czy chciałabyś/chciałbyś mieszkać za granicą? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

czy chciałabyś/chciałbyś mieszkać za granicą?

68odp.
Strona 3 z 4
Odsłon wątku: 10623
Avatar użytkownika Melisa
MelisaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
  • Posty: 8231
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 września 2010, 11:30 | ID: 295759
Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.  Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ? Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.  Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
Użytkownik usunięty
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 września 2010, 10:18 | ID: 298505
    Jeśli miałabym wybór, to wolałabym mieszkać tu, w Polsce. Czuję, że tu jest moje miejsce na ziemi. Zarówno ja, jak i mój mąż mamy pracę i choć kokosów nie zarabiamy, to możemy się utrzymać mieszkając w Polsce. Jest trudno, ale raczej nie nazwałabym życia w Polsce jako "chore". Ale to tylko mój punkt widzenia. Niestety, nie wszyscy mają takie szczęście jak my, że mogą tu mieszkać.
    Użytkownik usunięty
      42
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 września 2010, 11:47 | ID: 298595
      Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19
      Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.  Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ? Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.  Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
      Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac. Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
      Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      43
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 września 2010, 12:26 | ID: 298637
      Dzieci mogą mieć DUŻY problem żeby sie dostosować, chyba że sie tam urodzą. Polskie szkoły? może i tak. Ale jak słucham Joanny Krupy...Niezdecydowanie
      JustynaOF napisał 2010-09-27 13:47:07
      Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19
      Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.  Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ? Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.  Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
      Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac. Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
      Użytkownik usunięty
        44
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2010, 12:49 | ID: 298651
        Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac. Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha. Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
        Melisa napisał 2010-09-27 14:26:52
        Dzieci mogą mieć DUŻY problem żeby sie dostosować, chyba że sie tam urodzą. Polskie szkoły? może i tak. Ale jak słucham Joanny Krupy...Niezdecydowanie
        JustynaOF napisał 2010-09-27 13:47:07
        Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19
        Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.  Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ? Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.  Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
        Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac. Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
        Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
        Avatar użytkownika Melisa
        MelisaPoziom:
        • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
        • Posty: 8231
        45
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 września 2010, 13:25 | ID: 298675
        JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41
        Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac. Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha. Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
        ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz, dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce?
        Użytkownik usunięty
          46
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 września 2010, 13:28 | ID: 298677
          Mam znajomych w Niemczech. Wyjechali z rodzicami jak jeszcze byli dzieciaczkami, teraz są już dorośli i nie mogą się doczekać, żeby skończyć szkole i przeprowadzić się z powrotem do Polski.
          Avatar użytkownika mati
          matiPoziom:
          • Zarejestrowany: 26.03.2008, 19:16
          • Posty: 1166
          47
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 września 2010, 17:41 | ID: 298817
          Jest jak jest,ale zawsze tutaj jest się u siebie. Poza tym pytanie jest czy chciałbyś mieszkać za granicą, bez konkretnej lokalizacji, a z wielu krajów ludzie i do nas przyjeżdżają za pracą. Nie znam blisko nikogo kto mieszka na zachodzie europy, ale mam bliską rodzinę w USA. Tam fakt stosunkowo łatwo jest dojść do bardzo dużych pieniędzy, ale równie łatwo można zbankrutować. Poza tym wszystko jest dobrze póki jest się zdrowym bo koszty leczenie są przerażające. 
          Użytkownik usunięty
            48
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 września 2010, 19:48 | ID: 298929
            Melisa napisał 2010-09-27 15:25:30
            JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41
            Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac. Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha. Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
            ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz, dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce?
            Bo w Polsce slyszeli ciagle od rodzicow "nie kupie Ci bo jest drogie", do szkoly dzwigali plecak wypchany ksiazkami itp. To nie jest tak, ze  jest tak super. Ja widze kolosalna roznice jest nam duzo lepiej finansowo mimo, ze pracuje tylko maz (nie na zmywaku :)  ). Mamy wiecej czasu dla siebie bo nie rozmijamy sie w drodze do pracy. Mamy weekendy tylko dla siebie. Nie musze martwic sie o to, ze nie mam na leki bo dzieci maja darmowe leki do 16 roku zycia itp.  Widze tez duze minusy; moje dzieci wychowuja sie bez dziadkow, cioc, wojkow itp. Jednak sa szczesliwe i dlatego nie moge wrocic do kraju. Wyjechalismy zeby bylo nas stac na wiecej rzeczy i jest. Nie mamy tu rodziny ale mamy siebie.
            Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
            Avatar użytkownika Melisa
            MelisaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
            • Posty: 8231
            49
            • Zgłoś naruszenie zasad
            4 lutego 2011, 21:12 | ID: 406170

            Sonda nadal aktualna 

            Użytkownik usunięty
              50
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:19 | ID: 406182
              JustynaOF (2010-09-27 21:48:49)
              Melisa napisał 2010-09-27 15:25:30
              JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41
              Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac. Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha. Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
              ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz, dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce?
              Bo w Polsce slyszeli ciagle od rodzicow "nie kupie Ci bo jest drogie", do szkoly dzwigali plecak wypchany ksiazkami itp. To nie jest tak, ze  jest tak super. Ja widze kolosalna roznice jest nam duzo lepiej finansowo mimo, ze pracuje tylko maz (nie na zmywaku :)  ). Mamy wiecej czasu dla siebie bo nie rozmijamy sie w drodze do pracy. Mamy weekendy tylko dla siebie. Nie musze martwic sie o to, ze nie mam na leki bo dzieci maja darmowe leki do 16 roku zycia itp.  Widze tez duze minusy; moje dzieci wychowuja sie bez dziadkow, cioc, wojkow itp. Jednak sa szczesliwe i dlatego nie moge wrocic do kraju. Wyjechalismy zeby bylo nas stac na wiecej rzeczy i jest. Nie mamy tu rodziny ale mamy siebie.
              Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.

              I to jest najważniejsze, że macie siebie. Gdyby ktoś mi teraz zaproponował jakąś dobrą płatną pracę (np w Niemczech- niemiecki znam)- to nie zawachałabym się wyjechać- przynajmniej chociaż dla samych dzieci- aby im było lepiej. Na pewno system opieki zdrowotnej byłby lepszy i szkolnictwo.

              Znam jedną panią, która wyjechała do Niemiec do opieki nad starszymi osobami, niedawno przyjechała i kupiła sobie mieszkanie. Ale nie po to aby teraz mieszkać, planuje na emeryturze mieszkać w Polsce- z niemiecką emerytura w Polsce- nie dziwię jej się:-)

              Avatar użytkownika alanml
              alanmlPoziom:
              • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
              • Posty: 30511
              51
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:22 | ID: 406191

              Jakbym miała mieszkać za granicą to tylko na Florydzie!

              Avatar użytkownika Melisa
              MelisaPoziom:
              • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
              • Posty: 8231
              52
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:23 | ID: 406192

              Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.

              Avatar użytkownika Melisa
              MelisaPoziom:
              • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
              • Posty: 8231
              53
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:25 | ID: 406196
              alanml (2011-02-04 22:22:21)

              Jakbym miała mieszkać za granicą to tylko na Florydzie!

              A Australia 


              Dlaczego akurat tam?Byłaś już tam kiedyś?

              Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
              • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
              • Posty: 7326
              54
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:27 | ID: 406202

              GDYBY NIE RODZICE KTORZY NAM TERAZ POMAGAJĄ A MY IM BEDZIEMY MUSIELI TO JUŻ BY MNIE TU NIE BYŁO, TU REALIA SĄ CIĘŻKIE. ALE ZABARDZO KOCHAM BLISKICH.

              Avatar użytkownika alanml
              alanmlPoziom:
              • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
              • Posty: 30511
              55
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 21:28 | ID: 406205
              Melisa (2011-02-04 22:23:10)

              Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.

              I brawo Ci za to, jesteś wyjątkiem. Bo wiekszośc Polaków tylko narzeka.


              JustynaOF ma wiele racji ale też trochę idealizuje. Polacy po prostu maja taka mentalność, że chcieliby z jednej strony wolności ale z drugiej aby im dawano. W Wielkiej Brytanii państwo wiele ludziom oferuje. Tak jak Justyna pisała. To bardzo ułatwia życie. Ale pozostają kwestie narodowości, patriotyzmu, własnie rodziny czy ojczystego języka. Coś za coś. 

              Avatar użytkownika Wxxx
              WxxxPoziom:
              • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
              • Posty: 9899
              56
              • Zgłoś naruszenie zasad
              4 lutego 2011, 22:49 | ID: 406312
              alanml (2011-02-04 22:28:31)
              Melisa (2011-02-04 22:23:10)

              Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.

              I brawo Ci za to, jesteś wyjątkiem. Bo wiekszośc Polaków tylko narzeka.


              JustynaOF ma wiele racji ale też trochę idealizuje. Polacy po prostu maja taka mentalność, że chcieliby z jednej strony wolności ale z drugiej aby im dawano. W Wielkiej Brytanii państwo wiele ludziom oferuje. Tak jak Justyna pisała. To bardzo ułatwia życie. Ale pozostają kwestie narodowości, patriotyzmu, własnie rodziny czy ojczystego języka. Coś za coś. 

              Mój Brat wyjechał do Irlandii zaraz po studiach, tam poznał swoją żonę, Polkę. Mieszkali tam 3 lata, ale każde z nich mówiło, że jest to etap przejściowy, zarobią trochę i wracają do Polski, do rodziny. Wrócili po 3 latach, bo Goska nie mogła już wytrzymać bez rodziny. Są w tej komfortowej sytuacji, że Brat nadal pracuje w firmie irlandzkiej, tu z Polski, z domu.więc i pensję ma irlandzką. Postawili dom i fajnie im się żyje w ojczystym kraju

              Avatar użytkownika camea
              cameaPoziom:
              • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
              • Posty: 564
              57
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 lutego 2011, 00:05 | ID: 406322

              Mieszkałam i pracowałam za granicą (nie w Europie i nie sprzątając, ze zmywakiem też się nie zbratałam). Nie wiem, co przyniesie życie, ale planuję wrócić do Azji lub wyemigrować...gdzieś. I, jak mniejszością chyba, nie kieruje mną chęć zarobienia,poprawienia poziomu życia, raczej ciekawość świata. Mam nadzieję, że syn przejmie po mnie podobną postawę.

              Avatar użytkownika Melisa
              MelisaPoziom:
              • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
              • Posty: 8231
              58
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 lutego 2011, 11:57 | ID: 406527
              camea (2011-02-05 01:05:58)

              Mieszkałam i pracowałam za granicą (nie w Europie i nie sprzątając, ze zmywakiem też się nie zbratałam). Nie wiem, co przyniesie życie, ale planuję wrócić do Azji lub wyemigrować...gdzieś. I, jak mniejszością chyba, nie kieruje mną chęć zarobienia,poprawienia poziomu życia, raczej ciekawość świata. Mam nadzieję, że syn przejmie po mnie podobną postawę.

              Też mam taką ciekawość świata, chciałabym kiedyś zobaczyć jak się żyje w Hiszpanii. Dobrze znoszę ciepłe klimaty ;)

              Avatar użytkownika kasia89tn
              kasia89tnPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.12.2009, 19:26
              • Posty: 288
              59
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 lutego 2011, 13:15 | ID: 406626

              Jeśli miałabym wyjechać razem z potencjalnym mężem i wiedziałabym, że będę pracować w swoim zawodzie, to skorzystała bym na pewno z takiej okazji

              Użytkownik usunięty
                60
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 lutego 2011, 14:07 | ID: 406669
                Melisa (2011-02-04 22:23:10)

                Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.

                ...a co ja mam już teraz narzekać - emeryturka jest, oby zdrowie było -  nie tęsknię za innym miejscem...