Dzisiaj, chwilkę po kąpieli Szymuśkowi na policzkach wymalowały się jakieś takie dziwne czerwone wypieki. Skóra w tym miejscu jest sucha i szorstka :( Posmarowałam mu to maścią Elosone (którą kiedyś Szymusiowi pani doktor przepisała jak za uszkami mu się od czapeczki taka sucha skóra zrobiła), ale zastanawia mnie co to może być i od czego mu się takie coś zrobiło :( Nie wiem czy to przypadkiem go nie piecze albo boli, bo jest strasznie niespokojny i ciągle płacze :(
Wie ktoś może co o może być?

Może to od zbyt gorącego i suchego powietrza mu się takie coś zrobiło? Dzisiaj już tak nie dogrzewam, a dalej TO ma :(
