Czy wierzycie w przyjaźń do grobowej deski?

                                   18 marca 2011 16:22 | ID: 458091
                  18 marca 2011 16:22 | ID: 458091
              
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
                                   18 marca 2011 16:26 | ID: 458095
                  18 marca 2011 16:26 | ID: 458095
              
Ja jak kocham to na całe życie. Podobnie mam z przyjaźniami. Nie muszę pielęgnować uczuć do przyjaciół. One są we mnie już na zawsze.
                                   18 marca 2011 16:27 | ID: 458097
                  18 marca 2011 16:27 | ID: 458097
              
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
                                   18 marca 2011 16:31 | ID: 458108
                  18 marca 2011 16:31 | ID: 458108
              
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
                                   18 marca 2011 16:33 | ID: 458111
                  18 marca 2011 16:33 | ID: 458111
              
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
No właśnie. Czy rodzina nie absorbuje Waszego całego czasu?
                                   18 marca 2011 16:40 | ID: 458124
                  18 marca 2011 16:40 | ID: 458124
              
Ja wierze. mam kulku zaufanych znajomych. Ale bardzo sie przyjaznie z penwa kolezanka. zawsze mozemy na siebie liczyc. Przyjaznimy sie od malego i dalej nasze kontakty utrzymuja sie wspaniale. I oby tak zostalo.
Myślę, że jak się ma już swoją rodzinę jest dużo trudniej...
Na szczęście przyjaciele też miewają rodziny więc nie jest tak źle:)
No właśnie. Czy rodzina nie absorbuje Waszego całego czasu?
Ja jestem na etapie rodzinnym. Przeżyłam juz dawno etap - przyjacielski. Teraz wszyscy cieszymy się naszymi rodzinami i  mamy pewność, że w razie czego możemy na siebie liczyc.
Nikt nie ma oczekiwań typu częste spotkania itp itd... Traktujemy się z szacunkiem i  rozumiemy swoje potrzeby.
                                   18 marca 2011 19:26 | ID: 458342
                  18 marca 2011 19:26 | ID: 458342
              
Póki co nie trafiłam na osobę o któej mogłabym powiedzieć że będzie moim przyjacielem/ przyjaciółką do grobowej deski.
                                   18 marca 2011 19:27 | ID: 458344
                  18 marca 2011 19:27 | ID: 458344
              
Póki co nie trafiłam na osobę o któej mogłabym powiedzieć że będzie moim przyjacielem/ przyjaciółką do grobowej deski.
ja też
                                   18 marca 2011 19:58 | ID: 458396
                  18 marca 2011 19:58 | ID: 458396
              
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
                                   18 marca 2011 20:43 | ID: 458477
                  18 marca 2011 20:43 | ID: 458477
              
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
                                   18 marca 2011 20:59 | ID: 458513
                  18 marca 2011 20:59 | ID: 458513
              
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
Ja również.
Choć mam teraz takie osoby, z któreymi zaczynam sie "zbliżać", ale robię to niezwykle ostrożne, właśnie dlatego, że tyle razy się sparzyłam.
Ale wierzę w taka przyjaźń do grobowej deski, znam jej przykłady, tylko nie każdy ma szczęście tego uczucia zaznać.
                                   18 marca 2011 21:00 | ID: 458514
                  18 marca 2011 21:00 | ID: 458514
              
Super zdjęcie Melisa
                                   18 marca 2011 21:06 | ID: 458528
                  18 marca 2011 21:06 | ID: 458528
              
zaprzyjazniam sie i poznaje ta niby moja przyjaciolke z kolezankami a potem jest tak ze one sie zaprzyjazniaja i wszystko jest przeciw mnie. albo bylo tez tak ze poprostu nie moge jej ufac na poczatku jest fajnie a potem czar pryska
                                   18 marca 2011 21:21 | ID: 458562
                  18 marca 2011 21:21 | ID: 458562
              
Kilka razy wydwało mi się, że jedna osoba to moja przyjaciólka. Ale kilka też razy boleśnie się zawiodłam na niej. Uznaję, że nie mam przyjaciółki. Mam mamę i siostrę to zwierzeń.
miałam tak samo.
Ja również.
Choć mam teraz takie osoby, z któreymi zaczynam sie "zbliżać", ale robię to niezwykle ostrożne, właśnie dlatego, że tyle razy się sparzyłam.
Ja mam tak samo... jedna przyjaźń skończyła się u mnie po 9 latach i zostałam sama, mam dwie bliższe koleżanki na które zawsze mogę liczyć, pisać o wszystkim, ale na słowo "przyjaźń" uważam ;)
Ale przyjaźń do grobowej deski się zdarza, piękna rzecz :)
                                   18 marca 2011 21:23 | ID: 458565
                  18 marca 2011 21:23 | ID: 458565
              
Nie wiem, miałam kilka przyjaciółek, ale póxniej jakoś kontakty się rozluźniły, wszyscy teraz w biegu żyjemy...ale wiem, że na niektóre osoby mogę liczyć zawsze
                                   18 marca 2011 21:48 | ID: 458653
                  18 marca 2011 21:48 | ID: 458653
              
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite  I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
 I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce 
Pocztówkę zeskanowałam - prezent 
a cytat na górze stawia kropkę nad I 
                                   18 marca 2011 21:50 | ID: 458657
                  18 marca 2011 21:50 | ID: 458657
              
fakt. Z aneta znam sie od malego i sie przyjaznimy juz naprawde dlugo. Ja juz dorobilam sie coreczki. Aneta dopiero niedawno zaszla w ciaze, jakos nie mamy problemy ze spotykaniem sie gadaniem i plotkowaniem. Nie wymagamy od siebie zbyt czestych widzen ale prawie codziennie piszemy tez przez e-mail. nie mamy problemu z nasza przyjaznia.
Mialam nadzieje ze to nie bedzie moja jedyna przyjazn. Poznawajac towarzystwo mojego nazeczonego poznalam kilka nowych kolezanek ale nie potrafilam sie z nimi zaprzyjaznic. To byly tylko kolezanki i raczej tak juz zostaje.
                                   18 marca 2011 21:51 | ID: 458664
                  18 marca 2011 21:51 | ID: 458664
              
W obecnych czasach prawdziwa przyjaźń jest na wagę złota. Z perspektywy czasu widzę, że powodami rozpadu tych pseudo przyjaźni były pieniądze. I wcale nie chodzi o to, że ktoś komuś czegoś nie oddał.
Ostatnio kilkakrotnie mogłam się przekonać na kogo tak na prawdę mogę liczyć. Nie sa to moi przyjaciele ale mają moją sympatię i szacunek.
                                   18 marca 2011 21:52 | ID: 458666
                  18 marca 2011 21:52 | ID: 458666
              
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite  I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
 I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce 
Pocztówkę zeskanowałam - prezent 
a cytat na górze stawia kropkę nad I 
Czyli to Twoja pocztówka prywatna? A ciekawa jestem do kogo dostałaś - od przyjaciółki?
                                   18 marca 2011 21:55 | ID: 458676
                  18 marca 2011 21:55 | ID: 458676
              
Super zdjęcie Melisa
Jest niesamowite  I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce
 I ta ramki w tle - "ona i on", ale to One trzymają się za ręce 
Pocztówkę zeskanowałam - prezent 
a cytat na górze stawia kropkę nad I 
Czyli to Twoja pocztówka prywatna? A ciekawa jestem do kogo dostałaś - od przyjaciółki?
Nie lubię używać tego słowa, ale... można tak powiedzieć....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!