Co dziś u Was słychać? Część VIII

w ogóle nie skojarzyłam,że dziś piątek 13-go ;-)

witajcie z rana,

dzieci jedzą śniadanie i zaraz leciemy do szkoły a potem p-la. Marcel dziś roznosi kolegom i dwóm koleżankom zaproszenia na swoje urodziny ;-)

Dobrze, że to już piątek!!!! Dziewczynki odbieram od 11:30. Najpierw Ala , potem Maja. Przed  16: Ola zabiera je do Pałacu Młodziezy na zajęcia. Majkę też. Majka chodzi na rytmikę. A ja mam wolne popołudne. 

Szkoda, że weekend będzie taki deszczowy!!!

Może wybierzemy się z Olą i dziewczynkami do aquasfery? Muszę sprawdzić cennik.

witaj. ja też się bardzo cieszę,że to już weekend.

my już po sniadaniu, okropna pogoda dziś... ehh nie chce się wychodzić z domu... dziś z Filipem będziemy sprzątać żeby móc jutro pojechać na grzyby :P

No i pojechał Kubunio do przedszkola a Borysek poszedł spac. Dosłownie ciemno jest ale nie pada. Co nie zmienia faktu, ze do bani taka pogoda.

fakt,nic się nie chce w taką pogodę.

jednak chyba wskoczę pod parasol i przjedę się do ciucha ;-)

Ja sama to bym po deszczu biegała ale z Borysem jestem uziemniona.

Ogarnęłam dom, obiad się gotuje. Mam jeszcze do smażenia watróbkę drobiową, i chcę zrobić galaretę;)

A ja siedze i nie oddycham aby Boryska nie obudzic bo on ma strasznie lekki sen. I tak sie wierci bez przerwy.

Może Go coś męczy- zęby?

Nieee. Ja juz wszystko wykluczyłam, obserwuje, dumam i nic. 

No po prostu żywiołowy i energiczny jest:))

Na to wychodzi.

Ja pierdziu ale zimno mam w domu. No w mężowej bluzie siedze a w stopy jak mi zimno. Ciekawe kiedy zaczną palic...

Ja za chwilkę rozpalę ciut. W domu mam 20 stopni tylko.... Wieczorem też przepalał mąż, bo jakieś zimno po plecach chodzi, szczególnie wieczorem:(

Mam troszkę przerwy. Obiad przygotowany. Jeszcze małą chwilkę pobędę z Wami.

A ja zmykam chyba, choć mi się nie chce....

To zostań...

Ooo Grażynka dobrze gada :)