Za co cenię swoją teściową? Chciałabym tutaj napisać litanię ochów i achów pod adresem mamy mojego męża, ale czuję że nie byłabym fair wobec siebie...
Ehhh nie było łatwo. Zamiast poematu na Jej cześć mogłabym napisać poradnik „Jak nie zwariować z przyszłą teściową” lub „101 sposobów na przypodobanie się przyszłej teściowej” :P
Ale wracając do tematu: za co cenią moją teściową?
- za to, że przestała mnie porównywać do swoich córek i uważać, że wszystkie robię gorzej niż one (gorzej=inaczej),
- za to, że dając rady robi to w sposób troskliwy i nie nachalny (powie raz i nie oczekuje, że postąpię zgodnie z Jej zaleceniami),
- za to, że jako nauczycielka nauczyła i wychowała wiele pokoleń Polaków,
- za to, że ma nowoczesne poglądy i nie wierzy w przesądy (np. nie odradzała nam ślubu w maju),
- za to, że KOCHA kwiaty –ma zawsze pięknie ukwiecony i zadbany ogród, a parapety wprost uginają się od storczyków. Mimo swojego wieku ma siłę i czas, aby je pielęgnować,
- za Jej umiłowanie do opalania (nie znam nikogo innego, kto tak uwielbia się wylegiwać na słońcu, hmmm... właściwie za to Ją podziwiam, nie cenię :))
- za to, że chyba w końcu mnie zaakceptowała i widzę jak się stara, aby nasze kontakty były miłe, ale...
- przede wszystkim za to, że nauczyła mojego męża wielu prac domowych, dzięki czemu pranie czy mycie okien nie jest dla niego żadną tajemnicą oraz
- wpoiła mu, że warto pomagać żonie (czy to w domu czy przy dziecku), co dla wielu mężczyzn nie jest oczywiste i naturalne.To właśnie Jej zawdzięczam fakt, że mój mąż jest takim wspaniałym człowiekiem.
Teraz po kilku latach małżeństwa jestem bardziej wyrozumiała i jestem w stanie Jej więcej wybaczyć niż na początku. Umiem na pewne sprawy przymknąć oko, a inne po prostu odpuścić. (pewnie dlatego, że nie mieszkamy razem i mam swojego ukochanego Męża przy sobie).
Ale także dotarło do mnie, że kiedyś sama będę teściową. Więc staram się mieć bezkonfliktowe i przyjazne relacje z teściową, bo wiem że kiedyś sama będę w nowej roli i nie będzie mi łatwo. Poza tym moja teściowa jest straszą kobietą, mamą mojego męża więc może liczyć na szacunek i pomoc z mojej strony:)