19 marca 2009 12:54 | ID: 17524
19 marca 2009 14:50 | ID: 17532
19 marca 2009 22:27 | ID: 17600
W czasach LO "walczyłam" o życie koni wysyłanych do rzeźni prosto z toru Wielkiej Pardubickiej. Do tego raz czy dwa wolontariat podczas Olimpiady Specjalnej dla osób niepełnosprawnych umysłowo. Teraz co najwyżej wspieramy z mężem wioski dziecięce SOS i kampanię Owsiaka. Mieszkamy w małym mieście i "wielkie akcje społeczne" raczej przechodzą obok nas.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.