Witam, jestem tegoroczną Mamusią Lipcową małego Mateuszka.
Pomyślałam że miło będzie porozmawiać z przyszłymi mamami lipcowymi, dlatego też zakładam ten wątek:)
Wpisujcie się przyszłe mamusie:)
12 maja 2012 19:28 | ID: 783240
tak :)
16 maja 2012 16:43 | ID: 784403
cześć dziewczyny
po dłuższej nieobeznosci znów do was zaglądłam. ostatnio jak tu byłam pisałyście o badaniu krzywej cukrowej. niestety po wypiciu glukozy wynik miałam troszkę za wysoki i z tego powodu dostałam "piękny" glukometr i jestem na diecie cukrzycowej i bawię się w mierzenie cukru po każdym posiłku. dwa dni temu miałam robione usg i moja panna waży 1700g a chłopiec 2000g więc możecie sobie już wyobrazić mój rozmiar brzucha ;) niestety szyjka mi sie bardzo skróciła i mam rozwarcie na 1cm co spowodowane jest prawdopodobnie zbyt dużym obciążeniem i tym że chyba za dużo ruchu miałam dlatego muszę leżeć - wstawac tylko do wc. chciano mnie zostawic na oddziale ale ubłagałam że będę grzecznie w domu leżeć (niecierpie szpitali). a wam życzę wytrwałości do 40 tyg i dużo zdrówka.
16 maja 2012 17:48 | ID: 784425
W takim razie koniecznie odpoczywaj Nanuzza, wyobrażam sobie jaki możesz mieć nacisk- bo ja przy jednym dziecku 1,5 kg czuje już niezly. Nie mogę chodzić jak chce mi sie choć troszkę siku
23 maja 2012 14:09 | ID: 786559
czesc mamusie :) Jak się czujecie??? Czy wyprawka już przygotowana? Ja zabrałam się za pranie i prasowanie małych ubranek i innych akcesoriów .. chyba to nawet polubie - prasowanie ;p tyle lat w plecy ;p Pogoda nam zaczyna powoli doskwierać, oby przetrwać czerwiec i będzie super ;] Pozdrawiam wszystkie lipcowe mamusie ;*
1 czerwca 2012 16:14 | ID: 789873
Ja pranie i prasowanie mam jeszcze przed sobą, narazie kończę kompletowanie wyprawki i tych wszystkich bajerów dla dzidziusia. Eh, szybko zleciało, za chwilkę powoli będziemy się rozpakowywać :)
2 czerwca 2012 08:49 | ID: 790141
Ja mam już wszystko poprane, wyprawka prawie kompletna i zaczynam się pakować do szpitala, moja gin na wizycie w czwartek powiedziała że dzieciątko już duże (2855g) i za 3-4 tygodnie może się urodzić.
2 czerwca 2012 10:27 | ID: 790164
Ja mam już wszystko poprane, wyprawka prawie kompletna i zaczynam się pakować do szpitala, moja gin na wizycie w czwartek powiedziała że dzieciątko już duże (2855g) i za 3-4 tygodnie może się urodzić.
Ale zleciało Steniu powodzenia. Szczerze zazdroszczę :) Ja jeszcze muszę tyyllleee czekać.
A jak samopoczucie? Imię wybrane? U nas będzie Borys jeśli USG potwierdzi płeć. A jak nie to Zuzanna :)
2 czerwca 2012 10:30 | ID: 790167
u mnie podobnie, w środę dzidziulek miał 2,9 kg!!!!! tak mnie męczy, kopie że obolały brzusio mam.. wczoraj po 40 min musiałam z kina wyjść bo nie pozwalał w pozycji siedzącej być, za nic. Oj będzie się działo w tym czerwcu ;] czekam na rozwiązanie, już bym chciała go tulić!!!!!! oj chciałabym!!! :)
4 czerwca 2012 10:25 | ID: 791295
Ja mam już wszystko poprane, wyprawka prawie kompletna i zaczynam się pakować do szpitala, moja gin na wizycie w czwartek powiedziała że dzieciątko już duże (2855g) i za 3-4 tygodnie może się urodzić.
Ale zleciało Steniu powodzenia. Szczerze zazdroszczę :) Ja jeszcze muszę tyyllleee czekać.
A jak samopoczucie? Imię wybrane? U nas będzie Borys jeśli USG potwierdzi płeć. A jak nie to Zuzanna :)
Rzeczywiście czas minął mi bardzo szybko. Myślę że to dzięki Marcelkowi przy ktorym nie mozna się nudzić.
Tobie też minie , zobaczysz jak szybko będzie sierpień i tylko miesiąc zostanie. Lato zawsze ucieka ;)
Ogólnie dobrze się czuję ale muszę się oszczędzać bo szyjka się skraca a chciałabym doności jak najdłużej, no i żeby nie było za wesoło dokucza mi od 2 tygodni rwa kulszowa, ale masaże mojego kochanego męża trochę pomagają.
Co do imienia to wybrane było jeszcze zanim dowiedzieliśmy się o płci - będzie Karol. A to dlatego że Naszego Kochanego Karola Wojtyłę uważamy za patrona naszej rodziny (braliśmy ślub w dniu Jego śmierci). Gdyby była dziewczynka to Łucja - mąż się śmieje że następnym razem ;)
18 czerwca 2012 18:54 | ID: 797069
Heja dziewczyny, mam pytanie do Was. Czy już opuszczają Wam się powoli brzuszki? Bo mi chyba powoli zaczął opadać
18 czerwca 2012 19:19 | ID: 797070
Ja też od jakiś 2 dni obserwuję że zgaga jakby mniejsza i oddychać mi łatwiej. Ale wizualnie jeszcze nie ma różnicy.
20 czerwca 2012 10:44 | ID: 797645
Witam, dawno mnie nie było, ale pochłonęły mnie całkowicie przygotowania (syndrom wicia gniazda ). Miałam też małe stresujące zdarzenie, a właściwie zderzenie z motocyklistą, co dostarczyło mi trochę stresu . Na szczęście nic nikomu się nie stało. Od tamtej pory jeżdże autem tylko wtedy kiedy na prawdę muszę. Po ostatniej wizycie w 37tc usłyszałam od lekarza:"A niech już sobie Pani urodzi", odstawiliśmy tabletki i czekam. Brzusio już opada, Ula się coraz mniej rusza, ja z resztą też szybciej się męczę.
Pozdrawiam lipcowe mamy
20 czerwca 2012 10:47 | ID: 797648
Witam, dawno mnie nie było, ale pochłonęły mnie całkowicie przygotowania (syndrom wicia gniazda ). Miałam też małe stresujące zdarzenie, a właściwie zderzenie z motocyklistą, co dostarczyło mi trochę stresu . Na szczęście nic nikomu się nie stało. Od tamtej pory jeżdże autem tylko wtedy kiedy na prawdę muszę. Po ostatniej wizycie w 37tc usłyszałam od lekarza:"A niech już sobie Pani urodzi", odstawiliśmy tabletki i czekam. Brzusio już opada, Ula się coraz mniej rusza, ja z resztą też szybciej się męczę.
Pozdrawiam lipcowe mamy
No to już bliżej, niż dalej masz;))))
20 czerwca 2012 11:40 | ID: 797666
Niestety te ostatnie tygodnie są najgorsze. Dla mnie najgorzej jest sie schylac, od razu pojawia sie zgaga. Chociaz juz coraz mniejsza odkąd zaczął opadac brzusio.
20 czerwca 2012 14:26 | ID: 797711
Minie dobijają puchnące nogi, jak jest upał, szczególnie prawa. Niby stosuję żel chłodzący, podnosze je do góry, ale to nic nie daje. Czasami mam stopy jak u słonia Ze zgagą nie mam problemów, moze dwa razy jakoś mi dokuczyła, także współczuję, bo to nic przyjemnego.
A teraz dzisiaj jeszcze wyszedł temat do przedyskutowania z przyszłym tatą (szykuje mu się wjazd służbowy na Sardynię), akurat w przyszłym tyg. i nie wiemy co robić mamy zonka.
22 czerwca 2012 15:12 | ID: 798696
Kiepsko z tym wyjazdem się zapowiada, a do pordu coraz blizej
22 czerwca 2012 15:39 | ID: 798703
No kiepsko i okazało się, że jedzie 25.06 i wraca 04.07 kicha na maksa, akurat wtedy kiedy go najbardziej będę potrzebowała, a tak pozostają rodzice. Nie tak to sobie wyobrażałam , bo tak na prawdę może go nie być jak Uleńka przyjdzie na świat.
2 lipca 2012 09:24 | ID: 802130
Cześć dziewczyny
Czy któraś już urodziła?
U mnie już podobno na dniach mimo że termin dopiero na 14, ale po badaniu w czwartek moja gin stwierdziła że wszystko wskazuje na to że wcześnij urodzę.
A mały po wymiarach usg waży 3800g. Ufff jak ja urodzę takiego klocka
2 lipca 2012 09:26 | ID: 802132
Cześć dziewczyny
Czy któraś już urodziła?
U mnie już podobno na dniach mimo że termin dopiero na 14, ale po badaniu w czwartek moja gin stwierdziła że wszystko wskazuje na to że wcześnij urodzę.
A mały po wymiarach usg waży 3800g. Ufff jak ja urodzę takiego klocka
Nie martw się moja koleżanka dokładnie rok temu urodziła zdrową córę 4100 g siłami natury nawet nie popękała!! I tobie też letko pójdzie:)
2 lipca 2012 10:50 | ID: 802150
Ja się jeszcze trzymam, ale w upalne dni jest naprawdę cieżko. W środe idę na ostatnie usg, zobaczymy ile waży ten nasz szkrab. Wieczorem już zaczynam odczuwać skurcze, niektóre są już dość bolesne. NIestety zaczęły mi się tez robić rozstępy w okolicach pępka
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.