Mam dwie córeczki, które uwielbiają książeczki...:)
O książeczkach
Czytam sobie, bo już ..umiem!
Staram się wszystko zrozumieć,
A jak nie wiem, to się pytam
I ząbkami głośno zgrzytam.
Czytam chętnie o królewnach,
O Pinokiu, chłopcu z drewna,
O Tytusie, super-psie,
Też już bardzo dobrze wiem.
Lubię baśnie i bajeczki,
Bo to śliczne są książeczki,
Na łóżeczku zadumana,
Mogę słuchać ich do rana.
One są niesamowite,
Piękne, mądre, wyśmienite,
W świat niezwykły zabierają,
Do podróży zachęcają..
Te książeczki kolorowe,
To bajkowy zawrót głowy.
One tak wciągają mnie,
Że je bardzo poznać chcę.
Czytam rano i wieczorem,
Na sedesie i pod stołem,
Na leżąco, na siedząco,
Zimą, latem, gdy gorąco...
Bardzo mi się to podoba,
Bo ciekawa to przygoda.
Każda pora dobra jest,
By przeczytać nowy tekst.
I choć mało latek mam,
Pięć i trochę...powiem Wam,
Że czytanie to jest to,
Co mi daje frajdy moc..
Bo to miło i wspaniale,
Powędrować w świecie bajek.
Za górami, za lasami
Spotkać księcia z krasnalkami.
Jestem chętna na czytanie,
Bo to lubię niesłychanie,
Te przygody pouczają,
Oczarują swoją magią.
- Mama, mama siadaj tu,
Ja poczytam Ci do snu,
Przedtem Ty czytałaś mi,
Teraz ja poczytam Ci.
Leż wygodnie, przytul się,
Bo to długa bajka jest...
Zamknij oczki, przenieś się,
Do krainy z bajki tej.
Wierszyk opowiada o Darusi, młodszej miłośniczce książeczek.
Natomiast obie...
moje córeczki już umieją czytać, z czego się baaaaardzo cieszę. Wcześniej czytałam ja, teraz czytamy razem, co sprawia nam ogromną frajdę. Ich ulubionymi książkami są baśnie braci Grimm. Zachwycają je śliczne, znane nam wszystkim historie: o Czerwonym Kapturku, królewnie Śnieżce, śpiącej królewnie, Roszpunce.
Siedzą zasłuchane, skupione i wtulone w mamę, gdy wibrującym głosem, dostosowanym do sytuacji, nasyconym emocjami, przekazuję im treści zapisane ma kartach niezwykłej książki.
I nie dziwię się tej fascynacji...bo są one wyjątkowe pod każdym względem. Tajemniczy początek wprowadza nas w baśniowy świat ukryty gdzieś daleko, daleko stąd...To piękne wydanie...wspaniałe, kolorowe ilustracje będące zachętą do podróży w nieznane....
Spośród nich najbardziej uwielbianą, budzącą ich emocje jest baśń "Królewna Śnieżka", którą chętnie czytają. Współczują dobrej i delikatnej Śnieżce, bardzo chcą jej pomóc i uratować przed czarami okrutnej Macochy. Zachwycają się małymi krasnoludkami, które udzieliły gościny wygnanej królewnie. Cieszą się, że intryga Czarownicy się nie udaje...Dobro zwycięża zło, a szlechetność zostaje nagrodzona. To wzruszająca, piękna opowieść o spełnionym marzeniu. Najbardziej są zadowolone, że zjawia się wspaniały książę i ratuje kochaną Śnieżkę.
Pomimo tego, że doskonale znają tę baśń, potrafią recytować jej fragmenty, wędrując z bohaterami przeżywają wraz z nimi niezwykłe przygody. Zauroczenie, smutek, wzruszenie, zaskoczenie, niedowierzanie, radość - to cały wachlarz różnorodnych uczuć i emocji, których doświadczają w odległej krainie fantazji. Przeniesione w baśniowe czasy Królewny przeżywają niezapomniane wrażenia.
Starsza, ośmioletnia córcia od jakiegoś czasu jest bardzo zauroczona również książeczkami Holly Webb. Przedstawiają one historię samotnych zwierzątek, które po różnych przygodach i smutnych zdarzeniach trafiają wreszcie do osoby, która je kocha, opiekuje się nimi, ofiaruje przyjaźń i bezpieczny dom pełen serdecznych uczuć. Każda z nich kończy się szczęśliwie. Mimo, że powtarzają się podobne wątki, te książeczki uwrażliwiają młodego czytelnika na potrzeby i krzywdę zwierząt, pobudzają do działania, pokazują przykłady zachowań godne naśladowania. I chyba to właśnie urzekło moją córeczkę: że zwierzątka znajdują prawdziwych opiekunów, stają się ich przyjaciółmi i sprzymierzeńcami. Zawsze jest wzruszona przeczytaną lekturą i sięga po następną z tej serii. Z miłości do zwierzątek..:) Dzięki nim Lidzia jest szczęśliwa, bo obcuje z ukochanymi, sympatycznymi pieskami i kotkami, które uwielbia. To jej słodziaki...:) Wyjątkowo podobała jej się lektura "Kto pokocha Psotkę?"
Myślę, że taki kontakt uprzyjemnia jej czytanie. Zawsze jest pod dużym wrażeniem tych lektur. Przeżywa ich troski, współczuje przykrej sytuacji i cieszy się radością, która je spotyka. Na okładce jest ukazane jakieś sympatyczne, miłe zwierzątko, a dość duża czcionka pozwala na swobodę i lekkość czytania, czerpanie z tego przyjemności, bo...
"...książki to są najwierniejsi nasi przyjaciele,
Nie wyśmieją, nie skłamią, a nauczą wiele"...