 18 grudnia 2012 15:51 | ID: 879356
                  18 grudnia 2012 15:51 | ID: 879356
              
Dziewczyny, których Partnerzy/Mężowie wyjeżdżają..Zgłaszać się;)))
no to się zgłaszam i już się tego obawiam :D
                                   18 grudnia 2012 15:52 | ID: 879360
                  18 grudnia 2012 15:52 | ID: 879360
              
Dziewczyny, których Partnerzy/Mężowie wyjeżdżają..Zgłaszać się;)))
no to się zgłaszam i już się tego obawiam :D
Nie obawiaj się... Macie jeszcze czas do wyjazdu...Spędźcie go razem, a rozstaniem będziesz się martwić potem:)))
                                   18 grudnia 2012 15:59 | ID: 879371
                  18 grudnia 2012 15:59 | ID: 879371
              
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy 
                                   19 grudnia 2012 00:13 | ID: 879623
                  19 grudnia 2012 00:13 | ID: 879623
              
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy 
Dagmara a gdzie na szkółkę jedzie?Bo narzeczony mojej siostrzenicy tez do wojska się dostał i 7 stycznia ma się stawić we Wrocławiu.
                                   19 grudnia 2012 09:20 | ID: 879686
                  19 grudnia 2012 09:20 | ID: 879686
              
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy 
Dagmara a gdzie na szkółkę jedzie?Bo narzeczony mojej siostrzenicy tez do wojska się dostał i 7 stycznia ma się stawić we Wrocławiu.
Moj do Ustki, a pozniej po 3 tyg. do Gdyni
                                   24 stycznia 2013 12:34 | ID: 898262
                  24 stycznia 2013 12:34 | ID: 898262
              
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
                                   24 stycznia 2013 13:27 | ID: 898303
                  24 stycznia 2013 13:27 | ID: 898303
              
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
a jak wyśla go na misje??
wytrzymasz pol roku???
                                   24 stycznia 2013 13:28 | ID: 898305
                  24 stycznia 2013 13:28 | ID: 898305
              
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
a jak wyśla go na misje??
wytrzymasz pol roku???
nie wysla go, ani nie przyjmie kontraktu na morze. Mieli rozmowy z przelozonymi i powiedzieli im, ze ten kontrakt co dadza moga przyjac ale nie musza. Jezeli nie beda chcieli przyjac maja okreslony czas na poszukanie samodzielnie jednostki w ktorej go przyjma na kontrakt.
                                   24 stycznia 2013 13:47 | ID: 898335
                  24 stycznia 2013 13:47 | ID: 898335
              
No ja też żem słomiana jak nic ;)
                                   24 stycznia 2013 13:49 | ID: 898338
                  24 stycznia 2013 13:49 | ID: 898338
              
No ja też żem słomiana jak nic ;)
witaj w klubie :D
                                   5 lutego 2013 16:40 | ID: 905493
                  5 lutego 2013 16:40 | ID: 905493
              
No i po przysiedze.. nie bylo tak zle jednak.. dało sie wytrzymac. Weekend byl cudowny, teraz czekac tylko na nastepnie spotkanie :)
                                   9 lutego 2013 10:14 | ID: 907622
                  9 lutego 2013 10:14 | ID: 907622
              
Hej ,hej mój mąż też wyjeżdza do pracy za granićę ale radzę sobie ,dzieci trochę tęsknią
                                   9 lutego 2013 10:17 | ID: 907629
                  9 lutego 2013 10:17 | ID: 907629
              
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
                                   13 lutego 2013 13:52 | ID: 910282
                  13 lutego 2013 13:52 | ID: 910282
              
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
                                   13 lutego 2013 15:22 | ID: 910353
                  13 lutego 2013 15:22 | ID: 910353
              
Od godz.7 do godz. 16 bywam w dni codzienne słomianą wdową...
                                   13 lutego 2013 15:24 | ID: 910355
                  13 lutego 2013 15:24 | ID: 910355
              
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
No i widzisz nie jest tak źle...
                                   13 lutego 2013 16:42 | ID: 910403
                  13 lutego 2013 16:42 | ID: 910403
              
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
No i widzisz nie jest tak źle...
oj tak kochana, ale gdyby nie wasze wsparcie na poczatku, nie bylabym taka szczesliwa ;p
                                   3 czerwca 2013 20:58 | ID: 969028
                  3 czerwca 2013 20:58 | ID: 969028
              
To i ja dołączę mój maż wyjeżdza na 3 tygodnie i wraca do domu na 2 lub 3 tygodnie i tak się na kręci
                                   3 czerwca 2013 21:51 | ID: 969070
                  3 czerwca 2013 21:51 | ID: 969070
              
o ja ostatnio tydzień byłam słomianą wdową - pewnie nie pierwszy - ale bynajmniej wtedy na obiad robie to co lubię jeść ja i mała - mamy lekki bałagan i chodzę spać o 20.30 :)
                                   3 czerwca 2013 21:55 | ID: 969076
                  3 czerwca 2013 21:55 | ID: 969076
              
O to ja już od 2 m-cy jestem słomiana wdowa a mąż słomianym wdowcem... on tam - Mazury, ja tu - Mazowsze... he he he i jeszcze chyba tak ze 2 miesiące... Ale co się nie robi dla dzieci i wnuków...
 i jeszcze chyba tak ze 2 miesiące... Ale co się nie robi dla dzieci i wnuków...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!