Nowy hit na zimę - kolorowy szalik...

Posiadam i go uwielbiam taki w formie komina

Te są z tych zawiązywanych... fajne są... a kominy to mam ze trzy i takie dłuższe też tylko nie tak kolorowe...

Piękne widziałam,  ale mam kurtkę z wysokim zapięciem wiec studze emocje boli tak bym nie nosiła, ale piękne ;)

Kolorowe szaliki zawsze były modne :) Ja uwielbiam takie robione na drutach przez moją mamuśkę :)

Ładne sa.. ale powiem wam jedno, nie cierpię szalików, okropnie mi przeszkadzają

no właśnie w poniedziałek taki szalik zgubiłam, podobny do tego drugiego na zdjęciu:(:( 

Tez takie mam więc i szal mniej potrzebny a i nie cierpię jak mi się co chwila zsuwa z ramion a ręce zajęte..

o to musze zobaczyc je na zywo 

A ja wręcz odwrotnie lubię je bardzo i do każdej kurtki muszę mieć, z domu nie wychodzę bez szaliczka, uważam go za... ozdobę... W zależności od pory roku i rodzaju okrycia dobieram szaliczki by odpowiednio pasowały... Mam ich ciut...

ja sie czuje naga pod szyją bez niego ostatnio moj ulubiony zgubilam taki pudrowy roz 

Dobrze to określiłaś... O to szkoda sama wiem, że jeśli coś się zgubi ulubionego to trudno potem dopasować coś w zastępstwie...

potem cala galerie przeszukalam 

ja również nie lubię szalików :P noszę jak jest zimno chustę, komin - obecnie lub szalik . - ale przeszkadzają mi, nie umiem ich sobie ładnie ułożyć co mnie denerwuję i dlatego czekam na cieplejsze dni co nie będę musiała ich nosić :P mimo to bardzo mi się podobają, ale pięknie wyglądają u innych osób niż na mnie - mi chyba nie pasują :D

Dzisiaj byłam w jednym sklepie i zauważyłam fajny szalik coś takiego jak ten poniżej tylko w szarych kolorach... pasował by mi...

Fajne są widziałam nawet takie od środka polarkiem podszyte..

oj to musza byc bardzo cieplutkie :)

A tu kilka przykładów jak można nosić szaliki...

mi 2 sposob sie podoba

Ja z kolei lubię takie fikuśne zawiązywania jak 1 i 4...