Mnie też otwiera się ten wątek na przedostatniej stronie, co bardzo mnie denerwuje:) Dlatego postanowiłam utworzyć nowy:)
Zapraszam do dzielenia się swoimi codziennymi radościami i smutkami:)
13 lipca 2012 21:48 | ID: 806727
Biedna nasza Oliweczka po zdjęciu gipsu cały dzień chodziła z przykurczoną rączka i po ponad godzinnej kąpieli dalej nie wkłada jej do rękawka tylko trzyma przy sobie...
Grażynko, ja po zdjęciu gipsu z obojczyka chodziłam z tydzień z taką "niemoją" ręką. Nie dziwcie się i nie namawiajcie do prostowania. Sama Oliwka w zabvawie zapomni i bedzie normalnie łapką ruszać;)
Ja gości pożegnałam i siedzimy z Mężem. Dzieci w łóżkach a my uskuteczniamy pogaduchy i smiejemy się, bo oglądamy na "telesprzedaż" wróżbitów:))))
TAK i też robimy do jej prostowania nie zmuszamy... ale jak się na nia patrzy to taka biedniutka chociaż nie powiem humorek ma...
No i dobrze:) Takie młodziutkie kości szybko sie rastają;)
Ja mykam się wykąpać, choć zebrać sie nie mogę:))))
13 lipca 2012 21:49 | ID: 806731
Kubcio ma zmieniony antybiotyk, bo po dzisiejszej nocy poszłam z Nim znów do lekarza, nie umie sobie biedny z odkrztuszaniem radzić
13 lipca 2012 21:51 | ID: 806735
otworzylismy z Pawlem paczke czipsow.. super no
13 lipca 2012 21:52 | ID: 806736
Kubcio ma zmieniony antybiotyk, bo po dzisiejszej nocy poszłam z Nim znów do lekarza, nie umie sobie biedny z odkrztuszaniem radzić
Zdrówka dla Kubusia i dla Ciebie!!!!!!!
teraz to już naprawdę znikam:))) Do jutra:))))
13 lipca 2012 21:52 | ID: 806738
Zczęłam myc naczynia ,zostawiłam i tak siedzęsobie ...może krasnoludki zmyją....
Jednak zmywarka dobra rzecz - u córki myk wszystko do niej załadowaliśmy i spokojnie można siedzieć...
witaj rażynko! Muszę szukać sponsora na zakup tego cudenka, a i pralkę by musiał sponsor kupić A gdzie takiego znajdę ja k miniówek już nie noszę?
a dekolty ??
He he he -
13 lipca 2012 21:53 | ID: 806740
Kubcio ma zmieniony antybiotyk, bo po dzisiejszej nocy poszłam z Nim znów do lekarza, nie umie sobie biedny z odkrztuszaniem radzić
Oj bidulek malusi... zdróweczka dla KUBUSIA !!!
13 lipca 2012 22:03 | ID: 806747
otworzylismy z Pawlem paczke czipsow.. super no
Do piwka też mamy chipsy i 2 sosy do nich - jeden awokadowy a drugi ostry
14 lipca 2012 08:19 | ID: 806800
cześć z rana.
mąż w pracy,chłopaki już na nogach. podszykuję obiad,rodzice zabiorą dzieci autem na działkę a ja cisnę rowerem spalić trochę kalorii...
14 lipca 2012 10:15 | ID: 806819
Witam z rana :)
Ja jestem u tesciow własnie, myslimy co tu robic dzisiaj w dzionek :)
14 lipca 2012 10:30 | ID: 806827
14 lipca 2012 10:31 | ID: 806828
No niestety nie ma ani sloneczka, ani nie jest zbytnio cieplo. :(
14 lipca 2012 10:33 | ID: 806830
Witam:)
Wchodzę dzisiaj do kuchni, odstawiam szklankę do zlewu i szok. W zamoczonym jeszcze wczoraj garnku po bigosie pływają rybki... udało mi się je uratować, ale teraz już wiem dlaczego liczba ryb w akwa diametralnie spada. nie mówiąc już o tym jak te ryby są męczone. nie umiem przemówić temu dziecku do rozumu. przecież ja nie mogę przez cały czas na niego patrzeć. dodatkowe straty od wczoraj to całkowicie zepsuty wózek dla lalki, który Maja dostała na urodziny, czyli wytrzymał jeden dzień. nawet nie wiem jak on to zrobił, bo gdy chciałam ten wózek rozwalić do końca żeby go w śmietniku zmieścić to musiałam prosić o pomoc silniejszego. no i niespodzianki wczoraj: olejek do ciast wlany do puszki z kawą, jakaś dziwna substancja na krześle na które usiadłam, pokój cały w piórach z poduszki, ściągnięta firana z karnisza, urwana rączka od mebli, posciel Mai cała w ketchupie.. i mogłabym wymieniać tak długo. nie nadążam za tym dzieckiem, dltatego tak mało udzielam się na forum. czuję się całkowicie bezradna. to właśnie u mnie słychać, bo wszystko kręci się wokól Oskara;)
14 lipca 2012 11:10 | ID: 806847
Witam:)
Wchodzę dzisiaj do kuchni, odstawiam szklankę do zlewu i szok. W zamoczonym jeszcze wczoraj garnku po bigosie pływają rybki... udało mi się je uratować, ale teraz już wiem dlaczego liczba ryb w akwa diametralnie spada. nie mówiąc już o tym jak te ryby są męczone. nie umiem przemówić temu dziecku do rozumu. przecież ja nie mogę przez cały czas na niego patrzeć. dodatkowe straty od wczoraj to całkowicie zepsuty wózek dla lalki, który Maja dostała na urodziny, czyli wytrzymał jeden dzień. nawet nie wiem jak on to zrobił, bo gdy chciałam ten wózek rozwalić do końca żeby go w śmietniku zmieścić to musiałam prosić o pomoc silniejszego. no i niespodzianki wczoraj: olejek do ciast wlany do puszki z kawą, jakaś dziwna substancja na krześle na które usiadłam, pokój cały w piórach z poduszki, ściągnięta firana z karnisza, urwana rączka od mebli, posciel Mai cała w ketchupie.. i mogłabym wymieniać tak długo. nie nadążam za tym dzieckiem, dltatego tak mało udzielam się na forum. czuję się całkowicie bezradna. to właśnie u mnie słychać, bo wszystko kręci się wokól Oskara;)
az mnie zamurwało co robi twoj szkodnik.
nie powiem moja nie jest w cale gorsza od niego ale jeszcze takoch ,, cudow,, nie robila
14 lipca 2012 11:11 | ID: 806848
witajcie. ja dopiero teraz,
gotuje juz makaron ana rosol. kawke w miedzy czasie popijam. moi na spacer poszli
14 lipca 2012 11:22 | ID: 806853
ja już kawę od godziny sączę. ogarniam trochę miszkanie, ale za tyłkiem znów mi się bałagani.
nie wiecie czy kurierzy pracują też w soboty?
14 lipca 2012 11:22 | ID: 806854
14 lipca 2012 11:24 | ID: 806855
ja już kawę od godziny sączę. ogarniam trochę miszkanie, ale za tyłkiem znów mi się bałagani.
nie wiecie czy kurierzy pracują też w soboty?
chyba nie jedza w sobote.
ja juz druga kawe wlasnie zrobialm
14 lipca 2012 11:24 | ID: 806856
chyba musze iść po jakieś leki na uspokojenie, bo moja cierpliwość ma granice
14 lipca 2012 11:26 | ID: 806857
ja już kawę od godziny sączę. ogarniam trochę miszkanie, ale za tyłkiem znów mi się bałagani.
nie wiecie czy kurierzy pracują też w soboty?
chyba nie jedza w sobote.
ja juz druga kawe wlasnie zrobialm
na wózek czekam, bo mi koło odpało i teraz nie mam jak wyjść z domu;/ widać będę musiała czekać do poniedziałku.
14 lipca 2012 11:27 | ID: 806858
ja już kawę od godziny sączę. ogarniam trochę miszkanie, ale za tyłkiem znów mi się bałagani.
nie wiecie czy kurierzy pracują też w soboty?
chyba nie jedza w sobote.
ja juz druga kawe wlasnie zrobialm
na wózek czekam, bo mi koło odpało i teraz nie mam jak wyjść z domu;/ widać będę musiała czekać do poniedziałku.
jaki wozeczek kupias??
dla lalek czy zeby corcie wozic???
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.