Oglądałam ostatnio na tvn style program "Wiem co jem' i jest tam taka Pani Zdrówko,zaleca ona ograniczanie soli w potrawach a nawet całkowicie wyeliminować.
Dla mnie słodycze mogą nie istnieć,ale sół TAK,nie wyobrażam sobie zjeść nieposolone ziemniaki,chleb,czy nie posolić wody na pierogi,lubię chipsy,krakersy,paluszki solone i jak ja mam ograniczyć sól???....u mnie się nie da,ale mam świadomość,że nie jest ona zdrowa.
A Wy moglibyście funkcjonować bez soli?