kobieta na swoimKategorie: Praca i kariera, Rozwój, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 47, liczba wizyt: 128133 |
Nadesłane przez: strefarozwoju dnia 21-02-2013 00:11
Ale ją ścięło! O córci mowa oczywiście. Cztery doby gorączka nie ustępowała, leżała plackiem czerwona jak cegła...Nic nie jadła, tylko piła. W niedzielę wstała do toalety,oparła się o futrynę i płacze, że nic nie widzi. Lecę do niej, a ona- chlap, na podłogę. Zemdlała. Myślałam, że zwariuję, nigdy nie miałam do czynienia z omdlałym człowiekiem, a tu moje dziecko. Leżała tak chwilę bez kontaktu, ja się miotałam przy niej w rozpaczy, ale za moment odezwała się do mnie, że chce do łóżka. Nigdy jeszcze nie byłam tak przerażona, jak wtedy. Nawet wtedy, kiedy była w szpitalu i wkładali jej sondę przez nos do żołądka, nie cierpiałam tak, jak w niedzielę. Była tak osłabiona gorączką i leżeniem, że zrobiło jej się słabo. Oby nigdy więcej. Na szczęście od wczoraj jest dużo lepiej, je, chodzi, nie gorączkuje. Mega potężne wirusisko musiało ją dopaść. W klasie córci było dzisiaj 8 osób z 24. Nieźle, co? Nauczyciele nie mogą prowadzić zwyczajnych lekcji, bo za mało dzieci. Byłoby może więcej, ale jeszcze w poniedziałek była kaszląca dziewczynka z gorączką, której mama twierdziła, że nie ma jej z kim zostawić chorej w domu więc przychodzi do szkoły...Czy to normalne? I posiała wirusa po tych, co jeszcze się jakoś trzymali. A ja dogadzam mojej małej dziewczynce, żeby szybko nabierała sił i była taka wesoła, jak zwykle.
Nadesłane przez: strefarozwoju dnia 15-02-2013 20:40
No i po wszystkim...pierwsza akcja Tańcz Przeciwko Przemocy za nami. Bilans pozytywny: program był ciekawy i różnorodny, ludzie wspaniali, tylko troszkę za mało. Ale może za rok będzie nas więcej.No i Izabelka została wypchnięta do udzielania wywiadu w TV Olsztyn, ja do radia. Miałam lepiej, mogłam na luzie opowiedzieć o naszym wydarzeniu.Zostałam dwa razy pochwalona za wygląd więc w moim wieku to wielki sukces...Niestety córeczka moja kochana zachorowała i to przyćmiło moją radość wczorajszego wieczoru. Dostała dużej gorączki, boli ją gardło i leży jak placek. Czuwałam przy niej całą noc, bo bałam się skoku temperatury. Ania zresztą też tak źle się czuła, że nie mogła spać. Może jutro będzie lepiej, choć nic nie wskazuje na zmianę. Słabo reaguje na leki. Nic nie je, tylko pije, biedna dziewczynka. Siedzę teraz przy niej, a ona nawet nie rozmawia ze mną.
Dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa, nie spodziewałam się nigdy, że od nieznanych mi osób, mogę dostać tyle wsparcia.
Nadesłane przez: strefarozwoju dnia 14-02-2013 12:30
No to zaszalałam...Włosy-ufarbowane (za ciemne wyszły), paznokcie-zrobione, maseczka na twarz-nałożona (ale worki pod oczami i tak nie znikną), ciuchy na dziś-nie wybrane. Wezmę trzy bluzki, w których czuję się dobrze, niech Izabelka doradzi. Latam po domu z tapetą na twarzy i piekę ciasta. Chcę wziąć do Strefy, żeby goście mogli spróbować do kawy. Mam dwie blachy, pewnie będzie za mało, ale nie zdążę upitrasić trzeciego. O 17 tej zaczyna się nasza impreza: Tańcz Przeciwko Przemocy! Zamówiła się telewizja i radio więc już trzęsą mi się nogi. Czy w zdenerwowaniu będę umiała coś sensownego powiedzieć, czy tylko bredzić? Niestety nerwy sprawiają, że nie wiem jak się nazywam. Wesprze mnie Iza na pewno i nasi goście. Już mnie bolą nogi, bo latam od 7rano, a jak w dobrej formie utrzymać się do 21.00? Jeszcze muszę zrobić Ani obiad i biegnę. Walentynka dla męża przygotowana, ale schowam ją i dam wieczorem!