ONZ o znaczeniu mycia rąk
Miliony dzieci na całym świecie biorą w środę udział w pierwszym oenzetowskim Światowym Dniu Mycia Rąk. Akcja ma uzmysłowić, że ta prozaiczna czynność jest najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem zapobiegania chorobom, często śmiertelnym.
Oczekuje się, że w akcji jednoczesnego mycia rąk uczestniczyć może nawet ponad 120 mln dzieci w 70 krajach na pięciu kontynentach.
W Indiach do kampanii zaangażowano gwiazdę krykieta Sachina Tendulkara. Mycie rąk jest tematem programów w afgańskiej telewizji i radiu, a w Pakistanie gości w programach informacyjnych. Maoistyczny rząd Nepalu wysyła okolicznościowe wiadomości tekstowe, a w Bhutanie powstały specjalne animowane wideoklipy.
Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) chce przy tej okazji zwrócić uwagę, jak niezbędne jest używanie do mycia mydła, a nie samej wody. Prawidłowe mycie rąk może zredukować liczbę chorób biegunkowych o ponad 40 proc., a chorób dróg oddechowych o prawie jedną trzecią. Właśnie one są główną przyczyną zgonów dzieci np. w Indiach.
Jednocześnie przy okazji Dnia ONZ przypomina, że niemal połowa ludności świata nie ma właściwych warunków sanitarnych.
Czy wiedzieliście o tym dniu?
Bardzo wazna "prozaiczna" czynność, zwracajmy na to uwagę.
Z moich oberwacji wynika, że u nas problemem są ogólnodostępne toalety, gdzie tego mydła zazwyczaj wogóle nie ma. Pozostaje chyba nosić ze sobą kostkę, prawda? 
