11 częśc ulubionego wątku do codziennych pogaduszek serdecznie wszystkich zaprasza!
Na kanapę zapraszamy
kawkę pyszną tu podamy
ciasta trochę dorzucimy
i humory poprawimy!
4 marca 2014 13:04 | ID: 1089020
Cześć.
Czuję się kiepawo, Greg chory, oby Dorki nie dorwało. Do tego pogoda marna i to mocno (oby padać nie zaczęło) i zgubiłam 10zł przez co mam nerwa.
Mam wrażenie że mam stanowczo za dużo na głowie ostatnio i oby do końca marca i oby ten marzec zakończył się szczęśliwie bo nie wiem co będzie.
W sumie - zupa ugotowana, pranie poprane, po dziecka i do roboty marsz...
CZEŚĆ !!! Zdrówka dla mężusia... Będzie dobrze... tulam...
4 marca 2014 13:09 | ID: 1089023
Czesc dziewczynki.
Wiem, ze mialam byc wczoraj, ale niestety od niedzieli nie mielismy internetu. Przed chwila dopiero przenieśli nam z poprzedniego mieszkania tu na dół.
Przepraszam, że nie powiadomiłam Was, ale nie miałam jak :(
O WITAJ DAGUŚ Czekałam na Ciebie... To teraz już bedziesz...
Tak kochana, w końcu jestem. Pijąc codziennie capuccinko myślałam o Tobie
4 marca 2014 13:11 | ID: 1089026
Czesc dziewczynki.
Wiem, ze mialam byc wczoraj, ale niestety od niedzieli nie mielismy internetu. Przed chwila dopiero przenieśli nam z poprzedniego mieszkania tu na dół.
Przepraszam, że nie powiadomiłam Was, ale nie miałam jak :(
O WITAJ DAGUŚ Czekałam na Ciebie... To teraz już bedziesz...
Tak kochana, w końcu jestem. Pijąc codziennie capuccinko myślałam o Tobie
O dziękuję a ja też myślałam kiedy się pojawisz...
4 marca 2014 13:18 | ID: 1089034
..No i w końcu jestem Ale tęskniłam za Wami Całe szczęście, że juz internet mamy .
4 marca 2014 13:27 | ID: 1089045
..No i w końcu jestem Ale tęskniłam za Wami Całe szczęście, że juz internet mamy .
Ojjj wiem co to za ból, jak internetu nie ma...
4 marca 2014 13:28 | ID: 1089046
..No i w końcu jestem Ale tęskniłam za Wami Całe szczęście, że juz internet mamy .
Ojjj wiem co to za ból, jak internetu nie ma...
a najgorsze jest to, że tv też nie mieliśmy, mamy dopiero od 21 wczoraj. Więc tylko radio mieliśmy.
4 marca 2014 13:28 | ID: 1089047
A ja w końcu muszę iść po te ziemniaki bo nikt mi nie przyniesie... chociaż mogliby wrzucić mi je na balkon bo to bliziutko... he he he
4 marca 2014 13:29 | ID: 1089048
..No i w końcu jestem Ale tęskniłam za Wami Całe szczęście, że juz internet mamy .
Ojjj wiem co to za ból, jak internetu nie ma...
a najgorsze jest to, że tv też nie mieliśmy, mamy dopiero od 21 wczoraj. Więc tylko radio mieliśmy.
To faktycznie, jak "odcięci" od świata byliście...
4 marca 2014 13:35 | ID: 1089051
Ojjj wiem co to za ból, jak internetu nie ma...
a najgorsze jest to, że tv też nie mieliśmy, mamy dopiero od 21 wczoraj. Więc tylko radio mieliśmy.
A ja uważam, że fajnie tak czasem oderwać się od mediów, jest czas na inne rzeczy. Samemu cięzko wyłaczyć telewizor czy komputer. Gdy jesteśmy do tego zmuszeni, po chwilach buntu i narzekań, okazuje się, że jest całkiem fainie i da się żyć. Przynajmniej ja tak mam.
Słyszałam o pewnej zależności. Kilka lat tem w jakimś miasteczku (podajże w USA), przez 2 tyg nie było prądu, z powodu jakiejś awarii. Okazało się, że po 9 miesiącach liczba urodzonych dzieci dość mocno podskoczyła w górę.
Dobry pomysł dla naszych rządzących, na obniżony przyrost demograficzny
4 marca 2014 13:37 | ID: 1089053
hehe :D Kurcze a ja zastanawiałam się co robić, a przecież mogliśmy zawyżać ten niż demograficzny ;p
4 marca 2014 13:43 | ID: 1089058
A ja w końcu muszę iść po te ziemniaki bo nikt mi nie przyniesie... chociaż mogliby wrzucić mi je na balkon bo to bliziutko... he he he
Nie wiesz co zrobić? Sznureczek i po sznureczku Po co masz wychodzić
4 marca 2014 14:14 | ID: 1089063
Zakupy zrobiłam, ziemniaki obrałam... teraz chwilkę mogę jeszcze poklikać...
4 marca 2014 14:41 | ID: 1089077
Z głodnym mogę pogadać .....po obiedzie....
4 marca 2014 14:53 | ID: 1089083
Cześć kochani!Szymon zasnął dopiero po 14,niwe miałam więc czasu na nic.Teraz mam chwilkę relaksu.Choruję nadal,ale idzie ku lepszemu :-)
4 marca 2014 14:54 | ID: 1089084
Z głodnym mogę pogadać .....po obiedzie....
A ja idę do kuchni się "produkowć" i będe latała to tu, to tam...
4 marca 2014 14:56 | ID: 1089087
Dzisiaj mąż wcześniej przyszedł z pracy, więc już jesteśmy po obiedzie. Teraz troszkę relaksu i wybieramy się do Oli.
4 marca 2014 14:56 | ID: 1089088
Jestem i ja. Miałam gości, ale teraz już sama siedzę z chłopakami:)
4 marca 2014 14:57 | ID: 1089089
Z głodnym mogę pogadać .....po obiedzie....
A ja idę do kuchni się "produkowć" i będe latała to tu, to tam...
Tylko okna pozamykaj, żebyś za daleko nie poleciała
4 marca 2014 14:58 | ID: 1089091
Cześć kochani!Szymon zasnął dopiero po 14,niwe miałam więc czasu na nic.Teraz mam chwilkę relaksu.Choruję nadal,ale idzie ku lepszemu :-)
Zdrówka wam życzę
4 marca 2014 14:59 | ID: 1089092
U mnie sąsiadka na kwace była teraz po kuchni szaleję, mam dużo pracy, będę pasztet robiłą. Czekam tylko aż mi się składniki ugotują.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.