 
					
								
					truskawka8
						
										2011.07.27 12:09										
						 
					
				
Debris tak szczerze mowiac to bol nie byl taki straszny;) przy drugim porodzie bardziej bolalo, bo mialam tez bole plecow.
 
					
								
					Debris
						
										2011.07.26 12:24										
						 
					
				
moja historia jest z początku bardzo podobna do twojej skurcze ok 24 po 4 na porodówce tylko że o 12.55 synek był już z nami :) ... podziwiam Cię że tyle wytrzymałaś w bólach chociaż się dziwię czemu lekarze zawsze czekają do ostatniej chwili a potem szybko szybko bo czasu nie ma! :/ ale najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło :)
 
					
								
					aga_8666
						
										2011.07.26 10:41										
						 
					
				
Aż mi łezka poszła, piękna historia:-)
 
					
								
					etka
						
										2011.07.26 09:35										
						 
					
				
No i się rozczuliłam ;) Pięknie opisane ;)
 
					
								
					truskawka8
						
										2011.07.25 12:30										
						 
					
				
Agus ja do dzisiaj pamietam zegar na scianie porodowki i numer sali:) narodziny pierwszego dziecka szczegolnie zapadaja w pamiec;)
 
					
								
					aguska798
						
										2011.07.25 11:40										
						 
					
				
Spory był synek, historia tak napisana jakbyś wczoraj urodziła, piękna:-D