Jakie środki ostrożności stosujecie przeciw wirusowi na codzień, oprócz ograniczeń wyśc? Ja wchodząc do domu pryskam wszystko czego dotknęłam Klamki , klucze , zakupy, które są możliwe do zdezynfekowania Owoce parzę Co jeszcze ?
27 marca 2020 11:13 | ID: 1460491
Myje ręce po każdym wyjściu na dwór, często przecieram blaty w kuchni. Dodatkowo, gdy wczoraj jechałam odebrać swoje leki, założyłam na twarz szalik. Nie jeżdżę do miasta na zakupy, robię zakupy w naszym małym sklepie. Jak już muszę gdzieś w mieście się pojawić, np CPN to używam jednorazowych rękawiczek...
27 marca 2020 13:40 | ID: 1460506
Ja z myciem rąk to chyba przesadzam, chociaż wcześniej też tak miałam, czasami nawet przy ich myciu śpiewam sto lat... tak kazali..., do brudniejszych prac używam rękawiczek jednorazowych, blaty też co i rusz przecieram, wc i lazienkę częściej sprzątam, ręcniki częściej piorę i zmieniam, pościel też a z domu prawie nie wychodzę tylko dwa razy byłam od kiedy zaczęto mówić o tym wirusie, za zakupy płacimy tylko kartą... Ufff oby tylko nie za dużo nakręcać się bo przez takie ostrożności to i odporność zmaleje...
27 marca 2020 13:41 | ID: 1460507
Jakie środki ostrożności stosujecie przeciw wirusowi na codzień, oprócz ograniczeń wyśc? Ja wchodząc do domu pryskam wszystko czego dotknęłam Klamki , klucze , zakupy, które są możliwe do zdezynfekowania Owoce parzę Co jeszcze ?
O tak, klamki przecieram co i rusz oraz bardziej przywiązuję wagę do mycia owoców...
27 marca 2020 14:17 | ID: 1460515
Ja z myciem rąk to chyba przesadzam, chociaż wcześniej też tak miałam, czasami nawet przy ich myciu śpiewam sto lat... tak kazali..., do brudniejszych prac używam rękawiczek jednorazowych, blaty też co i rusz przecieram, wc i lazienkę częściej sprzątam, ręcniki częściej piorę i zmieniam, pościel też a z domu prawie nie wychodzę tylko dwa razy byłam od kiedy zaczęto mówić o tym wirusie, za zakupy płacimy tylko kartą... Ufff oby tylko nie za dużo nakręcać się bo przez takie ostrożności to i odporność zmaleje...
I ja płacę tylko karta...
27 marca 2020 18:35 | ID: 1460540
Ja z myciem rąk to chyba przesadzam, chociaż wcześniej też tak miałam, czasami nawet przy ich myciu śpiewam sto lat... tak kazali..., do brudniejszych prac używam rękawiczek jednorazowych, blaty też co i rusz przecieram, wc i lazienkę częściej sprzątam, ręcniki częściej piorę i zmieniam, pościel też a z domu prawie nie wychodzę tylko dwa razy byłam od kiedy zaczęto mówić o tym wirusie, za zakupy płacimy tylko kartą... Ufff oby tylko nie za dużo nakręcać się bo przez takie ostrożności to i odporność zmaleje...
I ja płacę tylko karta...
Ja również place karta. Do sklepu czasem trzeba ale patrzę czy dużo ludzi jest.. staram się zachowywać odległość i nie dotykać jak nie ma takiej potrzeby.
27 marca 2020 20:41 | ID: 1460545
Dziś bylam w sklepie naszym, wioskowy. Drzwi otwarte. Jeden pan w środku robił zakupy.. Poczekałam aż Pan wyjdzie, dopiero sobie weszłam :) jeśli można, trzeba unikać kontaktów...
27 marca 2020 22:50 | ID: 1460553
Dziś bylam w sklepie naszym, wioskowy. Drzwi otwarte. Jeden pan w środku robił zakupy.. Poczekałam aż Pan wyjdzie, dopiero sobie weszłam :) jeśli można, trzeba unikać kontaktów...
Pewnie, ostrożność nie zaszkodzi, jak ja byłam na poczcie to przede mną była tylko 1 osoba a jak wychodziłam to przyszły dwie a dzisiaj już ludzie stali w kolejce przed pocztą, było ich trochę jak twierdzi mąż, wracał z pracy to widział... W naszym osiedlowym sklepie to 2 osoby przede mną były, jest kartka, że tylko jedna osoba może być przy kasie i oznakowane miejsce gdzie powinna stać druga osoba, staliśmy w odległości od siebie i kolejne osoby też tak się ustawiały...
31 marca 2020 16:44 | ID: 1460832
Jechałam dzisiaj autobusem , może być tylko 15 osób Miejsca są pozaklejane taśmą i tam można usiąść gdzie wolne Jeżeli nie ma wolnego nie można pojechać
31 marca 2020 16:58 | ID: 1460837
Jechałam dzisiaj autobusem , może być tylko 15 osób Miejsca są pozaklejane taśmą i tam można usiąść gdzie wolne Jeżeli nie ma wolnego nie można pojechać
Z jednej strony to dobrze, jest zachowana odległość... Takie same przepisy będą od jutra obowiązywać przedsiębiorców, którzy mają firmy przewozowe..
31 marca 2020 21:21 | ID: 1460859
Ekspedientka z Żabki robi sobie spotkania towarzyskie przed sklepem Papieroski, piwko Jakieśszemrane towarzystwo 4-5 osó Dzisiaj też grupka stała z nią Nie robię tam zakupów ,bo drogo mają i to towarzystwo mi nie odpowiada Teraz jak zobaczę takie zbiegowisko to zadzwoniępo policję Ludzie są popaprani
1 kwietnia 2020 07:18 | ID: 1460873
Ekspedientka z Żabki robi sobie spotkania towarzyskie przed sklepem Papieroski, piwko Jakieśszemrane towarzystwo 4-5 osó Dzisiaj też grupka stała z nią Nie robię tam zakupów ,bo drogo mają i to towarzystwo mi nie odpowiada Teraz jak zobaczę takie zbiegowisko to zadzwoniępo policję Ludzie są popaprani
U nas podobnie, uważają że ich to nie dotyczy.
1 kwietnia 2020 07:43 | ID: 1460875
Ekspedientka z Żabki robi sobie spotkania towarzyskie przed sklepem Papieroski, piwko Jakieśszemrane towarzystwo 4-5 osó Dzisiaj też grupka stała z nią Nie robię tam zakupów ,bo drogo mają i to towarzystwo mi nie odpowiada Teraz jak zobaczę takie zbiegowisko to zadzwoniępo policję Ludzie są popaprani
U nas podobnie, uważają że ich to nie dotyczy.
Też widzę takie grupki.. ludzie są nieświadomi.. nie dociera jeszcze...
1 kwietnia 2020 07:46 | ID: 1460878
Ekspedientka z Żabki robi sobie spotkania towarzyskie przed sklepem Papieroski, piwko Jakieśszemrane towarzystwo 4-5 osó Dzisiaj też grupka stała z nią Nie robię tam zakupów ,bo drogo mają i to towarzystwo mi nie odpowiada Teraz jak zobaczę takie zbiegowisko to zadzwoniępo policję Ludzie są popaprani
U nas podobnie, uważają że ich to nie dotyczy.
Też widzę takie grupki.. ludzie są nieświadomi.. nie dociera jeszcze...
Są świadomi jak najbardziej, tylko uważają że ich to nie dotknie. Jak zachorują to dopiero będzie krzyk że rząd nie zapewnił im ochrony, maseczek, rękawiczek. Żal po prostu ludzkiej głupoty..
1 kwietnia 2020 07:50 | ID: 1460879
Jak obserwuje to w sklepach też jest nieciekawie.. i co z tego że są ograniczenia jak wejdą do sklepu i jeden na drugiego się pcha. Dystansu wcale nie ma . No może pojedyńcze osoby
1 kwietnia 2020 09:06 | ID: 1460880
Ekspedientka z Żabki robi sobie spotkania towarzyskie przed sklepem Papieroski, piwko Jakieśszemrane towarzystwo 4-5 osó Dzisiaj też grupka stała z nią Nie robię tam zakupów ,bo drogo mają i to towarzystwo mi nie odpowiada Teraz jak zobaczę takie zbiegowisko to zadzwoniępo policję Ludzie są popaprani
U nas podobnie, uważają że ich to nie dotyczy.
Też widzę takie grupki.. ludzie są nieświadomi.. nie dociera jeszcze...
Są świadomi jak najbardziej, tylko uważają że ich to nie dotknie. Jak zachorują to dopiero będzie krzyk że rząd nie zapewnił im ochrony, maseczek, rękawiczek. Żal po prostu ludzkiej głupoty..
Takie rzeczy należy zgłaszać... Ludzie są po prostu głupi i tyle... I to nie młodzież, nie nastolatkowie... Odoby koło 40-stki.... Ale co, ich nie foty za nakazy i zakazy.... Łeb bym urwała za takie podejście...
5 kwietnia 2020 22:31 | ID: 1461164
Myślę, że w każdym domu przyda się środek odkażający o silnych właściwościach bakteriobójczych. Nie wiadomo skąd tak naprawdę przychodzimy, a każdy przecież chce przetrwać.
6 kwietnia 2020 09:07 | ID: 1461169
Myślę, że w każdym domu przyda się środek odkażający o silnych właściwościach bakteriobójczych. Nie wiadomo skąd tak naprawdę przychodzimy, a każdy przecież chce przetrwać.
A bakteriobójczy środek działa na wirusy???? Śmierdzi reklama...
6 kwietnia 2020 10:16 | ID: 1461179
Myślę, że w każdym domu przyda się środek odkażający o silnych właściwościach bakteriobójczych. Nie wiadomo skąd tak naprawdę przychodzimy, a każdy przecież chce przetrwać.
A bakteriobójczy środek działa na wirusy???? Śmierdzi reklama...
Pewnie, że reklama. Mówi się, że zaraża się "kropelkowo" i nie bardzo wierzę, że przenosi się przez ubranie, przedmioty itd. Świńska grypa jak pisałam trwała 1,5 roku. Czy tak bardzo było to nagłasniane. Ja w grudniu 2010 wróciłam z Holandii (miesiąc wolontariatu-wymiana). mąż był przeziębiony. Spędzilismy świeta, byliśmy u 90 letniej ciotki. I nikt się nie zaraził. Przeziębienie nie przechodziło więc poszedł do lekarza-świńska grypa". Fakt stan się pogarszał wywieźli do Olsztyna. Tam po wyleczeniu zrobili mu badania: wyszło coś na grasicy. Otworzyli, rak. nic nie zrobili (nie wyciąli, bo ...-właściwie nie wiem), Wrócił do domu przeżył rok 2011, żył normalnie. Pogorszyło sie w 2012 i w marcu odszedł. Wczesniej mial zawal dlatego kilka lat był na rencie. I co zmarł od grypy? Nie, był schorowany, osłabiony i z pewnością bez grypy też by nie pożył długo. Dlatego nie wierzę w te "rewelacje", że koronawirus jest powodem tylu zgonów. Poprostu ludzie są słabi, schorowani, przepracowani i organizm nie daje rady walczyć. Takie jest moje zdanie. A teraz zakazy, stres potęgują osłabienie.
Z drugiej strony skąd biorą się "nowe" zabójczw wirusy? To już każdy niech sam pomyśli, nic nie sugeruję.
Własnie ide się dotlenić (dobrze, że wirus w powietrzu nie "fruwa")
Miłego wiosennego dnia!
6 kwietnia 2020 10:39 | ID: 1461180
Myślę, że w każdym domu przyda się środek odkażający o silnych właściwościach bakteriobójczych. Nie wiadomo skąd tak naprawdę przychodzimy, a każdy przecież chce przetrwać.
A bakteriobójczy środek działa na wirusy???? Śmierdzi reklama...
Pewnie, że reklama. Mówi się, że zaraża się "kropelkowo" i nie bardzo wierzę, że przenosi się przez ubranie, przedmioty itd. Świńska grypa jak pisałam trwała 1,5 roku. Czy tak bardzo było to nagłasniane. Ja w grudniu 2010 wróciłam z Holandii (miesiąc wolontariatu-wymiana). mąż był przeziębiony. Spędzilismy świeta, byliśmy u 90 letniej ciotki. I nikt się nie zaraził. Przeziębienie nie przechodziło więc poszedł do lekarza-świńska grypa". Fakt stan się pogarszał wywieźli do Olsztyna. Tam po wyleczeniu zrobili mu badania: wyszło coś na grasicy. Otworzyli, rak. nic nie zrobili (nie wyciąli, bo ...-właściwie nie wiem), Wrócił do domu przeżył rok 2011, żył normalnie. Pogorszyło sie w 2012 i w marcu odszedł. Wczesniej mial zawal dlatego kilka lat był na rencie. I co zmarł od grypy? Nie, był schorowany, osłabiony i z pewnością bez grypy też by nie pożył długo. Dlatego nie wierzę w te "rewelacje", że koronawirus jest powodem tylu zgonów. Poprostu ludzie są słabi, schorowani, przepracowani i organizm nie daje rady walczyć. Takie jest moje zdanie. A teraz zakazy, stres potęgują osłabienie.
Z drugiej strony skąd biorą się "nowe" zabójczw wirusy? To już każdy niech sam pomyśli, nic nie sugeruję.
Własnie ide się dotlenić (dobrze, że wirus w powietrzu nie "fruwa")
Miłego wiosennego dnia!
Ma Pani rację Pani Wando!!!! To już jakąś psychoza... Ludzie są przerażeni, stres nam nie pomaga... Ja myślę, że i tak ludzie wyjdą z domów, będą żyć normalnie, pomimo nakazów... Nie da się tak żyć na dłuższą metę. Poza tym teraz zamierzają nas,, namierzac,, przez telefony komórkowe... To jyz jest chore, jak tak można!!!! Będą sprawdzać gdzie, kiedy i na jak długo wychodzę z domu??? Nie zgadzam się na to!!!!!
6 kwietnia 2020 11:45 | ID: 1461183
Wróciłam z zakupów. Szybko kupiłam to co małam na kartce. W naszym NETTO jest 1 kasa obsadzona (pewnie dlatego że do 24 czynne). Na dworzu stało moze 10 osób. Jeden wychodzi jeden wchodzi. Płyn przy wejściu.
Chwilę odpocznę (obejrzę ulubiony serial Gliniarze,) zjem obiad i następny rajd rowerowy-na cmentarz. Jak bede miała ochotę i siłę to jeszcze trochę w ogródku popracuję.
Co do zakazów i namierzania-dotyczy to tych na kwarantannie.
Jest też wersja, że jest to "eutanazja" ludzi starych, chorych-nie produktywnych. Przecież w wielu krajach jest to legalne, a do nas zarazę "przywlekli" osoby z Włoch, Niemiec których wpusciliśmy, bo nikt nie myślał, ze to tak się rozszerzy.
A zakazy są nieprzemyślane: w wielkim kościele, katedrze może być 5 osób, w dużych markietach3-6 a w komunikacji autobusie (o pociagach nic nie mówią) 30-40. PARANOJA.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.