Jedyny taki, kocham go nad życie. Należy tylko do mnie i z nikim się nim nie podzielę! Spać bez niego nie mogę. Uwielbiam się do niego tulić i przytulać. Jest taki mięciutki i cieplutki. Bardzo dbam o niego, przebieram mu często ubranko, wietrzę aby był świeżutki i pachnący. Zabieram go często ze sobą w dalekie podróże..Fakt ma jedna wadę, cztery rogi, ale to mi wcale nie przeszkadza a tylko uroku dodaje.
A wy co lubicie mieć pod głową, rękę czy taką mięciutką podusię zwaną jaśkiem?