Ceny z przed 90-dziesięciu lat
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Kilka cyfr z 1927 roku w Polsce
Prywatnie dolar w żądaniu 8,93
Warszawa przekaz przy płaceniu 8,92
Płody - giełda Warszawa,
15. 2. 1927 r. Tranzakcje na Giełdzie Zbożowo-Towarowej stacja załadowania Warszawa. za 100 kg-
Żyto — 39, 35 zł
owies — 33, 00 zł
jęczmień — 36,50 zł
kuchy lniane (43,75) zł
groch polny — 50, 00 zł
otręby pszenne — 26.00 zł — żytnie (26.00) zł
Nabiał:
masło osełkowe 5.00 —'5.50 do - 6 złotych;
masło śmietankowe 6.00 — 7.00 do- 8 złotych za kilogram:
jajka 3.00 — 3.40;
za pierwszy gatunek jaj tak zwanych wybieranych płacono od 3.70 do 4 złotych,
jajka skrzynkowe sprzedawano od 2.70 -— 2.90 do 3 złotych za mendel: za litr twarogu żądano od 1 złotego do 1 złotego 50 groszy;
za litr śmietany słodkiej, płacono 2.00— 220,
za litr śmietany kwaśnej (zbieranej) żądano 2.50 do 3 złotych:
za litr mleka słodkiego płacono od 45 do 55 groszy.
Drób:
kura 5.00 — 6.00 do 7 złotych:
kaczka 6.00 — 7.00 do 8 złotych:
gęś 9.00— 10.00 do 14 złotych;
indyk 13.00—15.00 do 18 złotych.
Ziemiopłody:
kilogram ziemniaków,od 12 do 15 groszy;
100 kilogramów ziemniaków (korzec) płacono od 13 do 15
złotych;
za kilogram marchwi od 15 do25 groszy:
za kilogram buraków ćwikłowych żądano od 20 do 30 groszy:
zaś za ćwiartkę od 2 do 3 złotych:
za ćwiartkę marchwi 2 złote do 2 złotych 50 groszy;
kilogram cebuli zwykłej od 55 do 70 groszy,
kilogram cebuli cukrowej od 80 groszy do 1 złotego;
pęczek włoszczyzny — 10 groszy.
Owoce: (cena za jeden kilogram)
jabłka 90 — 1.40 — 1.70 do 3 złotych 50 groszy:
owoce na pudy:
jabłka na kompot — 9.00 — 12.00 do 15 złotych:
jabłka do jedzenia — 17.00 — 19.00 do 25 złotych.
Ufff! ..alem siem napracowałem
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kiedy to było..szmat czasu..
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Drogi Skorpionie proszę o podanie jakiegoś punktu odniesienia do tych cen np średnia płaca urzędnika poaństwowego albo nauczyciela czy też stawkę godzinową robotnika. Samo podanie cen nic mi nie mówi o wysokości kosztów utrzymania w tym czasie.
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Drogi Skorpionie proszę o podanie jakiegoś punktu odniesienia do tych cen np średnia płaca urzędnika poaństwowego albo nauczyciela czy też stawkę godzinową robotnika. Samo podanie cen nic mi nie mówi o wysokości kosztów utrzymania w tym czasie.
weź pod uwagę jeszcze cenę nabywczą pieniądza. Jest takie zjawisko jak inflacja. ja pamiętam tak z 20 lat temu jak dużo kupiłam za 0,50zł a teraz co za to kupisz!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Drogi Skorpionie proszę o podanie jakiegoś punktu odniesienia do tych cen np średnia płaca urzędnika poaństwowego albo nauczyciela czy też stawkę godzinową robotnika. Samo podanie cen nic mi nie mówi o wysokości kosztów utrzymania w tym czasie.
weź pod uwagę jeszcze cenę nabywczą pieniądza. Jest takie zjawisko jak inflacja. ja pamiętam tak z 20 lat temu jak dużo kupiłam za 0,50zł a teraz co za to kupisz!
Kajzerkę albo lizaka
Ale to były czasy.. pustki w sklepach..
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Drogi Skorpionie proszę o podanie jakiegoś punktu odniesienia do tych cen np średnia płaca urzędnika poaństwowego albo nauczyciela czy też stawkę godzinową robotnika. Samo podanie cen nic mi nie mówi o wysokości kosztów utrzymania w tym czasie.
weź pod uwagę jeszcze cenę nabywczą pieniądza. Jest takie zjawisko jak inflacja. ja pamiętam tak z 20 lat temu jak dużo kupiłam za 0,50zł a teraz co za to kupisz!
Kajzerkę albo lizaka
Ale to były czasy.. pustki w sklepach..
no właśnie! kajzerkę tylko!
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Ceny skakały i zarobki jak i obecnie zależały od regionu
pensje w Straży Granicznej...(bez dodatków) w 1933r.
Komendant SG - 1000 zł
nadinspektor SG - 700
inspektor SG - 500 zł
nadkomisarz SG - 430
komisarz SG - 335
podkomisarz - 240
St. przodownik SG - 200
przodownik SG 180 zł
st. strażnik SG 160 zł
strażnik SG 150 zł
Wynagrodzenia :Wojsko ........... (1933):
kapral samotny - 137, 00 zł , utrzymujący rodzinę - 167;
Plutonowy - 151 lub 201
Sierżant - 171 lub 241
Starszy sierżant - 194 lub 264
Chorąży - 230 lub 300
Podporucznik - 206 lub 266
Porucznik - 265 lub 324
Kapitan - 345 lub 400
Major - 435 lub 490
Podpułkowsnik - 524 lub 580
Pułkownik - 632 lub 713
Ge. brygady - 1000
Gen. dywizji - 1500
Gen. broni - 2000
Marszałek - 3000
Koszt obiadu dla żołnierza w 1925 roku wynosił 1 zł 35 gr., kolacji 0, 80 zł. -
Koszty obiadu dla zolnierza 1932 cena za obiad 2 zł, a za kolację 1 zł 30 gr -
Cywile:
Politycy:
Prezydent: 5000 zł
Premier: 3000 zł
Minister i Wicepremier: 2450 zł
Minister: 2000 zł
Senator: 1800 zł
Poseł: 1500 zł
Pospólstwo i hołota ( ci co "Żywią y Bronią" )
Rzemieślnik
1 do 2 zł na dzień
Robotnik:
1929 – 1,02 zł za godz.
1933 – 0,80 zł za godz. (46,5% robotników zarabia poniżej kosztów utrzymania)
1935 – 0,73 zł za godz.
Prcownik umysłowy:
1928 – 324 zł
1930 – 352 zł
KOSZTA
1926 - koszt utrzymania przeciętnej rodziny robotniczej na Górnym Śląsku wynosił 240-250 zł miesięcznie
1931 – 34 - Roczne wydatki rodziny bezrobotnej - 921 zł (na jedną osobę miesięcznie przypadało 19 zł)
1931- 34 - W Warszawie wydatki rodziny urzędniczej – 6173 zł (128 zł miesięcznie na osobę)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja tamtych czasów nie pamiętam to żadnego odniesienia do tych cen nie mam... ale pamiętam czasy tzw. PRL-u i ceny stabilniejsze były bo podwyżki to raz na jakiś czas a nie jak teraz - codziennie one nas zaskakują...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
zgodze sie !
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
zgodze sie !
Chyba się to nigdy nie zmieni..
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
zgodze sie !
Chyba się to nigdy nie zmieni..
NEPOTYZM BYŁ, JEST I ZAWSZE BĘDZIE! MASZ ZNAJOMOSĆI TO MASZ DOBRĄ POSADKĘ. NIEWIELE JEST OSÓB, KTÓE DOSTANĄ PRACĘ BEZ ŻADNEGO WSPARCIA Z GÓRY
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
zgodze sie !
O nie - ja na przykładzie swoich dzieci wiem, że bez protekcji też można znaleźć dobrą pracę... jeden i drugi syn wysoko wygrali romowy kwalifikacyjne i zostali przyjęci a córka poszła do swojej bo było zapotrzebowanie na pracowników i tam odnalazła się, docenili też jej wkład i zaangażowanie w to co robi i została w niej...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Wkręcenie się do dobrej pracy to chyba tak jak i kiedyś i dziś.. jak masz dobre plecy to i dobra pracę..
zgodze sie !
O nie - ja na przykładzie swoich dzieci wiem, że bez protekcji też można znaleźć dobrą pracę... jeden i drugi syn wysoko wygrali romowy kwalifikacyjne i zostali przyjęci a córka poszła do swojej bo było zapotrzebowanie na pracowników i tam odnalazła się, docenili też jej wkład i zaangażowanie w to co robi i została w niej...
pisałam Pani Grażynko, że niewielu osobom uda się zdobyć dobrą pracę własnym wysiłkiem.Większość, szczególnie mówie o budżetówce to nepotyzm