Świńska grypa w Polsce - Forum

Media ostatnimi czasy żerują tylko na sensacji, pewnie specjanie to rozdmuchali.

Coś w powietrzu wisi, co przy takiej pogodzie nie do końca jest dziwne, ale żeby aż świńska grypa... nie wiem...

Świńska grypa nie jest dużo groźniejsza od zwykłej a czasem nawet ma łatwiejszy przebieg, nie popadam w panikę :)

Ja pochodzę z okolic Bielska, Suchej, Żywca....

Obecnie mieszkamy z rodzinką w Krakowie, i też trochę mnie to zaniepokoiło... Jutro będę rozmawiac ze znajomym lekarzem. Bardzo mnie to wszystko zastanawia, wielu moich znajomych pracuje w tamtejszych szpitalach... Podobno wirus ten nie jest groźniejszy od zwyklej grypy, ale jak ktoś się nie szczepił to może miec klopoty.

Uważam, że gdyby przyszedł mróz to skończyłyby się problemy z przeziębieniami i wirusami w tym sezonie. Sama leczę się już 3 tydzien. Koszmar

nie znam sie na tym,lekarzem nie jestem,ale na zwykla grype chyba sie nie umiera..?

Właśnie ze tak. Jesli ma sie np.chore serce . Zazwyczaj przypadki śmierci na świńska grypę są związane z innym dolegliwościami. był taki przypadek  chyba w Kielcach gdzie chłopak zmarł na ta chorobę. Zrobił sie wielki szum ale nikt nie wziął pod uwagę ze byl on bardzo chory na inne choroby i jego stan byl bardzo kiepski plus jeszcze ta grypa.

nie,no ja mialam na mysli smiertelnosc z powodu samej grypy :) to z powodu anrtykoncepcji tez mozna umrzec (jesli ma sie np chorobe zakrzepowa)

Właśnie:) chodzi o to ze jeśli organizm jest słaby to ta choroba może być gwoździem do trumny. dlatego tak ważna jest profilaktyka.

a któż wie czy to świńska czy inna...? wilgoć za oknem,pełno wirusów w powietrzy i ludzie chorują.

Moim zdaniem, to trochę pod publiczkę się to rozdmuchuje... -Ludzie bierzecie szczepionki..!!!!. A w tamtym roku było na odwrót- Koppacz nie sprowadziła szczepionek, bo są niebezpieczne... I bądź tu człowieku mądry.  Boję się każdej choroby, także grypy, ale nie tak, aby popaść w paranoję. Trzeba dbać o higienę- szczególnie rąk i unikać chorych, przeziębionych itd... Profilaktyka sie kłania, do tego dieta bogata w warzywa i owoce... To na pewno nie zaszkodzi.

Wydaje mi sie ze nie sprowadziła ich bo sa drogie a Państwa na to nie stać....Zmienia sie władza zmienia sie też kieszeń....

Grypy wszelkiego rodzaju są zawsze tematem nr.1 w sezonie jesienno-zimowym. Jest tak już od wielu lat. 

Każde przeziębienie i niekoniecznie"grypa" może spowodować komplikacje. Dlatego ważne jest aby je przeleżeć w łóżku. A nie po dwóch dniach kuracji wracać do pracy a dzieci posłać do żłobka, przedszkola, szkoły. Ale o tym już się nie mówi.

Ja wiem, że pracujące matki mają ogromny problem ze swoją chorobą i chorobą dzieci. I tu znów kłania się lekceważona czasem instytucja babci. Mając babcię pod ręką, nie trzeba wysyłać dzieci do szkół itp, gdy powinno się wyleżeć przziębienie.

A i sama matka, też może poleżęć w łóżku i przez 5 dni da radę się podkurować. 

Dlatego kochajmy babcie i dbajmy o nie!!!!

Wszystko fajnie, ale nie każda pracująca mama może sobie pozwolić na L4. I wcale nie chodzi o niedoceniane babci, tylko po prostu trudną sytuację w pracy. Wtedy niestety babcia nie pomoże...

Państwo płaci za sprowadzenie... Klienci, którzy się szczepią, za szczepionki... także państwo nie jest stratne... Chyba, że ktos tych szczepionekj nie kupi....

Szczepionkę należy przyjąć przed choroba a nie w trakcie jej panowania. Nie liczni zdecydowali by sie na szczepienia. "Hasło" o szczepieniach powinno być we wrześniu najpóźniej w Październiku... i jak piszesz jak wiele osób nie wykupi to jest wielka strata dla państwa...a za praca lekarza i pielęgniarek do których musimy się zgłosić przed szczepieniem tez kosztuje....limity pacjentów i te sprawy....

Jeszcze teraz "krzyczą" w mediach o szczepieniach... Przez to unikamy choróbska... Dla mnie tyroche z późno... Ale krzyczą wciąż... 

I powiedzcie.. Czy to nie pod publike robione jest... Nie po to, aby szczepionki "zeszły'???

Dla mnie to wygląda tak... Krzyczą w mediach, zachęcają, namawiają... Ale nie ze względu na zdrowie ludzi, nie dla zapobiegania epidemiom... Wszystkoi kręci się wokół kasy, której Państwo nasze za wszelką cenę stracić nie chce..

No to jestem coraz bardziej przerazona..u mnie w woj łódzkim wlasnie odnotowano kilka zachorowan...

Ja zawsze się tego bałam...Tylko tak patrząc wstecz.... Media rozdmuchują zawsze takie sprawy.... Koło nas ( w Działdowie) też są przypadki zachorowań... To gatunek grypy, jak każdy inny... jesli człowiek nie bagatelizuje choroby, wtedy skutki nie są tragiczne. 

Ja to od razu mam niefajne mysli...niewyobrazam sobie stracic dziecko....w jakichkolwiek okolicznosciach...