to ma tyle lat co ja... a nawet moze wiecej....
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
czy macie u siebie w domu lub w domu rodzicow takie rzeczy ktore maja tyle lat co wy???
ja np mam wozek u rodzicow w ktorym jedzlam jak bylam malutka.. co wiecej jedzily w nim jeszcze moje 2 siostry po mnie a wozek odkupiony od kogos i jeszcze ,, żyje,,
a teraz?? wozek po jednym dzieku i zepsuty...
a jak u Was?? macie takie rzeczy????
czy macie u siebie w domu lub w domu rodzicow takie rzeczy ktore maja tyle lat co wy???
ja np mam wozek u rodzicow w ktorym jedzlam jak bylam malutka.. co wiecej jedzily w nim jeszcze moje 2 siostry po mnie a wozek odkupiony od kogos i jeszcze ,, żyje,,
a teraz?? wozek po jednym dzieku i zepsuty...
a jak u Was?? macie takie rzeczy????
nie mam , miałam za dużo przeprowadzek , ale to prawda bo teraz robią rzeczy jednorazowego użytku nic nie przetrwa ....
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mojej Mamy na strychu też stoi "mój" wózek:) poza tym mam fotel po moim dziadku, który też jest mój i narazie stoi u mojej Mamy:)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
mam w domu starą maszynę do szycia która ma już ponad 100 lat
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
pamiętam brązowego misia-maskotkę... mieliśmy z bratem po naście lat i jeszcze go mieliśmy. należał do mojej mamy. i żadne z nas nie pamięta co się z nim ostatecznie stało. na działce znalazłoby się trochę staroci :)
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
2 lata temu musiałam niestety już wyrzucić łóżeczko, które było starsze ode mnie.Kupione było dla mojej kuzynki, rok starszej, potem spałam w nim ja,moje młodsze rodzeństwo. kilka lat temu byłam opiekunką małego chłopca i on również spał w tym łóżeczku, potem miała go moja siostra dla córki aż znów trafiło do mnie i niestety mój synek go "dobił", złamało się z boku ale wziął go ode mnie znajomy stolarz, który potrzebował łóżeczka na działkę i naprawił pęknięcie.Wiem, że nadal jest jeszcze używane.Ma więc ponad 33 lata.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
mam lusterko mojej mamy jak byla jeszcze panną...na drugiej stronie lusterka jest zdjecie które bardzo mnie ciekawiło jak byłam mała. Dostałam to lustereczko po wielu prośbach:) mama oddała mi je by jeszcze troche żyło w mojej torebce:):)
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
w domu rodzicow jest jeszcze moje łóżeczko, a tak to u siebie nic takiego nie mam:)
- Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
- Posty: 394
Ja mam lalkę - prezent od mojej Chrzestnej - dostałam ją, gdy miałam ze trzy latka, a po kilku kolejnych odczytałam na jej karku datę produkcji: 1962!
Nie licząc tego, że Agnieszka łysieje (bardzo lubiłam czesać lalki, a producenci tego chyba nie przewidują), to ma się dobrze i pewnie posłuży jeszcze nie raz, jak mnie odwiedzi jakieś dziecko, a może i moje dzieci będą się nią bawić
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Jest ich wiele, bizuteria, ksiazki,regal
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
mam niebieskiego misia-Piotrusia...(niestety jest on już strasznie zniszczony:(
)....dostałam go od taty jak miałam może 5 lat...pamięrtam ten momęt doskonade do dziś(a było to ok 14 lat temu)
- Zarejestrowany: 15.01.2012, 17:43
- Posty: 1214
ja mam poduszeczkę w kształcie serduszka, którą dostalam chyba na roczek. gdzieś w kanapie lezy... ;-))a tak to juz tez nie mam nic...
U nas zachowal sie rzutnik do bajek ''Ania'' ma dwadziescia kilka lat.Ciagle dziala wiec moze nasz synek bedzie chcial na nim bajki ogladac....
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
Ja mam łyżeczkę z psem Huckelbery . Jadła nią moja siostra jak była mała, ja i teraz Julka wcina nią zupy.W sumie ma ponad 40 lat.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Niewiele się uchowało z takich "pamiątek", ale mamy maszynę do szycia po babci
mniej więcej taką:
Jakieś pluszaki i ubranka z naszego dzieciństwa są na strychu w szafie.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
pamiętam brązowego misia-maskotkę... mieliśmy z bratem po naście lat i jeszcze go mieliśmy. należał do mojej mamy. i żadne z nas nie pamięta co się z nim ostatecznie stało. na działce znalazłoby się trochę staroci :)
Moje dzieciaczki też takiego brązowego miały a teraz ma go wnusio bo to była przytulanka jego taty... Dla swoich dzieci sporo rzeczy zachowałam a ja osobiście z domu to mam tylko zdjęcia i dokumenty moich rodziców no i mam wszystkie swoje świadectwa szkolne.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
pamiętam brązowego misia-maskotkę... mieliśmy z bratem po naście lat i jeszcze go mieliśmy. należał do mojej mamy. i żadne z nas nie pamięta co się z nim ostatecznie stało. na działce znalazłoby się trochę staroci :)
Moje dzieciaczki też takiego brązowego miały a teraz ma go wnusio bo to była przytulanka jego taty... Dla swoich dzieci sporo rzeczy zachowałam a ja osobiście z domu to mam tylko zdjęcia i dokumenty moich rodziców no i mam wszystkie swoje świadectwa szkolne.
Ziemowitek z tym misiem... ma on ponad 32 lata...
U siebie mam tylko słonika, którego dostałam jak miałam 3 latka (oczywiście tego jak go otrzymywałam nie pamiętam). A u rodziców na strychu (i nietylko) jest cała masa takich rzeczy. Od akcesoriów niemowlęcych (moje i siostry śpioszki, śliniaczki, łóżeczko nawet), po meble, itp. Moja mama ostatnio wyrzuciła mikser, który dostała w prezencie ślubnym. Niestety nie dało się go już naprawić. Kiedyś wszystko było bardziej wytrzymałe.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Niewiele się uchowało z takich "pamiątek", ale mamy maszynę do szycia po babci
mniej więcej taką:
mam cos identycznego
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Niewiele się uchowało z takich "pamiątek", ale mamy maszynę do szycia po babci
mniej więcej taką:
mam cos identycznego
Mam w planach przerobić ją kiedyś na stolik ( zresztą widziałam gdzieś w jakiejś knajpce właśnie taki "patent")