Konkurs: Książeczka od zajączka - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Konkurs: Książeczka od zajączka

36odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 8503
Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 marca 2014 08:58 | ID: 1097530

Zapraszamy do konkursu:


Książeczka od zajączka


Aby wziąć w nim udział należy do 9 kwietnia wypowiedzieć się w wątku na forum:


Konkurs: Książeczka od zajączka


Czekamy na Wasze komentarze dotyczące lektur Waszych dzieci. Jaka jest ulubiona książeczka Twojej pociechy i dlaczego?

Najciekawsze odpowiedzi wygrają!


O nagrodzie:

Nagrodą w konkursie jest książka dla dzieci: „Purpurowe gniazdo”.

Wybierzemy 5 osób!

W "Purpurowym gnieździe"wiele rzeczy nie jest takimi, jakimi się pozornie wydają. Jest tu też mnóstwo ciekawych pomysłów i zadziwiających przeniesień. Na przykład moment, gdy Marcysia, bohaterka książki, opuszcza bajkę, aby znaleźć się w innej bajce. Książka napisana lekko, z niewymuszonym, inteligentnym poczuciem humoru. Wielu krytyków stawia "Purpurowe gniazdo" obok takich dzieł literatury dziecięcej jak Mały książę czy Dzieci z Bullerbyn. Stawia, ale nie porównuje i słusznie, bo opowiadanie polskiej autorki ma niepowtarzalny klimat, kolorystykę i wyjątkowe przesłanie.

Książkę rekomendują:
Iwona Pavlović (choreograf, reżyser, tancerka), Wojciech Malajkat (aktor, reżyser, dyrektor Teatru Syrena w Warszawie)

Więcej informacji o książce na blogu>>

Polub książkę na Facebook>>


Aby wziąć udział w konkursie koniecznie należy wypełnić swoje dane kontaktowe na profilu! Tylko wtedy możliwa jest wysyłka nagród.


SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN>>

Avatar użytkownika hadriewyn
hadriewynPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.02.2014, 12:24
  • Posty: 3
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 kwietnia 2014 21:08 | ID: 1101335

        Od kiedy zapisałam moją trzylatkę do biblioteki, przez nasz dom miesięcznie przewija się kilkanaście książeczek, dlatego trudno byłoby mi wskazać jedną ulubioną lekturę córki. Każdego wieczora czytamy coś innego: czasem nasze wybory są lepsze, czasem gorsze, ale przynajmniej jesteśmy na bieżąco z nowościami na dziecięcym rynku wydawniczym, bo panie z naszej biblioteki z dużym zaangażowaniem powiększają księgozbiór najmłodszych czytelników. Czasem, jeśli jakaś książka szczególnie przypadnie Zuzi do gustu, wypożyczamy ją powtórnie albo kupujemy do naszej domowej biblioteczki, ale na razie przeważnie wolimy odkrywać nieznane lądy...
        Obserwując córkę, zauważyłam, że upodobania małego dziecka bardzo szybko się zmieniają a jego łaska na pstrym koniu jeździ: jednego dnia potrafimy czytać daną książkę do znudzenia, żeby później tygodniami do niej nie wracać. To z tego powodu na stoliku nocnym przy moim łóżku, gdzie wieczorem zasiadamy do wspólnej lektury, leży zawsze stos książek - a nuż któraś okaże się odpowiednia. A jeśli akurat Zuzia czegoś by posłuchała albo coś by pooglądała, ale na wszystko kręci nosem, wyciągam spod łóżka niezawodne "Zwierzęta świata" - bogato ilustrowany atlas dla dzieci, który podarował jej dziadek. Już samo oglądanie orek, humbaków i nandu poprawia córce nastrój, a jeśli jeszcze dołączę do tego krótkie komentarze na ich temat, mamy gwarancję udanego wieczoru.

Avatar użytkownika agf
agfPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.07.2009, 20:14
  • Posty: 108
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2014 08:37 | ID: 1101414

Mój synek miewa "fazy" na różne książki. Odkąd na Wigilię dostał zbiór wierszy Juliana Tuwima, codziennie wieczorem podczas picia mleka życzył sobie "Murzynka Bambo". Potem "lokomotywa, "Spóźniony słowik" i ten o "duch Mifafach" czyli "Dwa Michały" ;) Bardzo lubi słuchać jak czytam mu tą książkę, myślę, że właśnie dlatego, że to wiersze -wpadają w ucho, łatwo można zapamiętać jakieś wersy, a do tego są krótki, więc taki 2,5-latek nie zdąży się znudzić opowieścią czy patrzeniem wciąż na te same obrazki.

 

Od miesiąca mamy drugi hit, który jet obowiązkową pozycją wieczornego rytuału - "Małe K", a właściwie "Mała Koparka". Książeczka 3D, być może dlatego tak interesująca, choć w przypadku mojego synka za jego zainteresowanie odpowiada chyba wrodzona miłość do wszelkich maszyn rolniczych i budowlanych ;)

 

Gdy zaś mama jest w formie i ze zmęczenia język się nie plącze ;) wtedy wspaniałą opcją jest "Jesień na ulicy Czereśniowej". Ilość słów, jakich uczy ta książka jest niewiarygodna, pod warunkiem oczywiście, że rodzic za każdym razem mówi o czym innym. Jednak ilość szczegółów na tych obrazkach daje tak niewiarygodnie dużo możliwości snuciahistorii i opowieści, że dziecku chyba nigdy się nie znudzi :)

Avatar użytkownika Akśiak
AkśiakPoziom:
  • Zarejestrowany: 04.04.2014, 16:43
  • Posty: 1
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2014 09:09 | ID: 1101444

"Konkurs  " Purpurowe gniazdo" bardzo mnie ciekawi , choć nie zawsze jestem skora do zabawy.Bardzo mi się ta książka podoba, gdyz jest nowa," purpurowa" i bardzo fajowa. Jeszcze jej nie czytałam lecz przeczytam na pewno , gdyż jestem jeszcze " małą królewną".Chodzę do klasy drugiej i ciekawość mnie rozpiera , czy książeczka ta spęłni me marzenia.Przygodę z czytaniem rozpoczełam niedawno więc napewo przeczytam i to " Purpurowe gniazdo " . Ostatnio przeczytałam książki dość wyjątkowe , ciekawe, zabawne nowe i kolorowe, grube , cienkie, chude, małe wszystkie są jednak wspaniałe.W książkach owych odnalazłam " siebie" i " moich  znajomych"np:" Karolcia" i"Alicja w krainie czarów".Wiele książek przeczytałam,  kilka nocy zarwałam ,byłam senna rozczochrana , ale ciągle nie oczytana.Wiem napewno , ze jestem " tą królewną" co czytać nigdy nie przestanie  gdyż luwielbia czytanie , bajanie i czarowanie.Swiat ten odrywa mnie od rzeczywistości i mimo wielu gości  , ja czytam nieustannie i marze ze napewno zostanę do końca " królewną".





Avatar użytkownika kerocna
kerocnaPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.05.2013, 08:56
  • Posty: 72
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 kwietnia 2014 18:46 | ID: 1101596

Moje dziecko kocha książeczki całą sobą, z książeczkami je, śpi i wychodzi na spacery. Jej ulubionym dniem tygodnia jest niedziela, wtedy to ma tatę całego dla siebie - a nikt jak tata tak wspaniale nie czyta. Obecnie potrafi już skupić swą uwagę dłuższy czas a jej ulubioną książką jest sympatyczny utwór stworzony przez wspaniały duet państwa Mleczko, a mianowicie "Smoczek Marian z Drakosławic." To właśnie ramię w ramię z uroczym smokiem moja córka dmucha urodzinowy tort, piecze babkę piaskową, wyrusza na piknik czy zagubiona poszukuje pomocy w sklepie zabawkowym. Smok Marian budzi nas co rano - jest dość twardy, więc szybko jesteśmy ocuceni. :) Sami również chętnie przenosimy się w magiczną smoczą krainę. :)

Avatar użytkownika Justyna Rojek
  • Zarejestrowany: 23.05.2013, 09:52
  • Posty: 62
25
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 kwietnia 2014 15:35 | ID: 1101862

Naszą ulubioną bajką jest „Nie kończąca się historia” to bowiem opowieść ponad czasowa.Lubię ją ja , lubi ją moja córka i zapewne kiedyś polubi ją jej dziecko.Gdy zaczynam czytać ta niesamowitą opowieść obie  przenosimy się  w świat Fantazjany,stajemy się Bastianem, który musi ocalić Fantazjanę i sprawić by ludzie zaczli marzyć.Z całej opowieści najbardziej lubimy sceny z Falkorem, córcia chciałaby go kiedyś spotkać i móc polatać na jego grzbiecie.Nie kończąca się historia to opowieść, która rozwija wyobraźnię, sprawia,że dzieci marzą i wraz bohaterami przeżywają niesamowite przygody.Poza tym uczy rożróżnia dobra od zła a także tego czym jest przyjaźń i bezinteresowność.Podoba mi się również fakt,że walka dobra ze złem przedstawiona jest bez drastycznych scen i zbytecznych opisów, dzięki czemu opowieśc można przeczytać nawet malutkim dzieciom.Polecam tę książkę nie tylko małym dzieciom lecz również dorosłym bo dzięki niej mogą sobie przypomnieć czym są marzenia, jak są cenne i ile znaczą oraz mogą na nowo nauczyć się marzyć. My uczymy się tego co wieczór.

Avatar użytkownika Karolina Woźniak
  • Zarejestrowany: 27.09.2013, 12:03
  • Posty: 93
26
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 kwietnia 2014 19:03 | ID: 1101933

Moja córcia chociaz malutka bardzo żywo interesuje się książkami.Lubi ogladać obrazki dotykać,a najbardziej kocha książki o zwierzetach.Dlatego u nas króluje Słoń Elmer.Uwielbiamy jego przygoty i wszytskich zwierzęcych przyjaciól.Znamy je już na pamięć i kochamy tego kolorowego słonika w kratkę.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
27
  • Zgłoś naruszenie zasad
8 kwietnia 2014 20:51 | ID: 1101957

Jaka jest ulubiona książeczka Twojej pociechy i dlaczego?



Naszą ulubioną książeczką jest seria o Kubusiu Puchatku. Podarowała nam je kiedyś kuzynka. Choć jest na półce wiele książeczek synuś wyciąga zawsze te. Nawet nie wiem czemu tak pokochał Przygody Kubusia Puchatka. Czasami zaglądam do pokoju bo jakoś cicho i pewnie psotuje a moje dziecię z wielkim skupieniem siedzi nad swoją książeczką a obok jego ulubiony miś. Wycofuję się wtedy po cichutku. Czasami przybiega do mnie z ksiązeczką w dłoniach i prosi, poczytaj mi mamo. Siadamy i czytamy a mały przewraca kartki i pyta czy już. 

Nawet mu się nie dziwię, sama lubię głębokie i filozoficzne przemyślenia Kubusia Puchatka. 

Użytkownik usunięty
    28
    • Zgłoś naruszenie zasad
    9 kwietnia 2014 07:02 | ID: 1101991

    Mój synek i ja pokochaliśmy serię książeczek o żółwiku Franklinie. Franklin prowadzi nas w swój mały, ale dla niego ogromny, pełen niespodzianek, świat.

    Wspólnie przeżywamy kolejne przygody żółwika, towarzyszymy w radościch i maleńkich smutkach.


    Mój synek uczy się, w jaki sposób przygotować się na pewne sytuacje życiowe ("Franklin i wróżka zębuszka" "Franklin czeka na siostrzyczkę", "Franklin idzie do szpitala"), w jaki sposób radzić sobie ze swoimi problemami ("Franklin boi się ciemności", "Franklin boi się burzy"), jak rozwijać hobby ("Franklin gra w piłkę nożną", "Franklin i lekcja muzyki", Franklin chce mieć hulajnogę"), uczy się zasad życia w społeczeństwie ("Franklin i jego sąsiedzi", "Franklin i jego paczka", "Franklin mówi przepraszam").

    Dzięki Franklinowi, ja - rodzic jeszcze bardziej dostrzegam, że małe problemy, mogą być całkiem duże z perspektywy dziecka i wcale nie tak prosto je pokonać.

    Seria ta polecana była w kampanii "Cała Polska czyta dzieciom".

    Użytkownik usunięty
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 kwietnia 2014 07:02 | ID: 1101992

      Mój synek i ja pokochaliśmy serię książeczek o żółwiku Franklinie. Franklin prowadzi nas w swój mały, ale dla niego ogromny, pełen niespodzianek, świat.

      Wspólnie przeżywamy kolejne przygody żółwika, towarzyszymy w radościch i maleńkich smutkach.


      Mój synek uczy się, w jaki sposób przygotowa

      Avatar użytkownika aga415
      aga415Poziom:
      • Zarejestrowany: 04.01.2012, 21:20
      • Posty: 8
      29
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 kwietnia 2014 08:27 | ID: 1102045


      Mój syn lubi książki przygodowe, o nietuzinkowych bochaterach.

      Jedną z uulubionych przez niego ksiazek jest Emil ze Smailandii wile razy ją  czytałam synowi  i znam zapewne na pamieć wersy.

      Pomysłowość Emila bardzo cieszy mejego syna, zawsze po przeczytaniu fragmentu bajki opowiadamy sobie co my byśmy zrobili  lub też jak dalej potoczyłyby sie przygody bochatera.

      Polecam serdecznie Astrid Lingren autorkę Wsmonianej książki. Jest ponadczasowa, rewelacyjna:)

      Zamiłowanie do czytania zaszczepiłamw moim dziecku jak sądzę poprzez wczesne czytanie bajek, ponadto dość szybko bo jak syn  miał zaledwie rok zapisałam go do biblioteki, gdzie sam na własną kartę wpożyczał ksiazeczki.Jako to radaość dla niego była i jest  kiedy sam zdecyduje co dzisaj wypożyczymy, lub też posłuchamy na audiobuku.

      Warto czytać, obcowanie z literaturą ubogaca nas:){#no2}

      Ostatnio edytowany: 09.04.2014, 08:33, przez: aga415
      Avatar użytkownika kicia1651
      kicia1651Poziom:
      • Zarejestrowany: 27.02.2014, 18:33
      • Posty: 50
      30
      • Zgłoś naruszenie zasad
      9 kwietnia 2014 21:07 | ID: 1102319

      Ulubioną książką mojego dziecka jest książeczka pt. ,,Billy jest zły". Przedstawia ona szereg złych zachowań małego chłopca, który przeważnie jest grzecznym dzieckiem aż tu pewnego dnia wszystko jest nie tak, jak być powinno. Gdy się obudził nie było przy nim ulubionego misia. Istnieje dokładny opis tego, jak u chłopca rodzi się złość i poczucie niezadowolenia. Ukazane jest również porównanie odpowiednich zachowań z niepożądanymi. Chłopiec rozrzuca wcześniej posprzątane zabawki, kopie je, używa nawet ostrych słów do swoich ulubionych zabawek: ,,Wynoście się", na nic zdają się uwagi mamy. Chłopca irytuje nawet fakt, że musi się ubrać i że pogoda jest nie taka, jakiej oczekuje. Ucierpiały również relacje z równieśnikami, ich kolega jest dla wszystkich niemiły i nie cieszy go nawet widok widok własnego psa. Nagle chłopiec czuje się źle i zaczyna kichać, wówczas wszyscy bliscy zaczynają się o niego troszczyć.  Wtedy Billy jest zadowolony i nareszcie szczęśliwy, dzieci układają jego porozrzucane zabawki  i są razem z nim. Mały złośnik sam przyznaje, że był dzisiaj strasznie zły. Dochodzi do rozważenia, czy złości była winna choroba, czy czasami fajnie jest tak się rozłościć, nie udziela się odpowiedzi na to pytanie. Zauważyłam, że moje dziecko bardzo lubi tą książkę, ponieważ dosadnie porusza ona kwestię złego zachowania, negatywnych emocji. Ukazuje, że każdy czasem może mieć zły humor i daje do myślenia, że mimo to warto się dobrze zachowywać, ponieważ można innych zranić i że oni nie są temu winni. Najważniejsze, to że dziecku łatwiej dzięki literaturze dziecięcej zrozumieć własne emocje. Dzięki dokonywanej ocenie bohatera wie, jak należy a jak nie należy postępować odkrywa wiele ciekawych rzeczy. Sięgamy po nią zawsze, gdy mamy do czynienia ze złym zachowaniem i jak narazie pomaga, synek uważnie słucha, bądż sam opowiada, zna już ją na pamięć. Zawsze mówi, że Billy śmiesznie wygląda, jak się złości. Ta książeczka ma działanie terapeutyczne. Dzięki tej książeczce moja pociecha stara się zrozumieć istotę negatywnych zachowań. Odkrywa ukazane wartości i postawy, odkrywa własne ja, podejmuje krytyczne myślenie, samodzielnie dokonuje trafnych ocen wzbogacając swoją osobowość. Dostrzega, jak należy współpracować z innymi dziećmi. Dowiaduje się, że każdy jest inny, jednak wszystkim czasem towarzyszą takie same emocje. Każdy czasem jest np. zły, szczęśliwy. 

      Użytkownik usunięty
        31
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 kwietnia 2014 12:14 | ID: 1102878

        Są już wyniki konkursu. Dziękuję bardzo, że doceniono moją wypowiedź. Gratuluję również Stokrotce.{#clap}

        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        32
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 kwietnia 2014 13:40 | ID: 1102885
        Jaśmina (2014-04-11 14:14:33)

        Są już wyniki konkursu. Dziękuję bardzo, że doceniono moją wypowiedź. Gratuluję również Stokrotce.{#clap}

        Dzięki bardzo! 

         


        {#lol}  Ale fajnie, będzie wielkie czytanie!

        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        33
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 kwietnia 2014 13:47 | ID: 1102887
        Jaśmina (2014-04-11 14:14:33)

        Są już wyniki konkursu. Dziękuję bardzo, że doceniono moją wypowiedź. Gratuluję również Stokrotce.{#clap}

        Brawo dla Ciebie Jaśmino, też wygrałaś! Dopiero zobaczyłam wyniki {#zeby}

        Użytkownik usunięty
          34
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 kwietnia 2014 14:14 | ID: 1102898

          Gratulacje dziewczyny!!!

          Użytkownik usunięty
            35
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 kwietnia 2014 21:08 | ID: 1103275

            Dziękuję Stokrotko i Drewienko :)