jak żyć z bezsennością?

Ja mam Mirtagen... i chyba dzisiaj go wezmę... bo już za dużo tych bezsennych nocek... 4 po kolei - wrrr

Dzisiejszej nocki aż cztery podejścia do snu miałam... ech

A co to za środek ten Mirtagen, oliwka? 

Na mnie Mitragen zwyczajnie nie działa. Zresztą, gdy wczytać się w skład, można przekonać się dlaczego. Forsen ma dużo więcej aktywnych składników. Ktoś wspomniał jeszcze o Hydroxizinie, argumentując, że jest leszpa od środków dostępnych bez recepty. Być może, ale ja tego nie mogę potwierdzić, bo po niej czułem się tak tragicznie następnego dnia, że już wolę moją bezsenność. Także z Forsenem nie może rywalizować.

Przepisał mnie ten lek na bezsenność mój lekarz - może dlatego taki bo mam jeszcze inne cztery i stąd ten a nie inny.

U mnie też forsen najlepiej się sprawdził ten z malatoniną. Próbowałam kilku innych środków, ale efektów jakichś super fajnych nie było. Po forsenie zasypiam w czasie 25-30 minut i rano wstaję wypoczęta. Zero jakieogokolwiek otępienia, przybicia. Kurczę tak sobie myślę, że trochę rozweselająco też na mnie działa. Tutaj jest link do produktu:) [wymoderowano] Z tego co czytałam, nic niepokojącego nie ma w składzie:)

u mnie z tą bezsennościa bywa różnie, czasem śpię bez problemu, ale też zdarzają się ciężkie noce gdy nie mogę spać, wtedy sięgam po Nervomix Sen i od razu łatwiej zasypiam

Ojjj ciężkie nocki za mną, jak nie spałam tak nie śpię albo zasypiam nad ranem...

Ojjj ciężkie nocki za mną, jak nie spałam tak nie śpię albo zasypiam nad ranem...

Współczuję Ci Grazynko. Ja ostatnie nocki też mam ciężki. Zasnąć nie mogę, jak zasnę, to na godzinkę lub dwie i po spaniu... A potem cały dzień nietomna chodzę...

Ja z czasem się przyzwyczaiłam ale jak dwie czy trzy nocki są bez snu to ciężko jest...