również jeszcze udaje nam się i karmię jeszcze piersią. My dopiero tworzymy swój zeszycik, ale jak przy Nikole dietę rozszerzamy powolutku i stopniowo, tylko jeden składnik w danym przedziale czasowym…

Mam szczerą nadzieję, że kiedyś to się unormuje i mam szczerą nadzieję, że maluchy nie będą się musiały tak całe swoje życie męczyć, bo strasznie mi ich szkoda, szczególnie teraz w tym sezonie letnim, gdy tyle smacznych owoców, których nie można skonsumować, tyle pachnącego siana po którym nie powinno się biegać…

Dużo zdrówka życzę Waszym i swoim maluchom :).

 

Ps. Zapomniałabym! BARDZO WAŻNE! Jeśli macie możliwość to poszukajcie wśród rodziny, znajomych, kolegów, koleżanek w pracy na pewno znajdzie się osoba, która mogłaby Wam podarować albo odsprzedać co jakiś czas swoje warzywa, żebyście byli pewni żródła ich pochodzenia- żeby wyniki Waszych prób były miarodajne, że dziecko naprawdę uczulone jest na dany owoc, a nie zareagowało reakcją alergiczną tylko dlatego, że owoc ten był pryskany...

Ostatnio edytowany: 27.04.2012, 20:35, przez: golcia20
Użytkownik usunięty
    28
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 kwietnia 2012, 20:43 | ID: 778239

    Moj Kuba był alergikiem od samego początku.Konkretnie od powrotu ze szpitala po porodzie.Objawiło się to okropną kolką i nieprzespaną nocą.Oczywiście dostał zaraz Nutramigen i pił go nawet chętnie.Dziwiło mie to strasznie bo w smaku był obrzydliwy i dodatkowo śmierdział mi jakoś starą ścierką :) tak czy siak pił to świństwo bardzo długo a ja wprowazdałam mu różne pokarmy bardzo delikatnie: p trochu i pojedyńczo. Na pewno należy pamiętać by nie wprowadzac do diety dziecka wiecej niż 1 nowy produkt,by w razie niepożądanej reakcji-wiedzieć co uczuliło.Na pewno silnie uczula czekolada,orzechy.W domu miałam zawsze wapno w syropie,żeby podać w razie uczulenia.Na szczęście jeśli zdarzało sie uczulenie,to delikatne..drobna wysypka i już. To była jedynie alergia pokarmowa i minęła z wiekiem. Obecnie Kuba nie jest na nic uczulony,a ma już 5 lat. Nie każda alergia kończy się astmą i wogóle. Tez się wtedy naczytałam różnych artykułów i byłam silnie przestraszona. Jednak nie taki diabeł straszny... więc nie bójcie się dziewczyny na zapas,jeśli okaże się,że waszedzieciątko ma alegię na początku swojego życia.Być może minie ona tak,jak alergia mojego Kubusia.Czego Wam życzę :)

    Avatar użytkownika kkaarrcciiaa18
    • Zarejestrowany: 28.04.2012, 08:20
    • Posty: 2
    29
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2012, 08:40 | ID: 778339

    Zanim zaproponuję nowości mojemu małemu alergikowi to najpierw poradzam się lekarza, który zna go od urodzenia. Diętę można zacząć rozszerzać już w 5 miesiącu. Decyzji lekarza należy pozostawić sprawę wcześniejszego wprowadzenia glutenu do jadłospisu. Trzeba pamiętać, że dzieci, z alergią pokarmową często mają mniejszy apetyt. Takiego malca nie należy specjalnie namawiać do jedzenia, ale jeżeli w wieku 6 miesięcy malec wciąż odmawia spróbowania nowości, warto porozmawiać z pediatrą.

    Nowości wprowadzamy pojedynczo i z zachowaniem przynajmniej kilkudniowych odstępów. Jeśli dziecko nie ma żadnych objawów alergii, dołączamy inny produkt, nie wycofując już podawanego.

    Kupując pokarmy dla małego alergika, musimy dokładnie czytać etykiety, a podając dania domowe, znać ich skład w szczegółach.Jeśli maluch przez przypadek zje coś, co mu zaszkodzi, nie trzeba wpadać w panikę. Po prostu należy poczekać, aż objawy uczelenia miną.

    Jeśli u malca wystąpiła już reakcja alergiczna na jakiś produkt, jest prawdopodobne, że uczuli go jeszcze inny pokarm. Tak się stać nie musi, ale może.

    To, że dziecko jest na diecie eliminacyjnej, nie oznacza, że ma jeść jedynie parę sprawdzonych produktów. Podawaj mu nowości bez lęku, ale z zachowaniem zasad ostrożności. Maluch potrzebuje diety urozmaiconej, pełnej smaków i kolorów.

    Avatar użytkownika jeanette_c
    jeanette_cPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2012, 08:34
    • Posty: 9
    30
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2012, 08:41 | ID: 778340

    Mój synek jest uczulony tylko na mleko, dlatego zawsze podaję mu je modyfikowane samo bądź w kaszce. Jest zalecenie, iż dzieciom do 3 roku życia należy podawać mleko modyfikowane, bo ich organizm nie przyswaja niektórych składników mleka krowiego.

     

     

    Avatar użytkownika anka2515
    anka2515Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2012, 08:33
    • Posty: 1
    31
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2012, 08:57 | ID: 778345

    Przygotować jedzonko dla małego alergika trzeba bardzo dokładnie, napewno trzeba dokładnie umyć naczynka , zresztą dla każdego bobasa trzeba myć naczynka. przedewszystkim uważać co sie podaje czy pokarmy nie zawierają alergicznych substancji. A nowe produky trzeba podawać powoli , najpierw jedna łyżeczka na drugi dzień dwie i tak powolutku przyzwyczajać bobasa do nowych pokarmów.

    Avatar użytkownika Annag79
    Annag79Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2012, 11:59
    • Posty: 1
    32
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2012, 12:19 | ID: 778375

    Na szczęście mój Antoś nie jest alergikiem ale mam znajome, torych dzieci są alergikami. Mają dużo z tym problemów ponieważ muszą specjalnie dla maluchów dostosować odpowiednie ich żywiennie.

    Na 1 śniadanie podałabym dziecku wysokokaloryczne i pełnowartościowe posiłki. Mogą to być jogurty, kefir lub ciepły napój mleczny np. kawa zbożowa czy kakao albo zupę mleczną.

    2 śniadanie nie powinno być zbyt sycące aby nie zapchać niepotrzebnie brzuszka szkraba. Można podać mała kromkę chleba z produktami białkowymi z warzywami wzbogaconą mięsem a do tego sok albo jogurt owocowy.

    Obiadek powinien składać się z pierwszego dania i drugiego oraz lekkiego deserku. Zupy gotujemy na wywarach jarskich. Można je zabielać mlekiem, mąką, śmietaną ewentualnie bułką tartą. Drugie danie powinno zawierać warzywa najlepiej surowe ponieważ maja więcej witamin, produkt białkowy, np. mięso, ryby, jajko, ser oraz węglowodany np. kaszę, ryż, ziemniaki lub kluski. Desre to porcja świerzych owoców szczególnie w okresie letnim lub kompot.

     Na podwieczorek coś małego i słodkiego. Koktajl  mleczny, kawałeczek domowego ciasta, galaretkę, kisiel lub budyń. Można też dla urozmaicenia jeżeli dziecko lubi odać owoce lub przetwory  owocowe.

    Kolacja powinna być gotowana. Warzywa i produkty warzywno - mięsne, ale też pieczywo i napoje mleczne. Kolacja nie może być ciężkostrawna.

    Ostatnio edytowany: 28.04.2012, 12:22, przez: Annag79
    Avatar użytkownika patszk
    patszkPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2012, 20:38
    • Posty: 2
    33
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 kwietnia 2012, 21:03 | ID: 778473

    Nasza historia jest troszkę inna.

    Synek (10 miesięcy i 2 tygodnie i 5 dni) ma wybiórczą alergię na mleko krowie.

    Alergia pojawiła się w 4 tygodniu życia w postaci lekkiej wysypki na policzkach i szyjce, po tygodniu od odstawienia przeze mnie nabiału objawy ustąpiły. Po dwóch tygodniach stopniowo zaczęłam włączać do swojej diety przetwory mleczne (jogurty naturalne, kefity i maślankę) synek nie miał negatywnych objawów więc zapomniałam o ograniczeniach, jednak po kilku miesiącach pojawiły się krosteczki na policzku, odstawiłam na kilka dni nabiał i krosteczki zniknęły.

     

    W siódmym miesiącu rozpoczęłam rozszerzanie diety mojego synka - klasycznie od marcheweczki, stopniowo dodając ziemniaczka i inne warzywa. Po tygodniu dodałam do diety owoce, zaczynając od jabłuszka. Na szczęście synek nie przejawia żadnych objawów alergii.

    Nadal karmię go piersią i nie stosuję specjalnej diety alergia powraca wyłącznie kiedy przesadzę z nabiałem - wtedy zapominam na kilka tygodni o jogurtach i masełku.

    Szczerze powiem, jestem zagubiona. Nie wiem jakie mleczne posiłki mogę podawać synkowi, bo kaszki z modyfikowanym też "dokładały się" do uczulenia. Na razie poprzestaję na kleikach przygotowywanych na bazie mojego mleka - a co dalej ?

    Avatar użytkownika Miruna89
    Miruna89Poziom:
    • Zarejestrowany: 23.04.2012, 17:33
    • Posty: 2
    34
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 kwietnia 2012, 12:03 | ID: 778604

    U nas cała rodzina jest na coś uczulona, jak nie na trawę to na zborze, pszenicę, żyto... orzech włoski, bylicę itp. Jest to bardzo uciążliwe, szczególnie jak chcemy nacieszyć się piknikiem a wokół nas trawa... Ale ze wszystkim można sobie dać radę. Jak byłyśmy w stanie urodzić nasze maluszki to już nic nie stoi nam na drodze takim silnym fajnym mamuśką :)))

    Jeżeli pojawi się i u maluszka Alergia dziewczyny nie ma co załamywać rąk i się poddawać. Alergia to bardzo częsta przypadłość u małych dzieci. Najczęściej winna alergii jest chemia która pojawia się w naszym otoczeniu i jedzeniu. To, że wy macie alergię nie musi znaczyć, że i wasze dzieci ją mają, choć prawda jest taka, że kiedy u rodziców czy rodzeństwa pojawia się alergia nasze dziecko jest narażone na wyskoki poziom prawdopodobieństwa, że też będzie alergikiem.

    Trzeba walczyć z uczuleniem, czasem może się zdażyć, że jest na tyle małe, że odejdzie w niebyt. Przesyłam wam kilka porad, jeżeli nie wiecie czy wasze maluszki mają alergię, albo na podstawie własnych doświadczeń jak z nią walczyć.

    JAK POZNAĆ, ŻE DZIECKO MA ALERGIĘ ?

    Przy alergii pojawiają się bardzo często:

    zmiany skórne (zaczerwienienie skóry, suchość i łuszczenie, pokrzywka),
    reakcje układu oddechowego (katar, obrzęk krtani, astma),
    problemy żołądkowe (biegunki, wymioty, nudności, bóle brzucha, kolki jelitowe, wzdęcia),

    Pamiętaj, że nie każda wysypka, biegunka czy kolka jest objawem uczulenia. Koniecznie poradź się lekarza.
    Jeżeli alergia nie mija lub się nasila konieczna jest konsultacja u lekarza specjalisty - alergologa.

    CZYM ZAPOBIEC ALERGII U DZIECI ?

    Jeżeli u Twojego dziecka istnieje większe ryzyko alergii pokarmowej ( np. rodzice, rodzeństwo są alergikami ) warto sięgnąć po mleko modyfikowane HA, które można podawać już od urodzenia a zawartość w nim białka poddanego hydrolizie powoduje, że ryzyko alergii się znacznie zmniejsza. W przypadku zlokalizowania alergenu jedyną najlepszą i najbardziej efektywną metodą leczenia alergii jest wyeliminowanie lub przynajmniej unikanie wywołujących uczulenie produktów z diety dziecka. Warto wiedzieć, że właściwe żywienie niemowląt w pierwszym roku życia pozwoli uniknąć alergii uwarunkowanej spożywanym pokarmem, a przynajmniej znacznie opóźnić moment jej wystąpienia. Najlepiej jest jednak skontaktowanie się z lekarzem specjalistą.

     

    JEŻELI MACIE JAKIEŚ OBAWY CZY LEKI DOTYCZĄCE ALERGII zapraszam do korzystania z porad specjalistów BoboVita bardzo chetnie zawsze odpowiadają na każde pytania - wiem bo sama bardzo ich często zasypuję takimi pytaniami :) NAPRAWDĘ POLECAM.

    Avatar użytkownika martitka
    martitkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.03.2011, 12:53
    • Posty: 15
    35
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 kwietnia 2012, 12:57 | ID: 778612

    Bycie alergikiem nawet dla dorosłego jest męczące, a dopiero jak jest się dzieckiem, któremu trudno wytłumaczyć-nie drap się, nie dotykaj. Ja mam juz starsze dziecko, więc gdy już wiem czego jej organizm nie toleruje- to po prostu tego w diecie unikam. A gdy wprowadzam w jej jadłospis coś całkiem nowego robię to małymi kroczkami- w pierwszy dzień daje jej np. jedna truskawkę, gdy nie wystąpi żadna reakcja alergiczna to za kilka dni podaje dziecku troszkę więcej danego posiłku i gdy wtedy już nic nie wystąpi mam pewność, że jest ok.

     

    Pamiętam też o tym, żeby wszystkie składniki dokładnie myć, bo alergie często powodują składniki chemiczne służące do zabijania szkodników, czy utrzymujące je w dłuższym stanie przydatności do spożycia.

     

    Gdy po jakimś posiłku wystąpi u dziecka alergia- to sprawdzam z pamięci skład pożywienia i też pojedynczo, małymi krokami sprawdzam, czego ono nie toleruję.

    Avatar użytkownika manaagatki
    manaagatkiPoziom:
    • Zarejestrowany: 29.04.2012, 20:36
    • Posty: 2
    36
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 kwietnia 2012, 21:42 | ID: 778771

    Najważniejsze moim zdaniem przy rozszerzaniu diety małego alergika jest zachowanie cierpliwości, co o dziwo, wcale nie jest takie łatwe:) Po pierwsze wybór każdej nowości trzeba dobrze przemyśleć- co, kiedy, w jakiej postaci i ilości podać dziecku.My każdy nowo wprowadzany produkt podajemy dziecku rano by przez cały dzień obserwować, czy nie dzieje się z nim coś złego. Do diety maluszka wprowadzamy produkty pojedyńczo i w sporych odstępach czasu, by w razie czego wiedzieć co wywołało reakcję alergiczną. Na początku dawaliśmy dosłownie odrobinkę nowego pokarmu czy napoju i z każdym dniem powolutku zwiększaliśmy ilośc do kilku łyżeczek. Czasem kusiło nas by przyspieszyć ten proces bo córcia jest prawdziwą fanką poznawania nowych smaków i domagała się większych porcji. Opieraliśmy się tej pokusie bo wiedzieliśmy, że zamiast uszczęśliwić córkę możemy jej zaszkodzić. Rodzice zdrowych dzieci często opowiadają nam ile nowych warzyw czy owoców posmakował już ich potomek. My w tym samym czasie podaliśmy Agatce np. tylko jedno warzywko i jeden nowy owoc, ale i tak cieszymy się że posmakowała AŻ dwóch nowych rzeczy i że zostały one przez nas dokładnie sprawdzone i możemy je już podawać bez obaw. A więc życzę wszystkim rodzicom naszych wrażliwych pociech dużo spokoju i cierpliwości podczas rozszerzania diety dziecka, bo naprawdę przynosi to wspaniałe efekty.

    Avatar użytkownika BoboVita
    BoboVitaPoziom:
    • Zarejestrowany: 23.04.2010, 16:35
    • Posty: 7
    37
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2012, 06:13 | ID: 778813

    Bardzo nas cieszy, że przybywa takich ciekawych zgłoszeń! Zapraszamy wszystkich, którzy jeszcze nie zdążyli do dzielenia się swoim doświadczeniem {#lang_emotions_smile}

    Avatar użytkownika pyssia89
    pyssia89Poziom:
    • Zarejestrowany: 19.04.2012, 12:58
    • Posty: 8
    38
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2012, 07:38 | ID: 778848

    Moj synus niedługo skończy 6 miesiecy. Jest uczulony na bialko mleka krowiego. (Karmie go piersią) Zaczynam wprowadzac mu do menu nowe posilki. Ale z kazda nowoscia powolutku. Pare lyzek przez 2-3dni i pare dni przerwy - obserwuje maluszka czy nic mu nie wyskakuje, jakies krostki, kropki, zielone kupki itd. Jezeli wszystko jest wporzadku to po paru dniach moge wproadzac kolejna nowosc (najpierw moze byc marchewka a pozniej jablko) - jezeli tez bedzie wszystko ok. To kolejne posilki moga byc zmieszane - marchewka + jablko. mozna zrobic tez w formie deseru - ścierajac na tarce surowa marchew i jablko:). Trzeba pamietac ze przy wprowadzaniu nowych posilkow nie powinnismy uzywac jakis nowosci w kremach itp. bo ewentualne krostki moga wystapic po kremie a nie po wprowadzonym posilku.

    Moj synek ma rowniez AZS wiec musze wszystko starannie i powolutku wprowadzac zeby wiedziec od czego ewentualna alergia jest... a z czasem wszystko sie okaze czy nie posiada tez innych alergii...

    Moj mąż jest alergikiem wiec sunus ma juz to pewnie w genach.

    Avatar użytkownika justynkathebest
    • Zarejestrowany: 07.01.2012, 21:34
    • Posty: 3
    39
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2012, 12:26 | ID: 778950

    Ryzyko wystapienia alergii pojawia się wraz z początkiem rozszerzania diety dziecka czyli ok 4-6 mies. życia.Jeżeli dziecko jest zagrożone wystapieniem alergii,rodzice powinni opóźnić czas wprowadzania posiłków stałych i soczków o 1-2 miesiące.Produkty na pierwsze soczki i zupki należy dobrać tak,aby były na liscie produktów niealergizujących.

    Według alergologów takimi (bezpiecznymi)produktami sa np. jabłka,porzeczki,dynia,jagody,marchew.Zwykle alergii nie wywołuje także ziemniak,burak,cebula,kalarepa,kalafior i zielony groszek.

    Najczęściej alergię u niemowląt wywołują:pomarańcze,mandarynki,cytryny,grejpfuty,banany,truskawki,poziomki,maliny,pomidory,seler i pietruszka.Tych owoców i warzyw należy unikac przed ukończeniem 1 roku życia.

    Należy też uważać na przenawożone warzywa.W sklepie czy na bazarku warzywa mogą okazać sie niezdrowe a wręcz toksyczne ze względu na skażenie pozostałościami nawozów sztucznych i zawartość metali ciężkich.Szczególnie niebezpieczne są azotany i azotyny gdyż mogą wywołać niedotlenienie zwane sinicą.

    Aby uniknąć tego typu przykrych niespodzianek,najlepiej byłoby karmić niemowlę gotowymi produktami renomowanych marek np Bobovita firmy Nutricia.

    Do końca pierwszego roku życia maluch powinien byc karmiony piersią,jeśli jednak jest to niemożliwe,u dzieci zagrożonych alergią stosuje się specjalny preparat mlekozastepczy,tzw. mleko hipoalergiczne.Jeśli po wprowadzeniu takiego mleka wystapią jednak objawy uczulenia,np. biegunka,wymioty,ulewania,AZS,wtedy należy stosować leczniczy preparat mlekozastępczy.W tym leczniczym preparacie białka mleka krowiego sa rozłożone do tak małych cząsteczek,że sa już bezpieczne dla układu pokarmowego niemowlęcia.

    Zwykłe mleko krowie nie powinno być podawane dziecku conajmniej do ukończenia 2 roku życia.Jego skład jest nieodpowiedni do potrzeb tak małego dziecka,prowadzi do mikrokrwawień z przewodu pokarmowego i anemizacji dziecka,a także jest bardzo silnym alergenem.

    Każdy nowy produkt należy wprowadzać pojedynczo i w małych ilościach,najlepiej co 7-10 dni,i przyglądac się reakcji organizmu.Jeśli po podaniu porcji nowego produktu pojawi się np.luźny stoleć czy wysypka,nie należy wpadać w panikę.To może być normalna reakcja na nowy składnik pokarmowy.Dopiero dłuższe utrzymawanie się tych objawów i ich nawroty przy kolejnych próbach podania "podejżanego" składnika może oznaczać uczulenie na tenże produkt.Wtedy produkt ten należy odstawić na dłużej.Schemat ten nalezy powtarzać przy wrowadzaniu każdej nowej rzeczy do diety malucha.Warto jest tez notowac w zeszycie daty i ilości wprowadzanych produktów,gdyż może ułatwić to lekarzowi rozpoznanie alergii u malucha.


    a tutaj daję link do schematów żywienia http://www.bobovita.pl/wiadomosci/5-Schemat_zywienia_niemowlat

    Avatar użytkownika agf
    agfPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.07.2009, 20:14
    • Posty: 108
    40
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2012, 20:49 | ID: 779083

    Mając w domu małego alergika należy przede wszystkim dziecko obserwować.

    Wiadomo, że dietę trzeba urozmaicać i (często po konsultacji z lekarzem) wprowadzać co jakiś czas nowe czy wcześniej alergizujące potrawy. Wtedy najważniejsze jest by tylko jeden produkt w jadłospisie malca był nowy, tak by w momencie wystąpienia niepokojących objawów jak np. biegunki czy uczulenie skórne nie mieć wątpliwości po czym takie objawy wystąpiły. Należy także pamiętać, że niektóre produkty mogą dać objawy jak wysypka nawet do dwóch tygodni po spożyciu!

     

    Poza stopniowym wprowadzaniem nowości do jadłospisu należy uważnie czytać wszelkie etykiety na produktach, które kupujemy. Może się bowiem okazać, że w zupce czy daniu obiadowym ze słoiczka znajdują się choćby śladowe ilości składnika uczulającego.

     

    Wiem także, że niektóre produkty, które uczulały np. miesięczne dziecko karmione piersią za dwa miesiące mogą już nie uczulać. Dlatego należy co jakiś czas w małych ilościach podawać malcowi nawet to, co wcześniej wywoływało objawy alergiczne.