Ruszamy z kolejną odsłoną :)
Co dziś u Was słychać? 
                                  
                  26 września 2013 11:11 | ID: 1021905
              
Wróciłam od lekarza i z zakupów. Po drodze wstąpiłam do koleżanki na parterze bo jej mąż ma operację głowy mieć.
O matko,a co się stało?!
Długo by pisać... prawie 5 lat temu był operowany on i moja koleżanka na oponiaki i u niego teraz jest nawrót... szkoda gadać co oni teraz przeżywają...
                                  
                  26 września 2013 11:13 | ID: 1021906
              
Dzień dobry, właśnie wstałam, Maja jeszcze śpi:D kawę pije i mam nadzieję, że jakoś się ogarnę. miłego dnia:)
o mama mija jak ja marzę, żeby się kiedyś obudzić o 10.00
tez bym tak chciala i mimo ze moje dziecko ma 7 lat to nawet w sob czy niedz o 8 max juz wola "mamooooo"
w takim wypadku zatkałąbym uszy i zamknęła drzwi na klucz;)
                                  
                  26 września 2013 11:13 | ID: 1021907
              
a co tam . pierogi zjem. lenia mam jak Pawla nie ma i najchetniej nic bym nie gotowała..
Ja zrobiłam sobie poranne cappuccinko i kanapusie z serem i wędlinką na ciemnej bułeczce z dynią...
                                  
                  26 września 2013 11:15 | ID: 1021909
              
ja pierogi wczoraj jadłam az mnie brzuch bolał eheh
                                  
                  26 września 2013 11:17 | ID: 1021914
              
Odpaliłam farelkę bo zimno mi , brrr
pamiętam czasy w bloku jak farelka chodziła, bo u nas 14 stopni max było, tak grzali. ależ to żre prądu, masakra.
                                  
                  26 września 2013 11:18 | ID: 1021915
              
Wróciłam od lekarza i z zakupów. Po drodze wstąpiłam do koleżanki na parterze bo jej mąż ma operację głowy mieć.
O matko,a co się stało?!
Długo by pisać... prawie 5 lat temu był operowany on i moja koleżanka na oponiaki i u niego teraz jest nawrót... szkoda gadać co oni teraz przeżywają...
szok, ludzie mają naprawdę zmartwienia wielkie! Oby wszytsko się udało
                                  
                  26 września 2013 11:19 | ID: 1021917
              
a co tam . pierogi zjem. lenia mam jak Pawla nie ma i najchetniej nic bym nie gotowała..
Ja zrobiłam sobie poranne cappuccinko i kanapusie z serem i wędlinką na ciemnej bułeczce z dynią...
ja tak z rana to nie mogę nic przełknąć, ale mam jeszcze wczorajszą pizzę i paczkę chipsów;)
                                  
                  26 września 2013 11:19 | ID: 1021918
              
Wróciłam od lekarza i z zakupów. Po drodze wstąpiłam do koleżanki na parterze bo jej mąż ma operację głowy mieć.
O matko,a co się stało?!
Długo by pisać... prawie 5 lat temu był operowany on i moja koleżanka na oponiaki i u niego teraz jest nawrót... szkoda gadać co oni teraz przeżywają...
szok, ludzie mają naprawdę zmartwienia wielkie! Oby wszytsko się udało
Mam nadzieję...
                                  
                  26 września 2013 11:29 | ID: 1021923
              
Odpaliłam farelkę bo zimno mi , brrr
pamiętam czasy w bloku jak farelka chodziła, bo u nas 14 stopni max było, tak grzali. ależ to żre prądu, masakra.
u nas juz grzeja
                                  
                  26 września 2013 11:29 | ID: 1021924
              
a u nas nowy problem, jakoś dwa/trzy lata temu pralka nam się zepsuła, nie mieliśmy kasy i wzięliśmy now na kredyt. oczywiście została spłacona, a teraz dostaliśmy pismo, że bank się zmienił, no i oni tych naszych wpłat nie mają. kazali pokazać dowody wpłaty, tyle, że ja to wszystko wyrzuciłam. no i teraz musimy to spłacić jeszcze raz;/ mam nauczę na całe życie chyba, żeby te wszystkie papiery trzymać;/
                                  
                  26 września 2013 11:31 | ID: 1021925
              
a u nas nowy problem, jakoś dwa/trzy lata temu pralka nam się zepsuła, nie mieliśmy kasy i wzięliśmy now na kredyt. oczywiście została spłacona, a teraz dostaliśmy pismo, że bank się zmienił, no i oni tych naszych wpłat nie mają. kazali pokazać dowody wpłaty, tyle, że ja to wszystko wyrzuciłam. no i teraz musimy to spłacić jeszcze raz;/ mam nauczę na całe życie chyba, żeby te wszystkie papiery trzymać;/
Ooo - to nieźle Was załatwili...
                                  
                  26 września 2013 11:31 | ID: 1021926
              
a u nas nowy problem, jakoś dwa/trzy lata temu pralka nam się zepsuła, nie mieliśmy kasy i wzięliśmy now na kredyt. oczywiście została spłacona, a teraz dostaliśmy pismo, że bank się zmienił, no i oni tych naszych wpłat nie mają. kazali pokazać dowody wpłaty, tyle, że ja to wszystko wyrzuciłam. no i teraz musimy to spłacić jeszcze raz;/ mam nauczę na całe życie chyba, żeby te wszystkie papiery trzymać;/
o kurdee nieżle bez kitu
                                  
                  26 września 2013 11:36 | ID: 1021931
              
Malwina ja bym drugi raz nie płaciła za te pralkę,w życiu warszawy,mogą Ci naskoczyć...
                                  
                  26 września 2013 11:38 | ID: 1021932
              
Ja w pracy i obserwujac szefa musze chyba zaczac szukac pracy...strasznie sie czlowiek zmienil,strasznie....czas myslec nad ewakuacja
                                  
                  26 września 2013 11:41 | ID: 1021934
              
no nieźle, nieźle. a chwaliłam się, że spadek dostałam? po jakimś tam wuju do mnie dotarło. w związku z tym, że nikt tego nie chce (same długi) muszę teraz latać po sądach i tą sprawę załatwiać. ja już odrzuciłam, więc przeszło na dzieci i teraz czekam na wezwanie do sądu w ich sprawie. ja nie wiem co się w tym kraju dzieje. ja mam teraz ponosić koszty sądowe, dojazdów itp bo jakiś tam wuj zmarł którego widziałam raz w życiu. masakra.
                                  
                  26 września 2013 11:45 | ID: 1021937
              
Ja w pracy i obserwujac szefa musze chyba zaczac szukac pracy...strasznie sie czlowiek zmienil,strasznie....czas myslec nad ewakuacja
:(
Niedobrze...
                                  
                  26 września 2013 11:45 | ID: 1021938
              
no nieźle, nieźle. a chwaliłam się, że spadek dostałam? po jakimś tam wuju do mnie dotarło. w związku z tym, że nikt tego nie chce (same długi) muszę teraz latać po sądach i tą sprawę załatwiać. ja już odrzuciłam, więc przeszło na dzieci i teraz czekam na wezwanie do sądu w ich sprawie. ja nie wiem co się w tym kraju dzieje. ja mam teraz ponosić koszty sądowe, dojazdów itp bo jakiś tam wuj zmarł którego widziałam raz w życiu. masakra.
O matko...
                                  
                  26 września 2013 11:46 | ID: 1021939
              
Malwina ja bym drugi raz nie płaciła za te pralkę,w życiu warszawy,mogą Ci naskoczyć...
jak to mogą naskoczyć? najpierw dostałam list z santaderu, a chwilę po tym z kruka. dzwoniłąm tam i powiedzieli, że jak nie mam dowodów wpłat to muszę to zapłacić. nawet powiedzieli,że miesiąc mogą poczekać, może druki się znajdą. ale się nie znajdą, bo wiem, ze wyrzuciłam.
                                  
                  26 września 2013 11:47 | ID: 1021942
              
Malwina ja bym drugi raz nie płaciła za te pralkę,w życiu warszawy,mogą Ci naskoczyć...
jak to mogą naskoczyć? najpierw dostałam list z santaderu, a chwilę po tym z kruka. dzwoniłąm tam i powiedzieli, że jak nie mam dowodów wpłat to muszę to zapłacić. nawet powiedzieli,że miesiąc mogą poczekać, może druki się znajdą. ale się nie znajdą, bo wiem, ze wyrzuciłam.
Robiłaś przelewy przez net? Jeśli tak to poszukaj ich na swoim koncie. Wydrukuj i wyslij im...
                                  
                  26 września 2013 11:49 | ID: 1021945
              
Ja w pracy i obserwujac szefa musze chyba zaczac szukac pracy...strasznie sie czlowiek zmienil,strasznie....czas myslec nad ewakuacja
ojej. ale jak ma się człowiek męczyć z szefem, to lepiej znaleźć inną o ile jest taka możliwość..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!