Własnie zostawiła mnie kolejna dziewczyna przez moje picie. Co ze mna jest nie tak, ze nie moge sie powstrzymac? Jak juz wypije jedno piwo to musze kolejne, a najlepiej jeszcze jak poprawie to setka albo dwiema. Jak z tym walczyć?!? Czy już naprawde jestem takim alkoholikiem jak te menele co siedza od rana pod sklepami? Nie mam jeszcze trzyciestu lat.
 
             
            

 
                     
		 
		 
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    